- AutorOdp.
- 4 września 2008 at 06:18
Witam, mam problem którego nie umiem rozwiązać…
Otóż jakież 2,5 tygodnia temu byłam u ginekolog, która stwierdziła, że mam nadżerkę.
Przepisała mi leki duphaston i globulki gyynalgin. Dzisiaj wieczorem mialabym zażyc ostatnią globulkę ale wczoraj przez cały dzień zauważyłam coż niepokojącego.
Otóż jak wiadomo z tymi globulkami zawsze wydziela sie wydzielina.. Zawsze byla koloru globulki, jednak wczoraj cały dzien była koloru brązowego. Wieczorem kiedy zbierałam się do łóżka pojawiła się krew.. Dzisiaj rano także pojawiła się krew.
Napewno to nie ejst okres bo:
1) okres mam meic za 10-12 dni a nigdy w zyciu nie miałam za wczesnie, wiecznie mi sie spóźniał,
2) zanim mam miec okres to boli mnie wszystko, mam wyczuwalne objawy z tydzień przed okresem
3). krwi jest mało, to takie jakby plamienia… 🙁1,5 tyg. temu współzyłam z moim facetem, z zabezpieczenie oczywiżcie, ale nie wiem dlaczego pomyżlałam ze to mogło być cos z tym związane… 🙁
Prosze kobietki pomóżcie mi, bo nie wiem co to jest :*
4 września 2008 at 18:54marlenka to ja znam Twój problem doskonale, byłam już u 3 ginekologów, i niestety żaden nie stwierdził co mi jest. Wykupiłam już kupę leków, wcale nie tanich.
Nadżerkę miała zamrażaną kilka lat temu, jak się teraz okazało to maszyna źle zamroziła, bo cały czas ją mam.
Podczas stosunku krwawię, i po stosunku nawet przez tydzień czasu.
Ostatnio nawet krwawienie pojawiło się tak od sobie, bez kontaktu płciowego.Obecnie jestem już od 2 miesiąca podczas leczenia. Najpierw pozbywałam się infekcji, która się wdała (jakuzzi niestety drogie panie nie służy 🙂 ), przyjmowałam tabletki doustne MYCOSYST, później dopochwowe Gynalgin, i później jak skończę 2 opakowania tego, to mam brać na odbudowanie flory bakteryjnej dopochwowo coż tam, nie pamiętam co.
I dopiero po tym czasie lekarz może stwierdzi co mi jest 🙁
Tylko żeby nie było za późno, bo takie krwawienie nie jest ok.
Ale równie dobrze krwawienie może być spowodowane braniem tabletek antykoncepcyjnych
5 września 2008 at 06:42otoz: nadzerke mialam raz w zyciu. nawet nie wiedzialam, ze ja mam, bo nie dawala zadnych objawow. odrazu zostala pobrana z niej cytologia, zeby sprawdzic, czy nie jest to nic niepokojacego.
to jest konieczne: podczas badania wziernikowego jako nadzerke widac czesto raka szyjki macicy. wiec pytanie: mialas robiona z tej nadzerki cytologie?
rowniez mialam krioterapie i tu uwaga: to nie „maszyna” zle wymraza, ale lekarz, ktory przeciez wikdzi, co robi.
bylo to kilka lat temu. od tamtej pory znow mam cytologie 1 oraz wzorowy wynik czystosci pochwy. mimo ze czesto chodze na basen i korzystam z jacuzzi: infeakcji nie miewam. zadnych.
krwawienie miedzy miesiaczkami NIE jest niczym normalnym. jesli jest spowodowane przez tabletki, trzeba je zmienic. jesli przez cos innego: trzeba bezwzglednie sprawdzic przez co, bo to bardzo niepokojacy objaw.
5 września 2008 at 22:12no okazało sie ze jest to normalny? okres.. tyle ze z tydzień wczeżniej, dzisiaj mam 3 dzień. Miałam robioną cytologię a ponadto ginekolog kazała mi zrobić badania hormonalne i dzisiaj, włażnie w 3 dniu okresu zrobiłam.
Wyniki dostanę dopiero w poniedziałek.7 września 2008 at 18:49Też mam nadzerkę.. Ginekolog stwierdziła to ostatnio. Zrobiła cytolgię (wynik perfekcyjny ;P ) Dostałam tylko globulki, za szeżć tygodni mam iżć znowu na badanie i najwyżej mi ją wymrożą.
A co do jaccuzzi.. ginekolog przed wakacjami poradziła mi, ze za każdym razem, kiedy ide na basen, czy w jakież kapielisko publiczne (chociaż tego drugiego nie praktykuję, jakos mam wstręt do zwykłych kąpielisk, chyba,że to morze, taki odchył) zakładać po prostu tampon, nawet, jeżli nie mam krwawienia. Bo tworzy mechaniczna barierę dla tych p****ół,co powodują infekcje..
8 września 2008 at 06:37[usunięto_link] wrote:
Też mam nadzerkę.. Ginekolog stwierdziła to ostatnio. Zrobiła cytolgię (wynik perfekcyjny ;P ) Dostałam tylko globulki, za szeżć tygodni mam iżć znowu na badanie i najwyżej mi ją wymrożą.
