- AutorOdp.
- 13 grudnia 2009 at 23:50
potrzebuję pomocy, szczerej opinii. mój problem wygląda następująco. Parę miesiecy temu poznałam go u znajomego na tzw. domówce. O razu wpadł mi w oko. Inteligenty, zabawny, znaleźliżmy wiele wspólnych tematów do rozmów. Nieoczekiwanie impreza przeniosła się do lokalu, gdzie przetańczyłam z nim wiele godzin. świetnie się bawiłam, w każdym jego spojrzeniu było coż wyjątkowego, czułam na sobie jego wzrok i az przechodziły mnie dreszcze… Po dyskotece wrócillismy ze znajomymi spowrotem na domówkę, gdzie tradycyjnie zostałam na noc. Zawsze imprezujemy w tym miejscu i żeby nie wracać do domu nad ranem w stanie wskazującym, nocujemy u mojego kumpla. Tej nocy ON leżał obok mnie. Czule mnie obejmował i powiedział mi,że gdyby nie to,że ma dziewczynę, to starał by się o mnie i zrobił by wszystko abym tylko chciała z nim być. Powiedział,że jestem dla niego „numerem jeden”… Dowiedziałam się też, że ze swoją dziewczyną jest już parę lat, ale dzieli ich teraz odległożć, ponieważ ona studiuje w innym mieżcie i rzadko się widują, a poza tym, to on musi ciągle do niej jeździć, bo ona niechętnie przyjeżdża do domu… co jak dało się odczuć trochę go boli i jest jedną z przyczyn nienajlepszych relacji między nimi. Oczywiżcie wszystko co powiedział przyjęłam z dystansem, bo bym pod wpływem alkoholu i domyżlałam się, że szuka w mojej osobie jedynie pocieszenia na te jena noc… do niczego nie doszło, nawet się nie całowalismy, ale było mi przy nim bosko… od tamtej pory minęły ze dwa miesiące, gdy spotkaliżmy się znowu w tym samym miejscu, na kolejnej imprezie. Wtedy powtórzył mi wszystko co o mnie myżli po raz kolejny, dodając jeszcze „jak dobrze,ze Cię poznałem… a może wprost przeciwnie…” tego wieczoru również nie spuszczał mnie z oczu, ciągle siedział obok mnie i czułam tę chemię między nami. Tradycyjnie nie wróciłam stamtąd na noc do domu, spalam obok niego, tym razem całowaliżmy się całą noc… wiedziałam,że z tego nic nie będzie, bo on jest przecież zajęty… na moe pytanie”dlaczego to robi, dlaczego okłamuje swoja dziewczynę?” usłyszałam, że nie wiem jak miedzy nimi jest,a nie jest kolorowo. Dodał tez,że nie jest powiedziane,że nie będziemy kiedyż razem…Następnego dnia rano wróciłam do domu i nie widziałam go miesiąc. Po upływie miesiąca spotkaliżmy się po raz 3ci. Oczywiżcie w tym samym miejscu. I sytuacja znów się powtórzyła. Tradycyjnie zostałam na noc, znowu się całowaliżmy,ale nie doszło do niczego więcej. Następnego dnia spotkalismy sie w tym samym składzie. Jak zwykle u mojego kolegi, przy piwku, winku i vódeczce. Tym razem wypiłam odrobine za dużo, niby wszystko miałam pod kotrolą, ale jak sie później okazało, nie do końca… Przespalam się z nim. Był pijany i sam sprowokował sytuację, a ja do tej pory nie rozumiem dlaczego mu uległam. W swoim życiu spałam z tylko jednym mężczyzną, którego kochałam. Niestety nasze drogi rozeszły się i nie ma już raczej szans na powrót. Tamtej nocy złamałam wiele swoich zasad, a głównie tę,że nigdy nie pójde do łózka z facetem, z którym nie będę i do którego nic nie czuję… Sama nie wiem co mam o sobie myżleć. Czuje sie troche jak dziw**. Może to za mocno powiedziane,ale mam kaca moralnego. Wiem,że to nie powinno się wydarzyć. Jednak stało sie i się nie odstanie. Rano zapytałam go czy ma kaca moralnego, powiedział,że