-
AutorOdp.
-
24 czerwca 2006 at 17:44
Miłe panie, przeglądam to forum od jakiegoż czasu i kilka ciekawych tematów już przeczytałem, czas żebym sam coż zapoczątkował. Zacznę od początku, jestem z moją partnerką juz okoo 6 lat i generalnie wszystko dożć dobrze się układa. Niestety jak to zawsze bywa jest jedno ale. Wydaje mi się że jestem typowym facetem, i po pewnym czasie sex „przy zgaszonym żwietle” jako jedyna alternatywa przestaje mnie aż tak bawić. Oczywiżcie to zgaszone żwiatło to przenożnia ale myżle ze wiadomo o co chodzi. Moja kobieta bardzo mnie podnieca, ale mam wrażenie że chciałbym urozmaicić trochę nasz stosunek. Sczególnie poniecająca u kobiet wydaje mi się pupa:) bo kto jej nie lubi…i od dłuższego czasu mam straszną chęć na stosunek analny, o czym moja partnerka nie chce nawet słyszeć…wyrażnie zawstydza ją ten temat nawet delikatnie poruszany, i blokuje ją seksualnie, mimo iż nigdy tego nie próbowaliżmy. Jestem w stanie to zrozumieć, ale kolejną sprawą jest np. dotykanie okolic jej odbytu podczas kochania się, strasznie mnie to rozpala, ale niestety po oprotestowaniu ” z własnej woli” nie robię tego więcej. Identycznie sprawy mają się ze stosunkiem oralnym, za którym oboje przepadamy…ale do pewnego momentu, nie mogę marzyć o tym aby chciała „skończyć” to co zaczęła, więc jedyna forma tolerowanego wytrysku to ten w jej pochwie. Mam wrażenie że takie tematy wciąż ją strasznie stresują i krempują, ponieważ odzruca je jeszcze zanim do czegoż dojdzie. Moje pytanie do pań jest następujące: czy to normalne zachowanie u kobiet i czy te formy miłożci naprawdę wam przeszkadzają? czy wszystkie są takie skryte? i czy da się to jakoż przezwyciężyć. Z góry dziekuję za odpowiedzi. Panów z podobnymi dożwiadczeniami oczywiżcie też zapraszam do dyskusji:) (ufffff dużo tegoi jak na pierwszy post)
25 czerwca 2006 at 13:21Wiesz nie każda kobieta jest tak wstdliwa. Ale też nie zapominaj o tym, że Wasze fantazje mogą się różnić, mnie równiez nie odpowiadałoby to gdyby mój facet dotykał mojego odbytu podczas stosunku..
porozmawiaj ze swoją kobieta o tym, może dojdziecie do konsensusu.26 czerwca 2006 at 11:29Spróbuj spojrzeć na to jej oczyma. Co byż zrobił, gdyby ona chciała robić coż, co Tobie w żaden sposób by się nie podobało. My z mężęm czasem próbujemy czegoż nowego, ale nie wszystkiego. Są rzeczy, których nie potrafiłabym zrobić z oprzyjemnożcią a zmuszać sie nie zamierzam, bo przecież nie o to chodzi. Sex ma sprawiać przyjemnożć obojgu partnerom. Może spróbujcie wspólnie wymjyżleć coż z nutką perwersji, rzecz w tym, żeby to nie był tylko twój pomysł, ale wasz wspólny.
26 czerwca 2006 at 20:18wczesny wieczor…. ja mialem podobny problem, tyle ze moja zona powiedziala NIE i tyle i uciela dyskusje
27 czerwca 2006 at 20:56wczesny_wieczor, twoja partnerka przypomina mi troche dziecko, ktore mowi: „nie lubie tej zupy”, chociaz nigdy w zyciu jej nie probowalo. Szkoda……. jak kiedys sprobuje, to na pewno sama cie bedzie do tego namawiala. 🙂
28 czerwca 2006 at 06:23To nie jest do końca powiedziane. Ja raz spróbowałam i nigdy więcej!!!!!!
28 czerwca 2006 at 07:38My z mezem probowalismy wiele razy i bylo……wspaniale 😆
28 czerwca 2006 at 09:32To wszystko zależy od danej osoby, mnie to przyjemnożci nie sprawia. Jak ktos to lubi to ok. Zgadzam się z Tobą Nela pod tym względem, że jeszcze nie próbowała i już nie lubi ale to juz jest bariera psychiczna.
21 lipca 2006 at 22:30Nie ma co zmuszać żony. Bo się całkiem zablokuje na seks. Zapytaj co jej sprawia przyjemnożć i rób to a może sama się odblokuje… Próbowałam seksu analnego i nie dożć ze nie było miło to na dodatek obrzydziły mi go pornosy. Pozdrawiam i życze wyrozumialosci:*
28 lipca 2006 at 19:54Ale przecież seks analny szkodzi zdrowiu i to bardzo. Jeżeli często się to robi to niestety ma się później kłopoty z utrzymaniem kału.
4 sierpnia 2006 at 17:13Czeżć.Więc może zacznę od tego,że rozumie twoją żonę bo jestem kobieta!!! 😀 i myżlę że poprostu się boi że sprawisz jej ból , a może nie lubi poprostu takiej formy miłożci .Rozumiem także ciebie nie lubisz takiej rutyny nikt nie lubi nudy !!! 😉
13 listopada 2006 at 09:51ZMuszac do niczego nie mozna. Ale mozn acierplwie pracowca nad urozmaiceniem. Moze zacznij od jej skrytych fantazji? Znazs je? Gdy je spelnisz kobieta bedzie duzo bardziej sklona wyjsc na przeciw Twoim marzeniom. Rozwijanie swego erotyzcnego repertuaru trwa pewnie cale zycie i jest ciezka, al ejakze mila praca.
30 listopada 2006 at 17:32A ja mam ochote na sex analny ale jakos tak pierwsza wstydze sie zaproponowac mojemu chlopakowi. Hmmm….
21 stycznia 2007 at 10:36Powiem Ci, ze to dziwna sprawa. Wiem, ze na pewno na początku związku jjest cięzko sie przelamac, zebym owic o takich rzeczach, robic takie rzeczy, ale pozniej wszystko juz jest ok i mozna rozmawiac o wszystkim otwarcie, a nie wstydzic się. Tak mi sie przynajmniej wydawalo i tak jest u mnie. Jestem z chlopakiem 5 miesiecy, mam 17 lat i potrafie wszystko otwarcie i sszczerze powiedizec. Wy jak sadze jestescie starsi, jestescie juz małzenstwem wiec jestem zszokowana tym, ze ona jeszcze sie czegos przy Tobie wstydzi! To jest ciezka sprawa, bo wiadomo-w malzenstwie liczy sie uczucie, ale nie ukrywajmy, ze sex jest tez bardzo wazny. Jesli się nie zgrywacie to moze byc potem ciezko:/ Dlatego propnuje z nia otawrcie porozmawiac i wytlumaczyc jej wszysko. Jak sie z tym czujesz, ze nie iesz co robic, nie wiesz jaks ie uporac z tymi jej oporami dotyczacymi wyprobowania czegos nowego. Moze wybralibyscie sie tez do seksuologa?
-
AutorOdp.