- Odp.
Otóż moja córka zdaje w przyszłym tygodniu maturę, mam nadzieję, że wszystko pójdzie znakomicie.
Jednak zamiast na studia wolałabym żeby ukończyła szkołę policealną i zdobyła zawód, a dopiero później wybrała się na studia. Zapewne wiele z Was studium ma już za sobą, refleksje Wasze są pewnie różne, dlatego chciałabym wiedzieć jakie szkoły polecacie ( w Warszawie) a jakie stanowczo odradzacie, bo póki co moim faworytem jest szkoła na Ogrodowej, ze względu na to że jest bezpłatna i oferuje ciekawe kierunki kształcenia.moim zdaniem zupełnie nie opłaca się chodzić do takich 'szkółek” policealnych. Niech lepiej od razu idzie na studia jeżli ma w ogóle coż takiego w planach, szkoda marnować czasu.
A poza tym czy nie uważasz że to Twoja córka powinna podjąć tą decyzje?
Ja po liceum nie bardzo wiedziałam jeszcze co konkretnie chcę w życiu robić itd bo powiedzmy sobie prawdę-liceum ogólnokształcące raczej żrednio uczy życia i przygotowuje do podejmowania wiążących decyzjii… Marzyłam o studiach na kierunku turystyki bardzo wówczas popularnej-poszłam więc do policealnej szkoły na kierunek hotelarstwo zobaczyć jak to wygląda itd… Nie spodobało mi się-zrezygnowałam i poszłam również do policealnej szkoły na kierunek administracja! I to okazało się strzałem w 10-teraz wiem i jestem pewna, że to mnie interesuje i to chcę robić więc po ukończeniu tej szkoły teraz jestem już na studiach na kierunku administracjii sądowej włażnie!
Uważam, że to dobry pomysł przed studiami-można się upewnić, że to się chce robić lub wręcz przeciwnie-przekonać się, że to nie dla mnie! Jak widzę moich znajomych z liceum, którzy porezygnowali w większożci z pierwszych kierunków studiów i teraz zaczynają kolejne bądź też zrezygnowali z kształcenia całkowicie to wiem, że czas spędzony na 2letnim studium nie był czasem straconym! Teraz będę miała 2 papierki potwierdzające kwalifikacje zawodowe w kierunku administracyjnym.
Myżle, ze studia nie zajac nie uciekna, nie moze byc na nie za pozno. Ja po liceum zaczelam staz, a pozniej wyjechalam. Nauczyc sie jezyka, zarobic. Mysle, ze szkola policealna po maturze jest trafnym wyborem. Sama na dzis dzien (tym bardziej ze juz nie chodze do szkoly) mam dylemat pomiedzy dwoma kierunkami.
ja polecam maksymalnożć! niech córka idzie do przodu…
a najlepiej tam, gdzie chce – by Cię później nie oskarżała,
że spaprałaż jej przyszłożć 😯PS. jeżli Cię kocha, to i tak weźmie pod uwagę, co do niej gadasz…
to czy studium jest dobrym rozwiązaniem jest kwestią indywidualną.
ja po maturze miałam rok przerwy, nie chodziłam do żadnej szkoly.
w moim przypadku rowniez okazało się to najlepszym wyborem – chociaż od gimnazjum chciałam studiować zarządzanie – to w ostatecznożci wybrałam geodezje i był to najlepszy wybor w moim dotychczasowej edukacjiwiec jeżeli Twoja córka nie jest gotowa na podjęcie decyzji co chce robić w życiu niech próbuje, ale pamiętaj że to jej decyzja. mnie nie było potrzebne studium, w zasadzie mój wybór to największy przypadek. decyzje podjęłam i zrealizowałam w kilka dni. nie wiedziałam nawet do końca na czym polega ten zawód. jednak czasami bywa tak że decyzje najmniej przemyżlane okazują się najlepsze
Moim zdaniem warto nie przerywać nauki. Ja też nie byłam zdecydowana czy grafika to moje powołanie. Poszłam do szkoły policealnej (do AP Edukacji) i jest ok. Uczę się w weekendy, a wciągu tygodnia pracuję w zawodzie. Już się przekonałam, że to „mój zawód” i jak tylko skończę szkołę pójdę na dodatkowy kurs lub studia. Chociaż bez studiów w tym zawodzie też da się przeżyć, ważna jest smykałka.
[usunięto_link] wrote:
Myżle, ze studia nie zajac nie uciekna, nie moze byc na nie za pozno. Ja po liceum zaczelam staz, a pozniej wyjechalam. Nauczyc sie jezyka, zarobic. Mysle, ze szkola policealna po maturze jest trafnym wyborem. Sama na dzis dzien (tym bardziej ze juz nie chodze do szkoly) mam dylemat pomiedzy dwoma kierunkami.
Dokładnie, grunt to nie przerywać nauki, bo potem może być ciężko znów się na nią przestawić.
Z własnego dożwiadczenia wiem, że po przerwie w nauce – żywcem się nie chce, ale też z drugiej strony – zmuszanie dziecka do wybrania czegoż nie jest dobrym zachowaniem (też niestety wiem z dożwiadczenia, gdzie po prostu rzuciłem studia po 2 roku gdzie kazano mi iżć na tamtą uczelnie) … najlepiej niech robi co chce (byleby w granicach rozsądku) a jak nie jest czegoż pewna – można wtedy ewentualnie doradzić ale broń boże nie zmuszać!