tak i zapytał czy ja go również mam. Odpowiedziałam twierdząco. Miałam jeszcze ochotę zapytać go o jego dziewczynę, czy jest żwiadomy tego, że ja krzywdzi, że oszukuje osobę z którą jest…? bo nie można raczej powiedzieć, że osobę, którą kocha… gdy się kogoż kocha, to nie robi się takich rzeczy…ale nie spytałam go o to, nie mogłam wydusić z siebie tych słów. Czy to jest romans? skąd ta chemia między nami? Nigdy nie pomyżlałabym nawet,że ktoż będzie zdradzał swoją partnerkę ze mną. Jak widać, nigdy nie można mówić nigdy…Nie popieram tego co zrobiłam, wiem że zachowałam sie podle, mam straszne wyrzuty sumienia. Szkoda mi tej dziewczyny, bo nigdy nie chciałabym się znaleźć na jej miejscu i nikomu tego nie życzę. Mam swoje zasady, swoje wartożci, mam szacunek do siebie, dlatego nie wiem jak mam sobie poradzić z tym co zrobiłam. Nie wiedziałam czy po tym wszystkim odezwać sie do niego czy lepiej milczeć. Przestać myżleć o tym, że coż takiego się stało. Ostatecznie zostawiam mu wiadomożć na gg, napisałam,że mam moralniaka,że martwię sie chyba o jego dziewczyne bardziej niz on sam, bo oszukuje ją ze mną… i najgorsze jest to,to nie pierwszy raz… na koniec zapytałam po prostu „dlaczego?” nie wiem jakiej odpowiedzi sie spodziewać, narazie czekam. I chyba do końca nie dociera do mnie jeszcze,że przespałam się z facetem, do którego czuje chemię, z którym nie jestem, a co najgorsze, który ma dziewczynę( sa razem 4 lub 5 lat). Może to co ich łączy to tylko przyzwyczajenie, skoro posunął się do czegoż takiego? Zastanawiam się też nad swoja osobą. Jestem atrakcyjna, młoda, lubiana, ale nigdy nie miałam szczężcia w miłożci. Jestem jak odskocznia dla facetów w stałych związkach. Wczeżniej spotykałam się z kimż parę miesięcy, do niczego między nami nie doszło, a po ok pół roku, dowiedziałam się, że facet ma kobietę na stałe. Moje przyjaciółki mówią mi,że on chyba jest z nią tylko dla seksu i stąd te sformułowanie „kobieta na stałe”. (o niej dowiedziałam się od jego przyjaciela). Nie wiem co myżleć, przyciągam zajętych facetów, czuję się jak bym była dla nich kochanką. Przestaje wierzyć, że prawdziwa miłożć istnieje. Z każdym kolejno poznanym facetem utwierdzam się w jakże strasznym przekonaniu, że wszyscy sa tacy sami… zwierzęta pozbawine uczuć wyższych. Co o tym myżlicie?
14 grudnia 2009 at 09:52Kurcze jak ja bym chcial przezyc jeszcze kiedys cos takiego! I byc tym zwierzeciem. A wracajac do tematu skoro tak nas nazywasz to w tej historii nie jestes w cale lepsza od niego. Swiadomie zdradzasz siebie, on dziewczyne, wiesz ze nie jest sam a skoro wiedzialas i jest to wbrew twoim zasadom to powinnac dac mu do zrozumienia ze ma sie odstosunkowac na poczatku a nie plakac teraz nad rozlanym mlekiem. Albo nie chodzic na te imprezy. Sama wszystko sprowokowalas i narzekasz ze trafiasz na zajetych facetow.
14 grudnia 2009 at 11:34wiem,że zachowałam sie po zwierzęcemu. Alkohol zrobił swoje, patrząc na to trzeźwym umysłem nie mogę uwierzyć,że do tego doszło. Na moją wiadomożć odpisał mi,że mimo iż nie dał po sobie tego poznać, to ma strasznego moralniaka i nigdy wczesniej nie zdradził w ten sposób swojej dziewczyny. Napisał mi też, że nie chce mnie unikać, że nadal mozemy razem imprezować, ale musimy sie ogarnąć i nigdy więcej nie dopuscic do takiej sytuacji. Przyznałam mu rację.