A co do jaccuzzi.. ginekolog przed wakacjami poradziła mi, ze za każdym razem, kiedy ide na basen, czy w jakież kapielisko publiczne (chociaż tego drugiego nie praktykuję, jakos mam wstręt do zwykłych kąpielisk, chyba,że to morze, taki odchył) zakładać po prostu tampon, nawet, jeżli nie mam krwawienia. Bo tworzy mechaniczna barierę dla tych p****ół,co powodują infekcje..
😯 😯
NIE WOLNO wkladac tamponow, gdy nie ma sie okresu.
kazdy przecietnie inteligentny czlowiek powinien sobie zdawac sprawe, ze tampon nie stanowi ZADNEJ ochrony przed droibnoustrojami. pochwa jest narzadem samoiczyszczajacym sie. tampon ten proces zaburza.to jest najgorsza bzdura, jaka przeczytalam na tym forum.
8 września 2008 at 12:44Nigdy nie wpadłabym na to, że można włożyć tampon nie mając okresu. Zdziwiłabym się też, gdyby ginekolog zalecił mi podobne praktyki… 😯
8 września 2008 at 13:14Tak w sumie radziła mi ginekolog. Każdej swojej pacjentce tak mówiła.
8 września 2008 at 17:23Ja osobiżcie też gdzież wyczytała o tamponie. Ma to podobno uchronić przed bakteriami, ale jak mam się odprężyć w wodzie i wykonywać ruchy pływania, jak wiem, że tam siedzi tampon. Jakoż nierealne w moim wykonaniu
8 września 2008 at 17:35ja tam chodze na basen regularnie czy mam okres czy nie.
KAZDY, kto zdaje sobie sprawe z tego, jak wygladaja bakterie, powinen wiedziec, ze tampon nie jest dla nich zadna przeszkoda dla bakterii.
a lekarze, ktorzy twierdza takie rzeczy…po prostu ne wazali na mikrobiologii. zdarza sie.
9 września 2008 at 08:55Wiadomo nawet, że jeżli brać pod uwagę tampon i podpaske, to TAMPON jest mniej higieniczny. Jeżli chodzi natomiast o względy estetyczne, to jest dokładnie odwrotnie. Ale włażnie dlatego, nie można nawet podczas okresu przesazdać z noszeniem taponów, a poza nim to juz w w ogóle nie można tego robić.
9 września 2008 at 13:34A ja dziż trafiłam na coż takiego:
[usunięto_link]Przeczytajcie, bo mozna sie nauczyc fajnych paru metod na zdrowie intymne 😆 , np
„Mój ginekolog zalecił mi codzienne spożywanie NATURALNEGO jogurtu, a to co zostaje na sreberku można czystym palcem umieżcić w pochwie, gdzie osadzą się te dobre bakterie. Dla mnie sposób żwietny, ale trzeba jeżć jogurt codziennie”.9 września 2008 at 13:48jak dla mnie jakas masakra…
pomijajac fakt, ze ostatni raz antybiotyk bralam we wczesnym wieku przedszkolnym…do glowy by mi nie przylo ladowanie sobie do pochwy jogurtu. pakowanie sobie tam czosnku w ogole brzmi dla mnie przerazajaco. nie wiem, jakim trzeba byc kretynem, zeby w ogole brac pod uwage tego typu praktyki.
ogolnie do swojego zdrowia „intymnego” podchodze raczej na luzie; raz w roku ginekolog, cytologia, usg, czystosc pochwy i juz. w zyciu nie mialam grzybicy czy innych oblesnych infekcji mimo ze czesto chodze na basen, a wakacje spedzam w warunkach dosc ekstremalnych i zadrza mi sie myc w jeziorze. nie stosuje zadnych probiotykow. jestem po prostu zdrowa.
9 września 2008 at 14:38[usunięto_link] wrote:
grzybicy czy innych oblesnych infekcj
Podchodzisz do tego jakby osoby mające grzybice był po prostu nienormalne, czy mi się wydaje?
3/4 kobiet w ciągu swojego życia ma grzybicę ( raz lub więcej razy). A to chyba daje do myżlenia, że nie jest prwadą, że 3/4 kobiet to brudaski itd, tylko jest to dożc powszechna choroba. Poza tym są osoby bardziej odporne i mnie. 😕9 września 2008 at 15:44@Józia wrote:
[usunięto_link] wrote:
grzybicy czy innych oblesnych infekcj
Podchodzisz do tego jakby osoby mające grzybice był po prostu nienormalne, czy mi się wydaje?
3/4 kobiet w ciągu swojego życia ma grzybicę ( raz lub więcej razy). A to chyba daje do myżlenia, że nie jest prwadą, że 3/4 kobiet to brudaski itd, tylko jest to dożc powszechna choroba. Poza tym są osoby bardziej odporne i mnie. 😕na jakiej podstawie tak twierdzisz?
na takiej, ze uwazam grzybice za cos oblesnego?
- AutorOdp.