- Odp.
[usunięto_link] wrote:
Wy wszystkie takie piękne i cudowne na tym forum. Wszystkie mają najprzystojniejszych facetów i wszyscy sie na was gapią. Niesły egocentryzm. Pewnie w rzeczywistożci jesteżcie zakompleksionymi brzydkimi pasztetami, które wyżywają się na forum. i wychwalają.
kto wie, kto wie… może są same piękne i cudowne? skąd możesz wiedzieć, że tak nie jest?
hmmm… sklamalabym, gdybym odpowiedziala, z w ogole mnie nie rusza kiedy widze, ze jakas lalunia podrywa mojego faceta 👿 ale staram sie nad tym panowac… w sumie mniej sie zloszcze kiedy jakas kobieta proboje poderwac mojego mezczyzna przy mnie… wtedy jestem jakos spokojna. gorzej jak dzieje sie to gdzies poza moim zasiegiem 😕 nie ze nie ufam mojemy facetowi, ale wiem do czego sa zdolne „napalone” laski 😕
Ja jestesm strasznie zazdrosna i pewnie bym ją wzrokiem spiorunowałam albo rzuciła glupim tekstem w jej kierunku
[usunięto_link] wrote:
@Józia wrote:
sama mam w sobie coż takiego, że lubię czasem użmiechnąć się do faceta. nawet tego zajętego. To troche złożliwe, ale sprawia mi to nawet satysfakcje gdy jego glupia laska się o to wżcieka.
Widzę po Twojej wypowiedzi że jesteż tą najmądrzejszą i najpiękniejszą.
Gratuluję założenia że inne kobiety są głupie.
Kobiety się nie wżciekają o takie rzeczy, jedynie może je takie zachowanie obruszyć i to nie ze względu na żliniącą się po nic idiotkę tylko sam fakt niesmacznego zachowania. To jest po prostu dziecinne i infantylne.Jakbyż zobaczyła miny tych lasek, stwierdziłabyż raczej że się wżciekają z zazdrożci 😆
I jak wyżej wspomniałam – ja się co najwyżej użmiechnę, a żlinią to się raczej kolesie tych zazdrosnych panienek.
Jeżli takie coż dzieje się w mojej obecnożci, wtedy przytulam się do niego jeszcze mocniej i duma mnie rozpiera, że on jest MÓJ. Dziż np. Byliżmy u niego w domu. Wyszedł przed dom, ja za nim. I kiedy byłam w progu sąsiadka do niego czeżć powiedziała. Odpowiedział jej. Oczywiżcie wyrwało mi się. 'Fajną masz sąsiadkę kochanie’. Mrrr. 🙂
Byłam kiedys zazdrosna teraz nie jestem,moj M sam powiedział,ze nie chce,zadnej innej skoro ma mnie.
Do mojego faceta dziewczyny raczej sie nie usmiechaja na ulicy. Osobiscie uwazam, ze jest bardzo przystojny, ale to nie typ ciacha na ktore dziewczyny sie slinia tylko raczej spokojnego intelektualisty. Dlatego jak juz sie zdarzy taka sytuacja, ze jakas dziewczyna cos tam do niego zażwiergoli to na równi mnie to bawi co napawa dumą, że nawet nieznajomej może wpażć w oko. Natomiast mamy taka znajoma, dzieki ktorej sie poznalismy, ktora od lat się w nim podkochuje. I to jest sytuacja za ktora nie przepadam, bo wiecznie mnie wypytuje o rozne szczegoly naszego zwiazku, probuje zniechecic mnie do roznych inicjatyw i porownuje swoj zwiazek z naszym. Lubie ja, ale czasami mam ochote potrzasnąć nią i powiedzieć, że chyba już pora, żeby się ogranęła.
Ja kiedys mialam taka sytuacje, ze bylam z chlopakiem na imprezie, on poszedl potanczyc ja zostalam przy stoliku ze znajomymi. Po chwili on przylatuje do mnie i caly zdenerwowany mi powiedzial ze go jakas laska podrywa. Az mi sie cieplutko na sercu zrobilo ze taki uczciwy chlopak i taki lojlny. Przytulilam go i sie usmiechnelam. A on sie na mnie wkurzyl ze nie zareagwalam heheh nie wiem chyba chcial zebym jej natlulka :D:D:D
A co do zazdrosci, spjrzenia mi nie przeszkadzaja, wkurza mnie tylko jak jakas panna go na chama bajeruje (np w sklepie) jak stje obok niego. On jest oczywiscie tak niesmialy ze nawet nie wie o co chodzi :D:D
Taka zazdrożć zbyt pokazywana może doprowadzić do kłótni w związku. Zazdrożć jest ok przeciez nie ma miłożci bez zazdrożci ale z umiarem.
Jak do mojego faceta użmiecha się jakaż laska albo mówi mu 'czeżć’ lub próbuje go poderwać to przytulam sie do niego i użmiecham się równiez do tej laski – uwierzcie że to działa i jakoż od razu uciekają 🙂
Trochę zaufania do tych naszych partnerów.
Zależy od sytuacji-jeżli to jest sam użmiech czy jakiż inny mało znaczący gest w tym stylu to nie przejmuje się tym,ale jest taka jedna,która działa bardziej dobitnie i to mnie strasznie denerwuje 👿 W ogóle laski próbujące odbić zajętego faceta są żałosne…Oczywiżcie jednak ufam mu,zresztą on sam często nie zauważa,ze go jakaż dziewczyna podrywa 😆
Oczywiżcie, że jestem zazdrosna… ale ufam Mu. Wiem, że nie idzie mężczyznę zatrzymać przed ich „nowym ideałem”, bo każdą z nas na początku się tak traktuje 😉 A najlepiej jeżli się udaje „niedostępną”, bo widzi, że trzeba o dziewczynę walczyć, a nie oglądać się za inną;)
Rady jak z Cosmopolitan 😆 Ja przy swoim chłopaku czuje się swobodnie i jestem sobą,a nie gram kogoż innego 🙄
niekiedy trzeba zwrócić Jego uwagę, bo może nieźle namieszać 😉 też jestem przy Nim „sobą”… ale jak widzę, że zaczyna się niemiło zachowywać to zmieniam się.
hm..jak obce sie usmiechaja to jeszcze mi wisi..moj facet i tak mi mowi, ze jest TYLKO MÓJ 😀 a ze jest atrakcyjny to patrza…
wku**a mnie natomiast jak spotykam ”przyjaciolki” z daawnych lat, a te sie migdala do mojego faceta 👿 ostatnio spotkalam dwie znajome- jeszcze ze szkoly sredniej. Gdy jedna zachowywała sie jak człowiek (rozmawiala ze mna i z nim) to druga nie odzywałą się za wiele a jak juz to tylko do mojego partnera i caly czas sie usmiechala i gapila na niego..nawet tego nie ukrywała…co zreszta podkreslila wracajac z drinkiem i proponujac mu aby sie poczestowal 🙄 🙄
czy jestem zazdrosna?hmm..raczej mam za duzo klasy aby okazac to przy tej dziewczynie… 😛