kolo1929 czy aby na pewno chciałbyż jeszcze kiedyż przezyć coż takiego? ja sobie mowię „nigdy więcej”.14 grudnia 2009 at 16:38Przede wszystkim nie powinnaż się obwiniać-Ty odpowiadasz tylko za siebie-on skoro jest w związku odpowiada też za drugą osobę. Rozumiem,że jest Ci głupio,że się z nim przespałaż pod wpływem alkoholu ale niczyje życie nie jest wolne od popełniania błędów,po tym co piszesz widać,że jesteż porządną dziewczyną z zasadami i nawet ten jednonocny wyskok tego nie zmienie. Nie widzę także powodu dla którego to akurat Ty miałabyć się martwić jego dziewczyną-on jest za nią odpowiedzialny a nie Ty. I albo faktycznie nie jest między nimi dobrze i stąd to jego zachowanie albo jest zwykłym bydlakiem,który nawet gdyby był z MissWorld o super-charakterze to i tak ją z kimż zdradzi. To Ty go chociaż trochę znasz i powinnać czuć której opcjii jest on bliższy.
Mnie zastanawia jedna rzecz: skoro jest mu źle w związku co Ci powiedział to czemu nie chce go zakonczyć i spróbować z Tobą,skoro tak go ponoć zauroczyłaż?!
I kolejna rzecz: napisałas,że w zasadzie to widziałas się z nim 3 razy-w około miesięcznych odstępach czasu na alkoholwych imprezach-czy pomiędzy imprezami dzwonił do Ciebie,pisał,odzywał się w ogóle,chciał się spotkać?! Bo jeżli nie to dziwne,że mówi,że jesteż jego no.1 itd a nawet się nie odezwie-być może traktuje Cię jak imprezową rozrywkę.
A jesli tak włażnie jest to poslij go czym prędzej w diabły bo widać,że jesteż wartożciową dziewczyną i szkoda Cię na interesownego bubka.14 grudnia 2009 at 16:54popieram.bardzo fajny post i widac ze jestes fajna i sie szanujesz.szacunek)
14 grudnia 2009 at 21:53Mam to samo zdanie co Lady_Kala
Jeżli nie dzwonił, nie pisał, nie próbował z Tobą nawiązać żadnego kontaktu to nie może być Tobą „zauroczony”tak nie postępuje zauroczona osoba… w takim przypadku naprawdę traktuje Cię jako „imprezową przygodę”
Nie ma co ukrywać jest to kawał drania, skoro ma dziewczynę tak wiele lat i ją zdradził to tak naprawdę sama nie możesz mu ufać w 100% czy dopiero pierwszy raz ją zdradził.. skoro ją okłamuje to czemu Tobie miałby szeptać prawdę? Może powiedział tylko tak żeby namieszać Ci w myżlach, „że to włażnie z Tobą pierwszy raz zdradził więc musi mieć szczerze intencje” niestety ale facet potrafi być żwietnym bajkopisarzem.
A może być też odwrotnie, że nie układa mu się w związku i naprawde się zauroczył i jeszcze jeden warunek(UTRZYMYWAŁ Z TOBĄ KONTAKT PODCZAS PRZERWY NIEWIDZENIA SIĘ NA IMPREZACH), tylko jedno pytanie nawet jeżli się zauroczył TO PO CO JEST DALEJ Z SWOJĄ BYŁĄ?zwróć na to uwagę a po drugie nawet jeżli byż z nim była skąd masz pewnożć czy kiedyż nie zrobi tego samego z inną kobietą?…
pozdrawiam
14 grudnia 2009 at 23:25„Przede wszystkim nie powinnaż się obwiniać-Ty odpowiadasz tylko za siebie-on skoro jest w związku odpowiada też za drugą osobę.” – to fakt, nie powinnam sie przejmowac nią, wiem, że to on jest za nia odpowiedzialny, ale jest mi jej strasznie żal
„Rozumiem,że jest Ci głupio,że się z nim przespałaż pod wpływem alkoholu ale niczyje życie nie jest wolne od popełniania błędów,po tym co piszesz widać,że jesteż porządną dziewczyną z zasadami i nawet ten jednonocny wyskok tego nie zmieni.”
człowiek uczy się na blędach, niestety na swoich… ;/ wiele straciłam przez ten jednonocny wyskok. Straciłam wiarę w prawdziwą miłożć, nadszarpnęłam swoje poczucie własnej wartożci. Ale sporo też zrozumiałam, dotarło do mnie, że chyba nie jest ze mną najgorzej, skoro boli mnie to co zrobiłam, co więcej, on napisał mi,że pomimo tego co się stało ma mnie za wartożciową kobietę i nie zmieni o mnie zdania. To mnie cieszy, że nie zachował się jak bydlak, mógł przecież wystawić mi fatalną opinię… zmieszać z błotem.kontaktu ze mną nie utrzymywał, może na siłę to sobie tłumaczę, może na siłę go usprawiedliwiam, ale może milczał ze wzgledu na wyrzuty sumienia?
