- AutorOdp.
- 20 września 2005 at 19:57
Tak się zastanawiam
Nad klasycznymi wzorcami rodziny……???22 września 2005 at 08:32[usunięto_link] wrote:
Tak się zastanawiam
Nad klasycznymi wzorcami rodziny……???No i ❓ 😈
30 września 2005 at 21:05Jak one były kształtowane przez waszych rodziców, bądź jak wy same dbacie o ten przekaz.
Co dla was jest najważniejsze???1 października 2005 at 11:31No tak Figa wiedziała jak mnie wykluczyć z rozmowy doskonale wie że nie posiadam tego cudu jakimi są dzieci 😉
1 października 2005 at 15:52Wiesz Jakubek, zawsze możesz się pochwalić jakie wzorce przekazali Ci rodzice?
Wtedy nie będziesz czuł się wykluczony, bądz postarać się o to cudo:)
wybór należy do Ciebie1 października 2005 at 17:22Wiesz dobrze jakie mam zdanie na ten temat i co sądze o dzieciach 😉
19 listopada 2005 at 17:46Ja oczywiżcie jak każda matka chciałabym aby moje dzieci były NAJ…
Żeby ładnie kłaniały się znajomym na ulicy, pomagały potrzebującym no i oczywiżcie pomagały w domu, ale tak od siebie a nie wtedy kiedy ja wymagam. Żeby czytały ksiązki, a to dlatego że ja i mąz dużo czytamy.
Żeby sprzątały u siebie w pokoju itp…
My byliżmy wychowywani w innych czasach, wtedy nie było komputerów , telewizji ( a jak była to tylko 2 programy) i byliżmy zmuszeni zabawiać się inaczej tz. na podwórku bawiliżmy się w chowanego , w berka …., graliżmy w Chińczyka, w karty…
Moim dzieciom nakupowałam różnych gier i na początku nie powiem grały, ale teraz to wołami zaciągnąć ich nie można. Teraz to tylko komputer jest ważny. Zauważyłąm że jak dziecku zrobic zakaz na komputer to nie potrafi sobie znaleźć zajęcia.
Także moje starania żeby przekazać im trochę tradycji w czężci spełzły na niczym.
Ale i tak pomimo tego nie są takie złe, więc jednak można w tych czasach jeszcze dzieci coż nauczyć 😆28 grudnia 2005 at 17:18OOOOOOOOOOOO widzę że rozpoczął się trudny temat. Przynajmniej dla mnie. Ja najlepiej pamiętam „błędy” i „porażki” wychowawcze moich rodziców (wnioskuję je na podstawie moich „nieodpowiednich” zachowań w różnych sytuacjach) i zawsze staram się długo myżleć i uczyć moje dziewczynki innych wzorców, ale czy lepszych- życie pokaże!!!!
Mam nadzieję że moje zachowanie to wynik przemyżleń na temat błędów a nie czysty egoizm. Ale bardzo pomaga mi takie pisanie i dyskusje w sprecyzowaniu problemów i przeciwdziałaniu im, bądź w przyszłożci skutecznym rozwiązywaniu. A co Wy myżlicie o wzorcach „danych” nam w prezencie przez naszych roidziców??????????? 8)7 stycznia 2006 at 10:37Ja nie mam dzieci jeszcze ale uważam że takie wzorce są bardzo dobre – a dokładnie mówiac opieranie się na takich wzorcach (o ile oczywiżcie były one pozytywne), ale trzeba również pamietać o dwóch elementach:
– starać się nie powtarzać błędów ( a myżle że jest to trudne)
– iżć z tz. duchem czasu i weryfikować to czego nauczyliżmy się i wynieżliżmy z domu z bieżącymi realiami życia………..30 grudnia 2008 at 18:45Wychować dzieci to wielka sztuka.Moje jak były małe to było super –teraz nie wiem co wstapiło w ich głowy nic sie nie podoba,i te straszne odzywki -traktują nas jak kolegów
- AutorOdp.