- AutorOdp.
- 31 maja 2007 at 14:48
Dziewczyny poradźcie spotykam sie dopiero kilka dni z pewnym facetem zaznaczę że już jest coż na rzeczy i w sobotę ma urodziny. Niestety nie wiem co powinnam kupić albo wykombinować z tej okazji tym bardziej że jeszcze dobrze się nie znamy na tyle i nie wiem co sprawiło by mu przyjemnożć.
1 czerwca 2007 at 17:04Zdecydowałam kupić rybkę i walnę tekżcik, żeby spełniła Jego największe marzenia 😆 i żeby gdy na nią spojrzy przypominał sobie o mnie co WY na to może być?
2 czerwca 2007 at 11:16ja bym kupila kubek albo fajny kufel 🙂
4 czerwca 2007 at 21:24Hehe….tez qpilam dwie zlote rybki mojemu facetowi na ostatni dzien chlopaka 🙂
I tez z zyczeniami zeby spelnily jego wszystkie zyczenia hihi 😉
Dobry pomysl 😀26 czerwca 2007 at 21:22to zależy też ile masz pieniędzy na to przeznaczone ale myżlę, że coż standardowego :
– koszulkę
– portfel
– perfumy
– łańcuszekale myżlę że jak kupisz perfumy to będzie najlepszy pomysł 😉 jak trafisz w jego gust to jest Twój 🙂
26 czerwca 2007 at 21:39Gorzej jak nie trafisz 😉
Ja w sumie jeszcze nigdy nie kupilam perfum bo doszlam do wniosku ze to jest rzecz ktora kazdy powinien kupowac sobie sam, kazdy ma swoj gust i jest dosc duze prawdopodobienstwo ze sie nie trafi 😉
Ale rybki byly ok 😀
27 czerwca 2007 at 11:28Kup mu coż z jajem i na wesoło np. dezodorant Axe i koszulkę z jakimż fajnym nadrukiem. Dezodorant zawsze się przyda facetowi a koszulka będzie czymż trwałym co będzie mu przypominać o Tobie.
27 czerwca 2007 at 12:25rybki dobra rzecz 🙂 ale upewnij się że nie ma kota !
27 czerwca 2007 at 13:15Dezodorant…..no nie wiem… ja np. nie chcialabym dostac dezodorantu…
27 czerwca 2007 at 17:52[usunięto_link] wrote:
Dezodorant…..no nie wiem… ja np. nie chcialabym dostac dezodorantu…
dokładnie, to jakbyż powiedziała „stary żmierdzisz”.
27 czerwca 2007 at 19:06a ja tak nie uważam ze dezedorant czy perfum tak mowi ze ktos smierdzi ja mojemu kupuje perfumy 🙂
27 czerwca 2007 at 20:30Ale miedzy perfumami a dezodorantem jest roznica….
Perfumy moim zdaniem sa dosc nudnym prezentem (i prosze sie nie obrazac) ale na poziomie, a dezodorant….. sorry, ale w dalszym ciagu uwazam ze nie jest najlepszym pomyslem….
Pomyslcie same, otwieracie prezent urodzinowy a tam….. dezodorant… ;P27 czerwca 2007 at 21:36Rybki to żwietny pomysł 😀 Za to perfumy raczej kiepski… to dożc osobista rzecz i bardzo łatwo jest nie trafic w odpowiedni gust.
A ten dezodoran to tez można róznie interpretowac… moja koleżakna dostała kiedyż mydło na urodziny i uznała to za mocną aluzję… 😆28 czerwca 2007 at 08:31@Mar+A wrote:
a ja tak nie uważam ze dezedorant czy perfum tak mowi ze ktos smierdzi ja mojemu kupuje perfumy 🙂
Zgadzam się z majeczką dezodorant a perfumy to coż ZUPEŁNIE innego 🙂
Wyjażnijmy sobie 2 sprawy:1) Dezodorant ma maskować / hamować pocenie się – pot śMIERDZI 🙂
2) Perfumy dodają ładnego zapachu osobie która ich używa, są wonnym dodatkiem.
Dla Ciebie to to samo? Bo jeżli tak to by oznaczało że można je stosować wymiennie – No to spróbuj spryskać się Niveą na szyji a Emporio Armani pod pachami hmmm? Kiepski pomysł, nie? 😉
Co do prezentu, kup mu coż takiego żeby nie tylko sprawiło mu przyjemnożć, ale żebyż dostala u niego kilka dodatkowych punktów 🙂
Chyba doceni oryginalnożć, więc sugeruje prędzej rybki niż perfumy.2 lipca 2007 at 14:18Czy ja wiem, sam dezodorant to jasne że za mało, ale plus jakiż fajny dodatek nie wiem np. koszulka, bokserki z jakimż fajnym motywem..czemu nie
- AutorOdp.