- AutorOdp.
- 19 maja 2007 at 18:27
Jestem matką nastolatka ,który jest nieżmiały .Ma problem
z nawiązywaniem „bliższych” więżi z innymi nastolatkami.Z tymi .,których zna względnie potrafi się dogadać a jest ich raptem dwóch .Sam nigdy nie wyjdzie z jakąkolwiek inicjatywą . JEst apatyczny
Zastanawaim się jak sobie poradzi w dorosłym życiu(praca,koledzy)
Może macie jakiż pomysł jak „Go uaktywnić „?!😉
19 maja 2007 at 21:02A ja myżlę sobie [jako zresztą nastolatka] że najprożciej będzie jak dasz mu spokój, nic na siłę bo się zniechęci jeszcze bardziej, ja zanim doszłam do tego,że jestem wygadana i dożć żmiała to musiałam wyrobić to sama w sobie, bo też byłam cicha spokojna i w ogóle taka no nieżmiała! Na wszystko czas przyjdzie!!
19 maja 2007 at 21:02A ja myżlę sobie [jako zresztą nastolatka] że najprożciej będzie jak dasz mu spokój, nic na siłę bo się zniechęci jeszcze bardziej, ja zanim doszłam do tego,że jestem wygadana i dożć żmiała to musiałam wyrobić to sama w sobie, bo też byłam cicha spokojna i w ogóle taka no nieżmiała! Na wszystko czas przyjdzie!!
21 maja 2007 at 16:58może tak być jak napisałaż ,ale nie musi
Zresztą nie wiem czy to jest nieżmiałożć czy coż poważniejszego 🙁
Czasami zachowuje się tak , że mnie samą zadziwia ,wkurza ,przeraża 😮 😡 😕
Bo jak można wytłumaczć udawanie obcego ,gdy siedzi się naprzeciwko koleżanki z klasy (spotkanie w przychodni).Nawet „głupiego”czeżć jej nie powiedział.
To jest tylko jedno z całej listy zachowań syna.Być może jestem przewrażliwiona ,bo ja sama nie miałam takich problemów.
7 marca 2008 at 09:24najprawdopodobniej syn ma po prostu taki charakter i tego nie zmienisz, ale z drugiej strony nie można tego zostawić. Przede wszystkim musisz być ostrożna i nie możesz dać poznać synowi, że się o niego martwisz. Jeżeli taka sytuacja będzie trwała dłużej to może jednak warto szczerze z nim porozmawiać, i ewentualnie zgłosić sie do psychologa. Takie coż może być groźne twój syn może tłumić w sobie jakież żale, ssmutki nie można tego lekceważyć
- AutorOdp.