- AutorOdp.
- 11 marca 2010 at 20:04
witam mam taki problem… zakochałam się w facecie, byłam z nim na 5 randkach było super… na początku się bardzo angażował z czasem już mniej… Ostatnio się dowiedziałam że cierpi przez swoją ex która zostawiła go dla innego. On bardzo ją kochał… od ich rozstania minęło kilka miesięcy… Gdy poznał mnie mówił że się wyleczył z ex… Teraz jest tylko gorzej bo ona chyba chce do niego wrócić… a mi na nim bardzo zaczęło zależeć… Rozmawiałam z nim o tym i powiedział mi że nie chce do niej wracać ale na razie nie potrafi się od kochać od niej…
Powiedzcie mi co mam robić… Prosił bym dała mu czas… Jeszcze mi dowalił że powinnam szukać innego faceta który nie będzie miał takich problemów, który ma za sobą przeszłożć… Może mu jest łatwo mówić ale mnie nie jest do żmiechu… Bardzo mi na nim zależy
11 marca 2010 at 20:07jak ci zalezy to czekaj 😉
11 marca 2010 at 20:12ale jak długo? jak mu pokazać że mi naprawdę zależy jak go wyleczyć z ex skoro z nią nie chce być? powiedział mi że darzył ją olbrzymią miłożcią, nie umie przestać kochać i chyba nie chce tego zmieniać że woli cierpieć…. dobija mnie to wszystko….
11 marca 2010 at 21:23nie wiem ;p
po 3 miechach juz nie bedzie pamietal tak na moje oko ;p no chyba ze bedzie go dzien w dzien meczyla :d12 marca 2010 at 17:08Moj byly chlopak tez kochal byla.Tez prosil o czas.Dalam mu go i po 3 miesiacach zerwal ze mna mowiac ze nie moze sie w niej odkochac.Teraz juz minelo od tego czasu dobre pol roku i wiem ze jest szczesliwie zakochany w calkiej nowej dziewczynie.Na twoim miejscu dalabym mu czas ale nie angazuj sie mocno bo moze cie skrzywdzic
12 marca 2010 at 18:38Ja bym sobie dała spokój z tym chłopakiem,bo skoro on ją nadal kocha to na nic Twoje czekanie,a przecież nie chcesz zostać pocieszycielka tylko jego dziewczyna…
12 marca 2010 at 19:40Jestem początkującym na tym forum(mój udział w tym forum będzie praktycznie sprowadzał się do spraw medycznych,czasem jednak gdzież się odezwę),czyli wiadomo,że jestem facetem.Jednak ten temat nie jest mi obcy ze względu nie tylko na dożwiadczenie życiowe ale i inne.W mojej ocenie z tego nic nie wyjdzie, facio trzyma Cię jako rezerwę bo nie wie co z byłego związku wyjdzie i zawsze będziesz na drugim miejscu.Uczucia się okazuje czynami a nie gadaniem.Zgadzam się z przedmówczyniami.Daj sobie spokój już teraz bo później będzie gorzej.[/u]
14 marca 2010 at 11:35tak ostatnio myżlałam i zastanawiałam się czy czasem teraz nie odpużcić sobie, no bo nie mam szans skoro on się jeszcze nie wyleczył z ex na tyle by móc pokochać inną kobietę… Moje starania raczej teraz odbijały by się tylko echem…
i tak sobie pomyżlałam że postaram się odpużcić, spróbować nie interesować się nim jego życiem… zająć się w pełni sobą… / choć to teraz mega mnie dobija/ i spróbować za 3 miesiące się do niego odezwać, zapytać co u niego.. wtedy próbować… może wtedy wyleczy się z ex na tyle bym mogła zaistnieć w jego życiu…
sama nie wiem co o tym myżleć… Wczoraj go spotkałam użmiechał się do mnie, normalnie rozmawialiżmy… dał buziaka w policzek na przywitanie i pożegnanie…
Wiem że on ten czas potrzebuje… I myżlę że 3 miesiące to tak w sam raz… Chociaż sama nie wiem….
Ja przez ten czas też spróbuje ułożyć sobie życie, wyciszyć, zająć się sobą…
Zobaczymy co los przyniesie…14 marca 2010 at 16:38A ja bym poważnie z nim porozmawiała,czy wie czego chce czy nie.Chce sie w niej odkochać i nie chce do niej wracać..no ok ale skoro mówi żebyż może rozejrzała się za jakimż facetem bez takich czy innych problemów to czy on aby chce być włażnie z tobą?A może woli być sam bo jest mu wciąż ciężko po rozstaniu.Trudne.
14 marca 2010 at 18:50„A może woli być sam bo jest mu wciąż ciężko po rozstaniu” niestety to jest odpowiedz….
19 marca 2010 at 08:38sytuacja się obróciła o 180 C. Sama się w tym zaczynam gubić nie powiem… Ostatnio z irytował mnie swoim hasłem „że on nie chce na nią zobojętnieć” i nie mogłam patrzeć jak on cierpi i jak mu wyjechałam swoim dożwiadczeniem / mnie facet po 5 latach zdradził, 3 miesiące totalna depresja, ale moi przyjaciele długo pracowali nad tym bym doszła do siebie i wtedy powiedzieli mi pare złotych myżli typu 'że związek może istnieć wtedy gdy dwóm zależy bez żadnych warunków” albo „jak będzie chciał wrócić to poruszy niebo i ziemię by mnie znowu w sobie rozkochać, by zdobyć zaufanie bo to on zdradził on zawiódł” / i tych pare nażcie złotych myżli mu napisałam… I co najbardziej mnie bolało powiedziałam ’ wiesz co problemy rozwiązuje się od razu a nie przesuwa w czasie więc jeżli chcesz z nią być to jej to powiedz i wyjażnij, jak będzie chciała wrócić to twórzcie szczesliwy związek a jesli nie chce wrócić to daj sobie spokój, bo to ona cię zraniła i zostawiła dla innego i ona powinna wyjżć z inicjatywą’… Jego najlepszy przyjaciel napisał mi wczoraj że on się pokłócił ostro z ex / ponoć ona stawiała mu warunki xD/ a najlepszemu kumplowi powiedział by trzymał się ode mnie z daleka… K*** nie czaję o co teraz może biegać… na razie postanowiłam trzymać się z daleka…
19 marca 2010 at 23:21selene87, przeczytałem tylko Twój wstępny post…
uważam, że powinnaż mu powiedzieć…xxxxxxxxxxxxxxxxxx
pół-facetów nie potrafię jakoż tulić do piersi… 😉
PS. Powaga, Selene, doradzam wstrząsnąć… albo… jak Ci zależy…
zająć jego oczy sobą – długo nie rozwlekaj tego tematu – jest żliski, Kochanie…
jestem przekonany!Tak mówię jako Hard i jako liryczny Bard 😉
a swoją drogą – co on tak nie jest pewien? ja też nie znoszę niepewnych babek! 😈
- AutorOdp.