- AutorOdp.
- 16 kwietnia 2007 at 08:27
stala sie tragedia…jak z moim chlopakiem sie pokloce to zawsze sie wydziera na mnie ucieka do kolegow zostawia mnie sama w weekend nie daje znaku zycia apotem jak wyjde na spacer czy gdzies do baru cos zjesc to wpada w szal zacząl mnie wyzywac od dziwek s**** i nie wiadomo czego jeszcze…jestem w ciazy 5 tydzien nie szanuje mnie traktuje jak swoja wlasnosc nie wiem co mam robic tak sie poklocilismy dzisiaj rano nie wytrzymalam tych wyzwisk cala zaplakana dalam mu w twarz i powiedzialam ze wiecej ie dam sie ponizac a potem mnie uderzyl tak mi rece scisnal ze mam cale czerwone od jego sciskania szczypniecia (po prostu jednym slowem pobil mnie) jak mozna tak ponizyc kobiete w ciazy za dwa tygodnie pisze mature …jestem za slaba zeby sobie poradzic z tym co mi zrobil jeszcze musze sie skupic na nauce zeby wychowac samotnie dziecko p.s. uwazacie ze moglo sie cos stac mojemu dzieciątku prosze o pomoc 😥
16 kwietnia 2007 at 12:05kurcze..
smuta historia
Czy Twojemu malenstwu stac sie cos moglo..nie wiem.Twoje wątpliwosci rozwialby napewno lekarz-polecam.A ten Twoj facet to……szkoda słów ❗ Wiem,że ciaża zmienia troche swiatopoglad na zycie ale …..co to bedzie za zycie u boku takiego drania.
Dla mnie facet ktory podnioslby na mnie reke bylby skonczony…
Nie wierze w to ze ludzie sie zmianiaja, przynajmniej nie tacy.
Wiem ze to trudne ale daj sobie z nim spokoj….poszukaj wsparcia w rodzinie, przyjaciołach..
Nie daj soba poniewierac.Zyjemy w XXI wieku i pojecie facet „pan i władca” dawno odeszło do lamusa..Naprawde nie mam słów (a przynajmniej te, ktorych bym musial użyc wykluczylyby mnie z tego forum ❗ )…….
16 kwietnia 2007 at 12:57to jest bardzo przykre gdy zawodzi, ktos na kim polegasz, zwłaszcza gdy zawodzi w takiej sytuacji i w taki sposób, przykro mi ale sadze ze nie masz szans na szczęsliwe życi u boku takiego mężczyzny, zadna kobieta by nie miała 🙁 na pewno masz kogos kto cie wesprze, taka jedna pewna osobe w swoim zyciu, która pomoże przetrwac, a jesli chodzi o bycie samotna matka.. hmm.. lepsza samotna i szczesliwa (bo taka bedziesz jak juz przyjdzie na swiat twoje maleństwo) niz zapłakana, posiniaczona kobieta u boku mężczyzny którego z dnia na dzien bedzie bardziej nienawidziec
zadne dziecko nie ma szans na szczesliwe dzieciństwo w sceneri łez, krzyku i nienawiżći..a jesli sie boisz o dzidziusuia to pospiesz do lekarza.. nawet jesli nic sie nie stało to bedziesz miała pewnożć .. aaa pamietaj ze stres w twoim stanie tez jest nie wskazany..
16 kwietnia 2007 at 13:12d**** nie facet !! j**** go :/
16 kwietnia 2007 at 15:13Zgadzam się z Onpsex powinni takich w więzieniach zamykać. Jak by mnie mój facet uderzył to bym go oskarżyła o molestowanie.
Jesteż jeszcze młoda i na pewno znajdziesz kogoż bardziej kochającego i szanującego ciebie i twoje dziecko. Wierzę w to dlatego radziłabym ci odciąć się od niego całkowicie. Nie jest wart ciebie ani Twojego dziecka. Wiem że w tym wieku i stanie może być to dla ciebie trudne dlatego ważne żebyż miała kogoż bliskiego rodzinę albo przyjaciół którzy ci pomogą bo na pewno nie dostaniesz tego od tego boksera. Nawet jak by cię chciał przepraszać to nie ulegaj bo on czy prędzej czy później i tak zrobi to ponownie. To jest moja jedyna rada.
Trzymaj się dasz radę. Będę mocno za ciebie trzymać kciuki złociutka 🙂 Bo na to zasługujesz musisz tylko uwierzyć że dasz radę. 🙂
16 kwietnia 2007 at 15:29Perełko może zwróć się do Ogólnopolskiego Pogotowiia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie Niebieska Linia adres: 02-121 Warszawa, ul. Korotyńskiego 13, tel. 022-824-25-01, 823-96-64, 0-668-262-191.
Tam napewno znajdziesz pomoc specjalistów.Napwno nie mozesz sobie pozwolić by dalej Twój chłopak stosował wobec Ciebie przemoc psychiczną i fizyczną…
Zdaje sobie sprawe ze to nie jest takie łatwe ,ale napewno nie powinnać czekac ze wszystko sie ułoży.
Fajnie ze npisałas tu na forum o tym to juz znaczy ze jesteż silna i ze naprawde chcesz zmienić swoje życie tym bardziej ze pod Twojim serduszkiem jest nowe życie…
Z całego serca trzymam kciuki za Ciebie i prosze Cię nie zostawiaj tak tej sprawy i nie pozostawaj z problemem sama….16 kwietnia 2007 at 21:22nigdy przenigdy nie mozna dac sie ponizac!
co jak co ale nie mozsz byc z kims kto cie uderzyl
a jakos dasz rade! masz pewnie przyjaciol i znajomych, na nich teraz polegaj!!!!3maj sie
- AutorOdp.