-
AutorOdp.
-
9 listopada 2008 at 22:39
Zobaczcie jak wygladaja pluca palacza i tego kto nie pali….
[usunięto_link]
9 listopada 2008 at 22:57Kurczę,koszmary w nocy będę miała 👿
11 listopada 2008 at 23:57a już chciałam sięgnąć po kolejnego papierosa.
brrrrrrr chyba jednak zastanowię się nad sobą
12 listopada 2008 at 13:10A które to płuca palacza? 😈
A tak naprawdę- szczerze wątpię, że po obejrzeniu tego zdjęcia jakiż palacz z dnia na dzień rzuci palenie…
14 czerwca 2009 at 20:32e tam.
ja palę 8lat jak smok i wczoraj odebrałam zdjęcie płuc i wszystko cacy 😛
nie ma reguły… 😛14 czerwca 2009 at 21:01Palenie chyba na wszystko wpływa negatywnie…Żółkną paluchy,zęby,oddech musi być straszny,ciuchy przeżmiardnięte…Pewnie,że można próbować jakoż niektóre negatywne skutki ograniczyć,ale nie rozumiem po co samemu sobie tak niszczyć zdrowie.W ogóle po co sobie niszczyć.A jakby przeliczyć kasę wydaną na fajki np.przez rok to by pewnie wyszła niezła sumka.Szkoda zdrowia,szkoda kasy.
15 czerwca 2009 at 08:56to zależy jeszcze jakie się pali..- odnożnie smrodu ciuchów i żółtych palców ;d
..ja jakoż nie mam takich problemów.. regularnie piore, nie przebywam w zasłonach dymnych.. ;d , wietrze mieszkanie i nie pale fajek bez filtra tylko te z wyższej półki… 😉 więc zależy..15 czerwca 2009 at 18:30Straszne i żmierdzi ale żruba jest. Czasem lubię zapalić.
15 czerwca 2009 at 19:45ja tam nie pale i uwazam ze to raczej smaczne nie jest ani nie daje nic w sumie ale powiem tak:
jesli boicie sie raka pluc to przerzuccie sie na cygaretki ;p
tym sie nie zaciaga ;pco prawda tym razem grozi rak jamy ustnej ale to malo znana choroba wiec jak ktos sie pyta czy nie boicie sie raka pluc to mowicie ze nie i git :D:D
poza tym cygaretki bywaja tez smakowe i/lub ze smakowymi ustnikami ;p
to tak w ramach przeciwdzialania paleniu :D:D
15 czerwca 2009 at 19:52Hmm. No coz. ladnie to raczej nie wyglada.
nie podoba mi sie jak ktos pali nalogowo. wg mnie tacy ludzie powinni robic wszystko aby z nalogiem zerwac.
Ale tak ogolnie to palenie mi nie przeszkadza. sama lubie sobie od czasu do czasu zapalic. np do piwa, albo wieczorkiem na balkonie 😉15 czerwca 2009 at 21:59nie pod wpływem zdjęcia, bo go nie widzę, ale rzucam 😉 do końca tygodnia postaram się ograniczyć, a potem całkowicie przestać… rzucałam już kilka razy i ciągle wracałam, najdłużej wytrzymałam 3 miesiące (nie licząc ciąży i karmienia)… czy któraż z Was używała może plastrów antynikotynowych? warto je kupić?
14 lipca 2009 at 11:12masakra 👿 dobrze, że nie palę.
-
AutorOdp.