- AutorOdp.
- 22 marca 2011 at 12:42
Obawiam się, że zwariowałam 😀
Chcę polecieć do Australii! I to z powodu, dla jakiego chyba tylko kobieta może chcieć polecieć na drugi koniec żwiata – zakochałam się! 😀 Na razie niestety nie w samej Australii, a w opisie Marka Tomalika – podróżnika. To co opisuje („Australia. Gdzie kwiaty rodzą się z ognia”) jest wręcz mistyczne. W tym roku włażnie tam planuję spędzić urlop 🙂22 marca 2011 at 15:14Chodzi o rożlinnożć pustynną 🙂
25 marca 2011 at 18:32powodzenia z podróżą!australia ciekawy kraj! może przy okazji zwiedź nową zelandie? też bym tak chaiała…
30 marca 2011 at 12:36znam to dobrze ja teraz czytam relacje Państwa Przybyszów z podróży pożlubne. Byli oni w Azji i obecnie w mojej książce są w Ameryce południowej i też czuje cała sobą że muszę zobaczyć te miejsca które oni oglądali!!!:):)
8 kwietnia 2011 at 18:16Jedz!!! Ja kiedys przeczytalem „Miasto radosci” o slumsach w Kalkucie i wreszcie w marcu ruszylem do Indii 😀
A to pare fotek
[usunięto_link]
[usunięto_link]8 kwietnia 2011 at 20:12A ja bym chciała pojechać do Rwandy…podobnie jak Wy pod wpływem książek. Choć wcale nie opowiadały one o cudownych walorach turystycznych i estetycznych tego miejsca…wprost przeciwnie. Zainteresowała mnie tragiczna historia tego małego kraju, o której wciąż nie wiem dlaczego się nie mówi. O przerażających wydarzeniach, które miały miejsce tak niedawno.
12 kwietnia 2011 at 13:58A tam szaleństwo. Każdy powód, żeby gdzież wyjechać i przeżyć przygodę jest dobry. A już książka jako inspiracja to najlepszy pomysł. Powodzenia!
15 kwietnia 2011 at 11:10Ja po dwplyewm książek mam 2 podróżnicze marzenia: Indie i Australia 🙂
19 kwietnia 2011 at 13:00Widzę, że nie jestem osamotniona. 😉 Ja po przeczytaniu „Kameleona” – Diehl William’a zafascynowałam się Japonią i na razie mam fazę na kupowanie książek gdzie tematem jest Japonia. 🙂 I czyham na Murakamiego. 😀
- AutorOdp.