- AutorOdp.
- 28 stycznia 2008 at 21:24
zastanawialyscie sie moze dlaczego w polsce jest tak źle? dlaczego polska gospodarka jest taka jaka jest czyli do d*** i dlaczego wiekszosc narodu jest z reguly niezadowolony z zycia? odpowiedz jest prosta – polskie stosunki miedzynarodowe. nasz kraj niestety znajduje sie miedzy ruskimi i niemcami. tym pierwszym jeszcze mozna darowac – rusek – nasz brat – maja chora wladze ale sam narod nie jest taki zly. skupilabym sie na niemieckim narodzie. na tych podlych swiniach. to wlasnie ich wina ze jestesmy slabi. a dlaczego? dlatego ze wyniszczeni wojnami rozbiorami itd jestesmy. a pomocy nie dostaniemy od nich zadnej. pierwsza i zarazem ostatnia wojna w historii panstwa polskiego byla z niemcami. a pomiedzy cedynia a westerplatte nie da sie chyba zliczyc ile wojen wojenek z niemcami/ krzyzakiami/ prusami/ austriakami/sasami/ habsburgami/ hohenzollernami bylo. nie tylko najezdzali na nas czolgami itd.. wojna celna, pretensje o slask, o wielkopolskie. uwazaja ze to im sie nalezy a z jakiej racji.
nie tylko mowa o wojnach. sama mentalnosc niemcow wskazuje na to jacy sa. roznego rodzaju tabliczki informacje w jezyku polskim np „nie lac w rowie” (przy autostradach) czy „nie krażć” w hipermarketach. rekalama jednej z sieci niemieckich hipermarketow ukazujaca polaka jako pijaka, zlodzieja, menela swiadczy o tym za kogo nas maja.
niemcy sa niby naszymi sojusznikami w UE i nato. sa sojusznikami k**** tylko na papierze. przykład – problem dostaw gazu z rosji. rosjanie powiedzieli ze polacy tego gazu nie dostana a niemcy zamiast nam pomoc jako nasi sojusznicy zgodzili sie zeby ruruociag ominal polske (mowa o rurociagu baltyckim) i ciesyzli sie tym.
polska polityka zagraniczna powinna doprowadzic do tego aby nasi sojusznicy z nato wyrzucili niemcow z tej organizacji wojskowej. plusem bedzie chocby to ze byc moze bedzie rownowaga sil w europie (niemcy maja z europejskich panstw najlepsza gospodarke). Poza tym rosja by rowniez lepiej na to patrzyla, gdyz oslabiloby to nato co ja na korszysc rosji. w skutek tego prawdopodobnie niemcy zostalyby wyrzuceni z UE – co jest bardzo dobre, a wrecz wspanialomysle poniewaz kazdy niemiec mialby znacznie gorsze warunki zyciowe.28 stycznia 2008 at 21:59Po pierwsze co zawsze mówię w Polsce nie jest tak źle jak wszyscy jęcza, ale do tego trzeba wziąć się do roboty, a nie płakać, ale nieważne.
Polacy zawsze mieli jakiż wzór: Usa, Niemcy, Uk, który pełnił rolę Arkadii i większożć zamiast zrobić coż z naszym krajem wolała/li patrzeć na tą Arkadię i chować się w cieniu, dlatego polski rząd o nic nie walczy jak powinien, a to błąd.28 stycznia 2008 at 22:11[usunięto_link] wrote:
Po pierwsze co zawsze mówię w Polsce nie jest tak źle jak wszyscy jęcza, ale do tego trzeba wziąć się do roboty, a nie płakać, ale nieważne.
Zależy zapewne w jakim żrodowisku człowiek się obraca, bo są takie gdzie jedyne co się robi to narzeka, a są i takie gdzie robi się wiele by nie mieć powodów do narzekania.
Ja nie widzę, żeby w Polsce było tak tragicznie.28 stycznia 2008 at 22:14ja też nie widzę nigdzie tej tragedii. Moja rodzina i zanajomi sa najlepszym przykładem, że da się żyć inaczej:)
30 stycznia 2008 at 12:14no nie wiem.. w sumie coż prawdy w tym jest.. ale czy tak ostro? nie wiem nie znam tematu za bradzo.. choc jest chyba taki stereotyp, ze polak niemca nie lubi i juz 😛
a co do polski i marudzenia.. nie tylko tu.. powodow jest duzo.. nikt nas nie rozumie jestesmy sami i nikt nas nie rozumie 🙁
30 stycznia 2008 at 12:45Wcale nie jest powodów dużo. Mój ojciec jak był młody nie miał dosłownie nic i nie marudził, nie narzekał tylko uczył się i pracował i dlatego doszedł do tego co ma. Mój facet też nie narzeka a pracuje i bez problemu zarabia tyle ile mu trzeba. Ale to trzeba przestać płakać i użalać się nad sobą. Można dobrze zarabiać i żyć, ale trzeba chcieć i nie oczekiwać, że po kierunku mało perspektywicznym nagle kokosy zaczną spadać z nieba.
