- AutorOdp.
- 19 sierpnia 2007 at 09:17
W tally waijl sa małe ciuszki, na prwadę. Sprawdzałaż? No a jeżli np spodni, czy czegoż tam nie możesz dopasować to po prostu leć do krawca. Tak bywa. Lepiej miec niedowagę niz nadwagę. Kiedyż też byłam za chuda, nie mogłam nic znaleźć, treaz za gruba nie jestem, ale gdy siedze to niewielkie boczki się zarysowują, a to nie jest fajne 🙂
19 sierpnia 2007 at 10:41new yorker… ma male rozmiary spodni.. tam zobacz 🙂
19 sierpnia 2007 at 10:55Bylam niedawno w Polsce/w Gdansku na urlopie i w jednym centrum handlowym byl sklep „Cross”, gdzie chcialam sobie kupic rury jensowe: Wyobraz sobie , ze mieli TYLKO rozmiary : 24,25 i 26!!! Zapytalam gdzie leza normalne rozmiary- na przyklad 27 i 28, a pani wpadla w panike. Okazalo sie , ze na tak „grube kobiety” jest tylko kilkanascie par na regale. Jestem szczupla i drobna, ale w rozmiar 24 w zyciu bym nie weszla.Przy kupnie 2 par spodni jedna otrzymywalo sie za darmo.
Tak wie radze poszukac sklepu Cross, bo mieli minimum 10 roznych modeli w kazdym rozmiarze-tym malutkim. Powodzenia.31 sierpnia 2007 at 11:42ja tez jestem nieziutka i chudziutka choc mam 20 lat i musiałam sobie kupic w sklepie lee ale dla 12 latki spodnie bo inne były dla mnie za szeroki i za duze masakra:/
31 sierpnia 2007 at 18:43Ja mam rozmiar M wiec na szczescie nie mam takiego problemu 😛
3 września 2007 at 08:59proponuję h&m, a spodnie to jeszcze levisy. choc ostatnio to wlasciwie tez na allegro kupowane, bo w takiej dziurze jak lublin to albo nic nie ma, albo ceny już nawet nie z księżyca, ale z plutona…
🙂 - AutorOdp.