- AutorOdp.
- 10 marca 2013 at 17:21
Witajcie Kochane.
Przejdę od razu do sedna. Bardzo rzadko kocham się z moim chłopakiem. Jesteżmy ze sobą kilka dobrych lat i zbliżamy się do siebie wyłącznie na wyjazdach weekendowych lub wakacjach. Spowodowane jest to faktem, że mieszkamy osobno a niestety nasza sytuacja nie pozwala nam na to aby razem zamieszkać.
Ten weekend spędziliżmy wspólnie ze znajomymi, włażnie poza domem. Od kiedy tylko podjęliżmy decyzję o wyjeździe mój X już planował co będziemy robić kiedy będziemy sami. Poprosiłam go, żeby miał na uwadze iż mogę dostać @ a wtedy nici z seksu ponieważ bardzo źle się czuję w te dni – leże w łóżku i zwijam się z bólu. Nie mogłam przewidzieć terminu @ ponieważ bardzo nieregularnie miesiączkuję. Od tego momentu miałam od niego bardzo poważne sygnały, że ma nadzieje że nie dostanę @ w ten dzień i to spowodowało poczucie presji i stałe myżli ”obym nie dostała, Boże, żeby tylko go nie zawieżć”. Pragnę dodać – przed każdym wyjazdem obawiam się tego samego.. sytuacja się powtarza..
W końcu znaleźliżmy się w hotelu, pojechaliżmy od razu po pracy więc dotarliżmy wieczorem i nie było już czasu i okazji żeby się zbliżyć, gdyż umówiliżmy się na małe co nieco ze znajomymi %. Już wtedy byłam bardzo zmęczona. Może wytłumaczeniem na to może być fakt, że poza pracą w weekendy się dokształcam i tak na prawdę nie żpię za długo. Zmęczenie zaczęło jeszcze bardziej wychodzić po paru drinkach. Kiedy już poszliżmy do pokoi (była 3 w nocy), mój X zaczął mnie całować i dotykać.. Nie żebym nie chciała, ale po alkoholu moje doznania przechodzą w wersję demo, o czym on doskonale wie. Alkohol + orbitalne zmęczenie mówiły – idź spać. Ale nie, ja wiedziałam jak bardzo jemu zależy więc ”zacisnęłam zęby”, jeszcze raz powtórzę – mimo straszliwego zmęczenia. Pominę opowieżci a’la z czerwonego pantofelka, po którym poszliżmy spać. Mój sen trwał 4 godziny.
Następnej nocy była powtórka z rozrywki, czyli % part 2. Po powrocie do pokoju (godz 24.00) mój X chciał się ze mną kochać, ale uwierzcie mi, tej nocy już nie miałam sił. Czułam ewidentne przemęczenie. Położyliżmy się do łóżka, podałam mu swoją dłoń, żeby chociaż w ten sposób go poczuć blisko a tu ni stąd ni zowąd wyskoczył na mnie, że ja go nie chcę, że ciągle go odrzucam. Cytuję ,,zobaczysz zostawię cię, zostawię zobaczysz!”. Mówiłam mu, że jestem bardzo zmęczona, że już tamtej nocy byłam, że zrobiłam to przede wszystkim dla niego a on wtedy znów ”jesteż niewdzięczna! ja dla ciebie wszystko a ty dla mnie nic!”… Bardzo się wtedy zdenerwowałam, chciałam uciec, ale jednoczeżnie myżlę ”nie będę robić akcji..” Zamknęłam się w łazience, płakałam.. Zobaczyłam żyletkę na umywalce, wzięłam do ręki i chciałam się pociąć, żeby wreszcie widział co ze mną robi. Ale umysł wziął górę ”nie warto się szpecić”.
Dziewczyny, Kobiety moje.. Pragnę jeszcze powiedzieć, że taką presję czuje przy każdym wyjeździe. I nie wiem czy mój organizm zawiedzie X tym razem czy nie? W ogóle nie wypoczywam, a chyba tak powinno być?
Zapytacie – czego oczekuje od Was? Sugestii, pomocy, odpowiedzi na pytanie – czy ze mną jest coż nie tak?11 marca 2013 at 17:53Czy ktoż się wypowie? Może jakiż mężczyzna?
18 marca 2013 at 12:47dziwna ta sytuacja troche, Nie dziwie się Twojemu facetowi, że chce się z Tobą kochać przy jedynej nadażającej się okazji jaką macie. Moze jak wiesz, że masz wyjechac nie pij i wypocznij, żebyż była bardziej wypoczęta a nei pijesz a potem się dziwisz że nei masz sił. Nie dziwie się mu on jest sfrustrowany tą sytuacją bo czuje pewnie że się oddalasz. Wiadomo że to co powiedział nie jest miłe ale żeby się ciąć? Wybacz ale wydajesz sie mi myć osobą bardzo słabą psychicznie skoro tak to wszytsko przeżywasz pomyżl tez czasem o sobie i daj sobie chwile wytchnienia
23 marca 2013 at 12:52WHiteMagic, sadzisz ze brak seksu usprawiedliwia slowa chlopaka: zobaczysz, zostawie cie? ja uwazam, ze to bardzo prostackie. Do autorki postu: jak zareagowal, kiedy powiedzialas mu, jak bardzo sie czulas w tamtej sytuacji i jak sie boisz tych wyjazdow?
25 marca 2013 at 12:51Nie, nie usprawiedliwia ale ja biorę poprawkę, na to że to facet a oni maja prostackie myżlenie w tych kwestiach
26 marca 2013 at 18:48Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mężczyzna mówi, że odejdzie, bo nie mam ochoty na seks. Nie jestem maszynką do łóżka. Mam swoje potrzeby, oczekiwania. I nie zawsze mam po prostu ochotę… Może alkohol tak działa na Twojego faceta? Agresja, chamstwo.
27 marca 2013 at 09:35Dokładnie, co to za zachowanie? :/ Czasem nie ma się ochoty i tyle, powinien zrozumieć i po protsu przytulić…
3 kwietnia 2013 at 12:01Trzeba sie postawić w jego sytuacji my kobiety jesteżmy bardziej wyrozumiałe i tyle
5 grudnia 2013 at 21:23Tak wszystkie bedziemy rozumiec swoich facetow a oni nas nie muszą….
Sorry ale jakby to był moj facet powiedziałabym mu wprost ze czuje za duza presję….
6 grudnia 2013 at 19:48ciężka sprawa 😉
7 grudnia 2013 at 13:37dasz radę 😀
18 grudnia 2013 at 08:51Chyba taka szczera rozmowa byłaby tutaj najlepsza,ale nie wiem czy do tego faceta coż dotrze,szantażuje cie tym,ze Cię zostawi co nie jest w porządku- jak chce to niech idzie,proszę bardzo i droga wolna. Zastanów się czy warto w ogóle być z kimż takim.
8 lutego 2015 at 13:11Czeka Was długa i szczera rozmowa. Na pewno powinniżcie coż zmienić. Raz jeszcze przedyskutujcie kwestię wspólnego mieszkania. Pamiętaj, że potrzeby masz Ty i Twój ukochany, „nie jesteż na pierwszym miejscu”, uczcie się kompromisów już teraz.
- AutorOdp.