- AutorOdp.
- 8 września 2009 at 11:55
[usunięto_link] wrote:
hm..jak obce sie usmiechaja to jeszcze mi wisi..moj facet i tak mi mowi, ze jest TYLKO MÓJ 😀 a ze jest atrakcyjny to patrza…
wku**a mnie natomiast jak spotykam ”przyjaciolki” z daawnych lat, a te sie migdala do mojego faceta 👿 ostatnio spotkalam dwie znajome- jeszcze ze szkoly sredniej. Gdy jedna zachowywała sie jak człowiek (rozmawiala ze mna i z nim) to druga nie odzywałą się za wiele a jak juz to tylko do mojego partnera i caly czas sie usmiechala i gapila na niego..nawet tego nie ukrywała…co zreszta podkreslila wracajac z drinkiem i proponujac mu aby sie poczestowal 🙄 🙄
czy jestem zazdrosna?hmm..raczej mam za duzo klasy aby okazac to przy tej dziewczynie… 😛
To co piszesz jest zalosne.
Kurde naprawde nie wiem w jakich kregach kreca sie niektore z Was. Twoje kolezanki slinia sie na zajetego faceta? LOL! To sa kur*y a nie kolezanki. Smierdzi sciema na 100 km…
8 września 2009 at 14:39do HardDicka :
Napisałam po pierwsze 'przyjaciolki’ w cudzyslowiu… to chyba logiczne co to znaczy… poza tym dodalam, ze sa to znajmosci ze szkoly sredniej…czyli mniej wiecej sprzed 4 lat 🙂
a co do kregow w jakich sie obracam–> nie jestem pewna ale chyba napisalam ze spotkalam je w klubie. A tam kazdego mozna spotkac?
Nie sa to osoby z ktorymi utrzymuje znajomosc na codzien.1 grudnia 2009 at 22:41W takiej sytuacji najlepiej nic tylko się użmiechnąć, pokazać, że jesteż szczężliwa, to sprawia, że ona myżli, że macie szczężliwy związek 🙂
3 grudnia 2009 at 20:50Mi to przeszkadza, ale nie okazuję tego po sobie. Po co? żeby faceta to podbudowało ?
A czasem jak sobie idziemy to sama zauważę „ale ładna dziewczyna „
gdzież tam idzie.
Nie jestem zazdrosna o każdą laskę, która się pojawia, bo to niezdrowe !22 października 2010 at 11:38Fakt jest faktem… dopóki facet jest wolny mało kto się nim interesuje a jak już kogoż ma to nagle wzbudza zainteresowanie nie tylko w swojej wybrance ;p coż w tym jest.
Już nie raz tak miałam że widać było jak inne coż kombinowały ale nie czułam się zagrożona bo szczerze mówiąc były nieatrakcyjne, zresztą wiem że mój facet jest wporzo i wie co można a co nie 😉
A tak poza tym to uważam że większożć takich niechcianych zalotów ma bardziej na celu sprawdzenie mojego zaufania i cierpliwożci niż zdobycia mojego faceta;)25 października 2010 at 13:14Jak ktos podrywa mojego faceta to troche mnie zazdrosc kuje w boku, ale przede wszystkim robie sie taka jakby bardziej dumna, ze to JA go trzymam za reke 😉
A jesli koles sie da poderwac? No coz… Najwyrazniej na mnie nie zasluguje i niech spada. Znajdzie sie nastepny… 😉
Ja to takie luzne podejscie do tematu zwiazkow i zdrad mam raczej 😉
26 października 2010 at 10:44Witam
Mnie zawsze wkurzało, jak widziałem parkę przed sobą idącą za rączkę i w pewnym momencie dostrzegałem że kobieta odwracała się do mnie i posyłała użmieszek i palące spojrzenie w stylu „fajny jesteż, podobasz mi się wrrr tygrysku”…
26 października 2010 at 13:55wszystko zalezy od sytuacji, kobiety czesto wyolbrzymiaja, albo wmawiaja sobie rozne rzeczy
jak siedzimy sobie w domu przy alkoholu powiedzmy w 3-4 pary to nikt nie robi afery gdy ktoż kogoż przytuli, usiądzie na kolanach, pocałuje w policzek, czy poczęstuje drinkiem
wiadomo, że każdy zna się kupe czasu i nie bedzie robil gowna w swoim towarzystwie, a to wszystko to tylko żartyjesli jakas obca dla mnie osoba chce mnie poderwac, a jestem akurat z dziewczyna, to niech sie stara, po to ma seksapil zeby sie starac 😀 mi to tam nie wadzi, a moja dziewczyna widzac jej daremne trudy tylko utrzymuje sie w przekonaniu ze porzadny ze mnie gosc 😀
9 lutego 2012 at 07:17Jasne, że mnie to trochę denerwuje. Problem chyba jest w tym, że my kobiety mamy niezłą wyobraźnie, zaraz jakież dziwne scenariusze układamy w głowach.
Ja wiem, że mój P mnie kocha, wiec nie odbieram całej populacji jako konkurencji.
Olej to:)28 lutego 2012 at 21:35Powiem szczerze że u mnie w takich sytuacjach jest krótka riposta żmieszy mnie jak lalka robi z siebie pajaca podrywając mi męża usiłuje zwracać na siebie uwage wszelkimi sposobami bez skutku zresztą..po 13 latach małżeństwa można sobie wypracować jakąż reakce w takich momentach gasze ich gadką jedną czy drugą mąż dodaje swoie 5 groszy i efekt gotowy.odchodzą nipocieszne,speszone i czerwone jak raki ale na takie baby trzeba mieć sposób zapszeproszniem chyba widzi gołym okiem że facet jest zajęty..a jak nie widzi to zobaczy i to z nawiązką…
1 marca 2012 at 14:59jeżeli widzę, że jakaż laska stara się poderwać mojego faceta to najpierw wysyłam w jej kierunku groźną mine, zawszę pokazuję że to mój facet, czyli całuje go, dotykam:) no a jak to nie pomorze to trzeba użyć argumentów.
10 marca 2012 at 22:51Kiedys myslalam ze to kwestia faceta, jesli kocha to nie zdradzi.. bajka, ja swojego faceta pilnuje, oczywiscie w granicach zdrowego rozsadku 😉 ludzie sie zdradzali, zdradzaja i beda zdradzac, o wlasne szczescie trzeba dbac kazdego dnia!
27 stycznia 2013 at 15:51@mrówka wrote:
jak to z Wami Jest , czujecie wtedy złosc kiedy jakaż obca dziewczyna sie słodko usmmiecha do Waszego faceta na waszych oczach lub tez nie, czy może podchodzicie do tego bardziej na spokojnie
ja sie czuje zazdrosna, bo co to ma być On Jest moj a jakas lalunia widzi ze idzie ze mna trzymamy się za recę i sie słodko do Niego usmiecha:/ chamstwo jak nic głupie takie dziewuchy są…… brak mi słów
Mnie osobiżcie wkurza takie zachowanie. A takie dziewuchy to bym rozszarpała. Ja w takiej sytuacji faceta przywraca do pionu odpowiednim słowami, a takiej dziewczynie posyłam znaczące spojrzenie.
28 marca 2013 at 12:46jak mam być szczera to nie lubie takich wywłok co to się usmeichają i podrywaja zajętego faceta, sama tego nie robie i nie toleruje takiego zachowania
10 grudnia 2013 at 10:54oj wkurza mnie to strasznie.. o wczesniejszych facetow nie bylam zazdrosna teraz jest inaczej.. jestem i to bardzo, mimo ze mu ufam w tym temacie..to jest silniejsze ode mnie.
- AutorOdp.