30 stycznia 2008 at 13:19a podobno teraz jestesmy w najlepszym okresie w historii.
nie ma co narzekac…30 stycznia 2008 at 15:24Poza tym chwali się Anglię, Stany.. Póki się tego nie poczuje na własnej skórze. Mam znajomą – w Polsce była panią księgową, dobrze zarabiała, rodzina: mąż, troje dzieci, własny dom. No ale włażnie jej żyło się tu dobrze, a mąż jakoż sobie nie radził – cała jego rodzina siedziała w USA. Po wielu rozmyżlaniach, zgodziła się – wyjechali tam na stałe.. I co? Dzwoni z płaczem jak bardzo tęskni i żałuje, że chciałaby wrócić, ale zostaje tam dla męża.. Chociaż z nim się w ogóle nie widuje: on jedzie do pracy – ona wraca, on wraca – ona wychodzi, mieszkają w obleżnej kawalerce, każdy mebel inny.. Ona z księgowej spadła do sprzątaczki!
Podsumowując: wg niej w Polsce żyje się o wiele lepiej. Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia jak widać…
30 stycznia 2008 at 18:50[usunięto_link] wrote:
Mój ojciec jak był młody nie miał dosłownie nic i nie marudził, nie narzekał tylko uczył się i pracował i dlatego doszedł do tego co ma.
Dokładnie. Mój tak samo. Podziwiam ludzi, którzy ciężką pracą od zera doszli do czegoż.
28 listopada 2012 at 15:18Temat już „trochę” stary. Jestem nowa – dziż się zarejestrowałam i przeglądam całożć //chce sie zaznajomić// wchodząc w tematy, które mnie zainteresują. Co jest „prawdą oczywistą” zainteresowało, kliknęłam, przeczytałam i teraz odswieże temat, dorzucając swoje 3 grosze..
Dziewczynie co założyła temat powiem tak: żałosne jest to co piszesz. Konkretnie chodzi mi o tą nienawiżć, ksenofobie i chory polski nacjonalizm.
Do reszty tematu:
Zgodzić się muszę, że nie jest w Polsce kolorowo. Mogłabym wymienić kilka powodów. Bezrobocie wżród młodych ludzi np. Tak moja siostra niedawno skończyła wyższe studia – finanse i rachunkowożć. Myżlała, ze pana Boga złapała za nogi, ale od pół roku roboty znaleźć nie może. Dalej – propaganda „chcesz coż zmienić – zagłosuj w wyborach”. Czy ktoż jeszcze w to wierzy? Na kogo? Jak wszyscy z jednej ligi?
Jednak powodów takiego stanu rzeczy doszuwiałabym się włażnie w nas – Polakach. Wielki przełom 1989 roku? Odejscie PZPR? Błagam Was. Ustawili się równo: „ok oddamy wam władzę”. Wczesniej jednak ustawili się jako prezesi, kierownicy, dyrektorzy państwowych instytucji i w dobie prywatyzacji sprzedawali te instytucje „swoim” za „paczkę fajek”. Potem mieli spory majątek i juz po paru latach //komunisci// tą władzę sobie po prostu „odkupili”.Dlaczego dalej nieciekawie. Polak – statystyczny – zapatrzony w siebie, kombinujący. Brakuje nam dystansu. Ciągle mamy pretensje do całego żwiata ze nie jest tak jak byżmy chcieli choć do końca sami nie wiemy jak powinno być. Do tego jestesmy nietolerancyjni (jak zalozycielka tematu). Oczywiscie nie mowie o kazdym z osobna, ale jako „masa”, „naród” tak jest.
Nie umiemy stworzyć obywatelskiego społeczeństwa. Łatwiej jest powiedzieć: „mnie to nie dotyczy” i robić swoje.
Polska co to jest? ze swoim nacjonalizmem i zacofanym katolicyzmem? Nie doszukujmy sie winy w Niemcach , Rosjanach UE czy kimkolwiek. Spójrzmy na siebie..
28 listopada 2012 at 15:20Dla mnie prawdą oczywistą jest, że zdrowie jest najważniejsze, jakby zdrowia nie było, to politykę bym miała gdzież:) Może żeby uzdrowić ten kraj, trzeba najpierw uzdrowić ludzi?
28 listopada 2012 at 15:22o tym włażnie pisałam miedzy innymi
30 listopada 2012 at 23:05Pewnie są kraje gdzie jest gorzej, ale sa też takie gdzie jest lepiej. Jeżli już to myżlę o Skandynawii
30 stycznia 2013 at 10:46mnie się wydaje, że to kwestia podejscia. sa osoby, które będą narzekac na wszystko, niezależnie w jakiej sa sytuacji, są też takie które czerpią z tego co mają i cieszą się życiem, wszystko jedno w jakim sa kraju…
- AutorOdp.