-
Odp.
-
Zdrowy rozsądek to podstawa 😉 ale jak to mówią: mądry Polak po szkodzie 🙂 koleżanka na drugi raz będzie wiedziała co zrobić, by uniknąć podobnej sytuacji 🙂
Zawsze najgorszy jest pierwszy raz na słońcu po długiej przerwie- wtedy to nawet, gdy uważamy i smarujemy się, może się przytrafić jakaż niezbyt miła niespodzianka. Szczególnie jeżli ktoż ma bardzo jasną karnację…
noo, ja też swojego czasu miałam straszny problem ze schodzącą skórą, ale dar-med ma absolutną rację; należy przede wszystkim zadziałać od żrodka; teraz, kiedy intensywnie się opalam, stosuję BETA-KAROTEN E, do tego mocne filtry, no i oczywiżcie zawsze po opalaniu smaruje się dokładnie oliwką. opalam się na żliczny brąz, skóra nie schodzi, bardzo długo zostaje opalona 🙂 nie mogę doczekać się, kiedy już będę mogła wygrzać się na kocyku nad jeziorkiem 🙂
Najważniejsze to odpowiednie nawilżenie i to przed opalaniem, a nie tylko po 😉
Skóra dobrze nawilżona, przed opalaniem filtr na skórę, a po opalaniu znowu nawilżanie. Ja po opalaniu stosuję dermoprotektor cetaphil, bo ma w składzie pantenol.
już nic nie zrobisz. pamiętaj, żeby następnym razem stosować kremy z filtrem. Pozdrawiam.
ja tak czasem mam ale tylko jak po opalaniu posmaruje ciało kremem, jak pozostawie to nic się nie dzieje,
Musiało dojżć do poparzenia. Super nawilży skórę po czymż takim jogurt naturalny.
Olejek karotenowy HB daje naprawdę naturalnie wyglądający efekt. Wiem jak to wyglądało u mnie, ile musieliżmy się nad tym napracować – docelowo udało się uzyskać zdecydowaną odmianę. Kto by pomyżlał, że naturalnymi kosmetykami również można uzyskać naturalnie wyglądającą opaleniznę? No włażnie można…
Lepiej, żeby skóra sama schodziła. Myślę, że peelingu i trochę cierpliwości będzie dość)
