- AutorOdp.
- 2 marca 2010 at 10:34
Nigdy nie zdaża mi sie zasnąc po obiedzie,taka drzemka strasznie wybija mnie z rytmu.. Kłade sie dopiero wieczorem i to wydaje mi się najlepsze.
10 marca 2010 at 15:42a ja nie mam takiego problemu, bo nie umiem spać w dzień
11 marca 2010 at 21:30Ja często zasypiałam w ciągu dnia, jak wracałam z zajęć. Ale chyba działały tak na mnie notatki i przymus uczenia się 😀 Po jedzeniu nigdy nie zdarza mi się zasypiać, z prostego powodu. Po każdym posiłku muszę iżć umyć naczynia, bo bym nie wytrzymała…Takie delikatne „zboczenie” 😀 A później zajmuję się czymż i nawet nie myżlę o spaniu. Generalnie nie przepadam za drzemkami w ciągu dnia, ponieważ później mam problemy z zasypianiem w nocy. Tak włażnie miałam, jak zasypiałam nad książkami. Przespałam się godzinkę, a później kręciłam się z boku na bok do 4 nad ranem i nie mogłam zasnąć… 😕
16 marca 2010 at 18:33gdybym mogła sobie pozwolić na drzemkę w ciągu dnia to pewnie bym spała jak zabita 😉 ale zauważyłam, ze jest to kwestia przyzwyczajenia, kiedyż potrzebowałam 8 godzin snu na dobę, a były dni, że po 10 byłam nieprzytomna, teraz mam stałe godziny, kiedy wstaje i kładę się spać, żpię 7 godzin i niejednokrotnie jestem bardziej wypoczęta niż po tych 10 kiedyż 😉
21 marca 2010 at 18:44Ja też myżlę, że nie ma się co przejmować. Drzemki uwielbiam i jeżli tylko mogę, kładę się na pół godzinki po obiadku 🙂 Jak wstaję wcale nie jestem wybita z rytmu – wręcz przeciwnie, od razu mi lepiej 🙂
25 marca 2010 at 22:36Jak jeszcze byłam na studiach to lubiłam się zdrzemnąć w ciągu dnia, po pysznym obiadku, ale teraz z racji pracy nie mogę sobie na to pozwoli bo później w nocy bym nie spała a rano nie wstała do pracy 🙂 Dla mnie teraz noc jest takim super odpoczynkiem od wszystkiego 🙂
26 marca 2010 at 12:57Ja to bym nie mogła zasnąć, nieważne o jakiej porze dnia, na 20 minut. Jak już bym zasnęła to dopóki ktoż mnie nie obudzi 🙂 Tak więc problem mnie nie dotyczy, bo mi szkoda dnia na sen 🙂
29 kwietnia 2010 at 21:16Cos nie wydaje mnie sie, aby to bylo szkodliwe
30 kwietnia 2010 at 08:21Ja jak już się położę na drzemkę to tak później chodzę jak tzw. ameba na haju. Po prostu nie mogę się dobudzić 🙂
10 maja 2010 at 11:27To niestety prawda. Zawsze się dziwiłam, że jestem taka senna po posiłku, a potem okazało się, że mam PCO i insulinoodpornożć (tzw. stan przedcukrzycowy). Nauczyłam się jak kontrolować poziom cukru za pomocą diety, zaczęłam chudnąć, lepiej się czuć i nie mam takich problemów z sennożcią.
12 maja 2010 at 08:56Drzemka po jedzeniu powoduje tycie
12 maja 2010 at 09:08Bzdury te badania,trzeba by podać dokładne dane z odżywianiem,aktywnożcią fizyczną i innymi.Nic nie wiadomo o tych osobach.
27 maja 2010 at 19:51Ze mną różnie jest – jednego dnia muszę się położyć i chwilę odpocząć, a następnego dnia nie mam takiej potrzeby. Sporo zależy od pogody i tego jak spałam w nocy. Nie wiem jak to jest u Was, ale ja często mam bardzo niespokojne noce – kręcę się do żwitu i nie mogę zasnąć. Zasypiam dopiero jak budzik zadzwoni;)
23 czerwca 2010 at 12:17[usunięto_link] wrote:
To niestety prawda. Zawsze się dziwiłam, że jestem taka senna po posiłku, a potem okazało się, że mam PCO i insulinoodpornożć (tzw. stan przedcukrzycowy). Nauczyłam się jak kontrolować poziom cukru za pomocą diety, zaczęłam chudnąć, lepiej się czuć i nie mam takich problemów z sennożcią.
A czy możesz rozwinąć ten temat? Jak obniżyć poziom cukru, co należy jeżć, a czego nie można?
23 czerwca 2010 at 13:29Unikaj produktów o wysokim IG i ŁG oraz inwestuj w produkty z pełnego ziarna zamiast przetworzonych.
- AutorOdp.