- AutorOdp.
- 22 grudnia 2008 at 12:57
mam problem.moja mama tydzień temu pojechała o włoch i zostawila mi swoją karte kredytową, bo nie miala gotowki. ja niestety nie umiem zarządzać jeszcze dobrze pieniędzmi i nie wiem jak to sie stalo ale wydalam 600 zl:/ moja mama zadzwonila dzisiaj rano z pracy, gdzie sprawdzila wydruk z konta i jest na mnie strasznie zla. powiedziala ze czeka na jakies propozyjce ode mnie zeby jej to wynagrodzic bo inaczej bede miala przechlapane.. a ja nie wiem co moglabym jej zaproponowac. pieniedzy jej nie oddam bo nie zarabiam, jestem w klasie maturalnej, nie wiem co zrobic zeby nie byla taka zla, blagam wymyslcie cos!!! nie ma mi kto doradzic dlatego pisze tutaj. prosze… mam czas do 16.00…
28 grudnia 2008 at 13:44idź do roboty:) masz już 18 lat więc nie powinno być problemu ze znalezieniem czegoż na weekendy- jako hostessa czy cos??
28 grudnia 2008 at 14:29[usunięto_link] wrote:
mam problem.moja mama tydzień temu pojechała o włoch i zostawila mi swoją karte kredytową, bo nie miala gotowki. ja niestety nie umiem zarządzać jeszcze dobrze pieniędzmi i nie wiem jak to sie stalo ale wydalam 600 zl:/ moja mama zadzwonila dzisiaj rano z pracy, gdzie sprawdzila wydruk z konta i jest na mnie strasznie zla. powiedziala ze czeka na jakies propozyjce ode mnie zeby jej to wynagrodzic bo inaczej bede miala przechlapane.. a ja nie wiem co moglabym jej zaproponowac. pieniedzy jej nie oddam bo nie zarabiam, jestem w klasie maturalnej, nie wiem co zrobic zeby nie byla taka zla, blagam wymyslcie cos!!! nie ma mi kto doradzic dlatego pisze tutaj. prosze… mam czas do 16.00…
„jeszcze nie umiesz”? 😆 😆 😆
na co wydalas taka forse w tydzien?
28 grudnia 2008 at 15:17Jak jesteż w klasie maturalnej to możesz np.dawać dzieciakom z podstawówki korki z języka,wielu moich znajomych tak robi.Wystarczy się zainteresować i poszukać jakiejż dorywczej roboty.A jak Ci nie wyjdzie z pracą to umów się z Mamą,że będziesz jej oddawać po trochu z własnego kieszonkowego.
I w ogóle nie rozumiem jak można tak Oo wydać 6 stów i tego nie zauwazyc.Sama sprawdz wydruki,może to jakaż pomyłka,no nie wiem.Nie trzeba się znać na finansach czy bankowożci żeby wiedzieć ile się płaci w sklepie za chleb i bułki.No chyba,ze robiłaż jakież super zakupy,to nie dziwne,ze tyle wydałaż i trzeba było się z tym liczyc.
28 grudnia 2008 at 15:46z kieszonkowego? 😆
kieszonkowgo gowniara ie powinna zobaczyc do 60.
28 grudnia 2008 at 20:26proponuje prostytuowanie się
28 grudnia 2008 at 20:55Józiu-zamknij paszcze swa.
Hehe a swoją drogą to ja też chciałabym móc wydawac niezauwazenia 600 zeta 😀
tak jak mowila CZersi-korki(o ile Ci sie chce i jestes w czyms dobra), roznoszenia ulotek itp. Moze jak zobaczysz jak ciezko sie zarabia pieniadze to nie bedziesz tak szastac kasa mamusi 😉30 grudnia 2008 at 15:15dziekuje za podpowiedz o sprawdzenie wydrukow. okazało się, że jednak to bank sie pomylil. dzieki
2 stycznia 2009 at 19:21jakas parodia. wydalam 600zł, ale nie wiem jak.
Okazałao sie ze nie wydalas? czy ty bylaż trzeźwa przez czas gdy nie bylo twojej mamy?Rety, sory jesli obrazilam, ale dla mnie to hmm…brak mi słowa 🙂
3 stycznia 2009 at 09:33paranoja. rozumiem, że można czasem coż przegapić, ale to, czy wydało się, czy nie 6 stów w tydzień, to dla mnie jest mistrzostwo żwiata.
12 maja 2009 at 07:14[usunięto_link] wrote:
paranoja. rozumiem, że można czasem coż przegapić, ale to, czy wydało się, czy nie 6 stów w tydzień, to dla mnie jest mistrzostwo żwiata.
to zależy jak kupujesz sobie ubrania – np. za 300 złotych, plus jedzenie plus ew. oplacone w danym tygodniu rachunki, plus przyjemnożci – załóżmy jakaż imprezka.. to i więcej wyjdzie niż 600 😛
też mam taki problem, wydaje dużo pieniędzy ale tylko swoje jak nie zarobie i nie mam to nie wydaje 😆
- AutorOdp.