-
Odp.
-
Jak dla mnie to zdecydowanie wolę różę odpowiednio wpasowane do koloru cery. Kiedyż sie bałam jak je używać zeby nie wyglądac jak „malowana lala” czyli nienaturalnie, ale odkąd siostra dobrała mi fajny kolor z nowych kosmetyków mineralnych jestem bardzo zadowolona i nie wyobrażam sobie makijażu bez różu Like Lady Bird Lake z everyday minerals z mnóstwem połysku. a wy próbowałyżcie juz coż z ich produktów?
Ja również uwielbiam kulki rozżwietlające. Kupuje w Avonie. Rzeczywiżcie żlicznie prezentują sie szczególnie latem, dlatego teraz na zimę zastanawiam się nad zmianą. Co myżlicie lepszy róż czy bronzer?
Hmmm, jeżli chodzi o pytanie czy , róż czy bronzer to wydaje mi sie że zależy od preferencji, zależy komu jest jak wygodniej i kto co lubi 🙂 Ja osobiżcie wolę róż :))
Nigdy jakoż nie używałam różu. Zawsze robiłam wręcz wszystko, żeby ukryć jakąkolwiek różowy odcień na mojej twarzy, bo mam cerę naczynkową, która niestety z nadmiernej czerwieni na słynie. Wolę postawić na dobrze kryjący podkład, który wyrówna mi koloryt skóry i ukryje, co ukryć powinien.
Mogą mieć mieszane lub danego koloru albo działają jako dodatek w mieszankach albo jako jednolite różowe jako róż, brązowe jako brązer itd
uwielbiam róż deliakatnie podkreżlający kożci policzkowe, najlepiej taki nie za ciemny, z lekkimi drobinkami rozżwietlającymi, ale nie robiący na twarzy maski. Moje ulubione róże do twarzy to Chanel, Dior, Lancome, a te trochę tańsze to Bourjois, Revlon albo Inglot.
Bardziej takie kulki brązują niż malują na róż, rozżwietlające mają więcej różu
Róż bardzo fajnie sprawdzi się dla tych osób które mają ciemną karnację,dla osób z jasną polecam bronzer,dla mnie niezastąpiony:)
