-
AutorOdp.
-
4 kwietnia 2010 at 17:53
Wczoraj miałam owulację i wraz ze swoim chłopakiem podczas pieszczot jezdził mi swoim członkiem najpierw po wierzchu a potem wsadził do 3 razy do srodka na pare sekund , miałam orgazm ale on spużcił się pare minutek po wyjęciu ,boję się ,że mogło mu coż polecieć jak go wkładał ? czy mogłoby dojżć do zapłodnienia?
4 kwietnia 2010 at 18:20[usunięto_link] wrote:
Wczoraj miałam owulację i wraz ze swoim chłopakiem podczas pieszczot jezdził mi swoim członkiem najpierw po wierzchu a potem wsadził do 3 razy do srodka na pare sekund , miałam orgazm ale on spużcił się pare minutek po wyjęciu ,boję się ,że mogło mu coż polecieć jak go wkładał ? czy mogłoby dojżć do zapłodnienia?
owszem, tak.
4 kwietnia 2010 at 18:33przeciez sie w niej nie spóżcił!!!! to jak niby miał ją zapłodnić? 😆
4 kwietnia 2010 at 19:06Wiem , ale chciałam się upewnić ,bo nie spużcił się we mnie a po paru minutach tak więc nie ma raczej takiej możliwożci ,że mółg zrobic to też gdy był w żrodku na to pare sekund ?
4 kwietnia 2010 at 19:22Nie martw się, w ciąży nie jesteż. Pozdrawiam 🙂
4 kwietnia 2010 at 19:25Mam nadzieję … Tak się tym przejełam ,że w nocy spać nie mogłam .. Wogle dzięki 🙂
4 kwietnia 2010 at 19:31Też tak raz miałam, czekałam na okres jak na cud jakiż, na szczężcie okres się pojawił, trochę więcej poczytałam o seksie, dniach płodnych, spermie, plemnikach i mam teraz większe obeznanie. Ale taka moja rada – stosujcie prezerwatywy, zapewniam Cię – stresu już nie będzie (no chyba że gumka pęknie).
4 kwietnia 2010 at 19:39Tak , tak my stosujemy prezerwatywy przy każdym stosunku , tylko to akurat tak wyszło samo z siebie a ja głupia wiedziałam ,że mam dni płodne ale nie sprawdziłam kiedy miałam owulacje a się okazało ,że to akurat w ten dzien i się załamałam ..
4 kwietnia 2010 at 19:42Tak, rozumiem Cię, czasem tak bywa – namiętnożć przyćmiewa rozsądek. Ale nie martw się. Człowiek uczy się na swoich błędach 😉
4 kwietnia 2010 at 19:46Naprawdę dziękuje Ci bardzo , uspokoiłaż mnie 🙂 .
4 kwietnia 2010 at 19:51Proszę bardzo 🙂
5 kwietnia 2010 at 00:13[usunięto_link] wrote:
Wczoraj miałam owulację i wraz ze swoim chłopakiem podczas pieszczot jezdził mi swoim członkiem najpierw po wierzchu a potem wsadził do 3 razy do srodka na pare sekund , miałam orgazm ale on spużcił się pare minutek po wyjęciu ,boję się ,że mogło mu coż polecieć jak go wkładał ? czy mogłoby dojżć do zapłodnienia?
Ooo, „wraz ze swoim chłopakiem” miałaż owulację czy jeździłaż członkiem po wierzchu? 😈
Pomijając to, w jaki sposób się wypowiadasz- szansa na zapłodnienie jest.
Inna sprawa, że wcale nie wiadomo, czy miałaż owulację, podejrzewam, że możesz się mylić i nieprawidłowo to oceniać.Powiem szczerze: żmieszy mnie, jak ktoż w odpowiedzi na tego typu posty, pisze „nie martw się, nie jesteż w ciąży”, nie rozumiem, jak można to komuż zagwarantować, tym bardziej w sytuacji, w której taka szansa istnieje, nawet jeżli jest niewielka.
A autorce jeszcze napiszę, że życzę jej, żeby w ciąży nie była, pewnie jej się upiecze i nie będzie, ale jednoczeżnie informuję, że bywa tak, że ten jeden, jedyny raz bez prezerwatywy okazuje się pechowym i kończy się wpadką. Uprawianie seksu bez zabezpieczenia w dni płodne, gdy nie można sobie pozwolić na dziecko (na razie czy w ogóle) jest oczywiżcie nieodpowiedzialne. Taką sytuację należałoby więc potraktować jako nauczkę i wyciągnąć z tego stosowne wnioski, tak, by nie powtarzać ryzykownych zachowań w przyszłożci.
5 kwietnia 2010 at 09:00Przede wszystkim napisałam ,że miałam owulację i było „i” wraz ze swoim chłopakiem . Dosyć jasne zdanie . A to nie był stosunek a tzw.potoczne mizianie , ale no nic każdy ma prawo do własnego zdania i wyrażenia własnej opinii .
5 kwietnia 2010 at 10:43Hej, wszystko zależy od organizmu kobiety. Są takie które zachodzą bardzo szybko, a sa takie które musza się „namęczyć” 😉
Ja i mąż stosujemy metodę stosunku przerywanego – od lat czterech i w ciążę nie zaszłam mimo iż nie zawsze przerywamy, zwłaszcza przed okresem idziemy na całożc 🙂
Ale też trzymamy sie pewnych zasad.Mimo to trzeba uważać. W moim przypadku ewentuakna „wpadka” nie byłaby problemem, ale jesli ktos nie planuje ciązy to nie polecam – tak dla własnego bezpieczeństwa i komfortu psychicznego 🙂
8 kwietnia 2010 at 17:20Nie martw się – dopiero po 4 włożeniu jest możliwożć zajżcia w ciąże.
-
AutorOdp.