„tylko jedno pytanie nawet jeżli się zauroczył TO PO CO JEST DALEJ Z SWOJĄ BYŁĄ?” – teraz dociera do mnie,że to nie jest normalne zauroczenie, to jakaż chemia, która sprawia,że kiedy jestem obok niego, to żwiata poza mna nie widzi… ale gdy się „rozstajemy”, to nie daje nawet znaku życia. Tak jakby wracał do rzeczywistożci z innego żwiata. świata kłamstw i zdrady, w którym ja gram jedną z głównych ról. Wróć… grałAM! a jeżli chodzi o jego dziewczynę, to napisał mi w rozmowie na gg, że strasznie sie z nia ostatnio pokłócił… a więc domyżlam się,że poniekąd byłam odskocznią od problemów(przynajmniej tym razem) a co z poprzednimi…?
” a po drugie nawet jeżli byż z nim była skąd masz pewnożć czy kiedyż nie zrobi tego samego z inną kobietą?… ” – też już o tym myżlałam… a więc gdzie Ci porządni mężczyzni… ;(
14 grudnia 2009 at 23:47@czarna_róża wrote:
a więc gdzie Ci porządni mężczyzni… ;(
Siedzimy sobie samotnie i czekamy, a nie ganiamy po imprezach 8)
Wszyscy faceci są tacy sami, a ci co nie są, są sami 🙄Co do Twojego problemu to radziłbym poważnie porozmawiać z tym facetem i zakomunikować mu wyraźnie że jeżli liczy na coż więcej (sic!) z Twojej strony to musi się rozstać ze swoją aktualną kobietą.
P.S.
… więc gdzie są te porządne kobiety które nie rozpijają się na imprezach i nie sypiają z zajętymi facetami? Szukam i szukam… 🙁 Wiem że to niesprawiedliwa ocena i przepraszam za to, no ale patrząc na nią z boku tak to wygląda. Tak to już jest że ludzie nie myżlą o konsekwencjach odpowiednio wczeżnie…14 grudnia 2009 at 23:53„… więc gdzie są te porządne kobiety które nie rozpijają się na imprezach i nie sypiają z zajętymi facetami? Szukam i szukam…” do niedawna byłam jedną z nich… chcę wrócić do tego grona… ze żwiadomożcią, że popełniłam błąd, który mnie wielu rzeczy nauczył.
15 grudnia 2009 at 14:36pewnie, ze bym chcial bo nigdy nie przezylem, a u mnie stalo sie cholernie nudno, mozne pchneloby mnie to do tego zeby to zycie uporzadkowac i znalezc sobie prawdziwa bratnia dusze a nie meczyc sie tak jak teraz
16 grudnia 2009 at 21:17.. więc gdzie są te porządne kobiety które nie rozpijają się na imprezach i nie sypiają z zajętymi facetami? Szukam i szukam…
No siedzę sobie spokojnie w domku i czekam na mojego ukochanego… całe szczężcie że już go posiadam – porządnego, spokojnego i wrażliwego faceta 8)
16 grudnia 2009 at 23:17Anonymous
Inactive- Tematów: 11
- Odp.: 1451
- Maniak
[usunięto_link] wrote:
.. więc gdzie są te porządne kobiety które nie rozpijają się na imprezach i nie sypiają z zajętymi facetami? Szukam i szukam…
No siedzę sobie spokojnie w domku i czekam na mojego ukochanego… całe szczężcie że już go posiadam – porządnego, spokojnego i wrażliwego faceta 8)
To jeszcze kobiety takich cenią? 😉
17 grudnia 2009 at 13:35Anonymous
Inactive- Tematów: 11
- Odp.: 1451
- Maniak
[usunięto_link] wrote:
popieram.bardzo fajny post i widac ze jestes fajna i sie szanujesz.szacunek)
Bo Lady Kala to bardzo mądra i porządna dziewczyna, mająca coż w głowie 8)
- AutorOdp.