-
AutorOdp.
-
24 czerwca 2010 at 23:05
Izaczku, zauważyłem, że to bardzo lubisz 😉 więc się nie będę wymądrzał 😆
Raczej Cię zaproszę “ co Cię w nim tak kręci najbardziej, Izuż
Gdy o mnie chodzi, to też czuję, że wodne bara-bara jest fantastycznePS. no i zapraszam do odważnych wypowiedzi “ o seksie pod prysznicem i nad morzem¦
a może?… pod wodospadem jakimż, o Boże! 😀25 czerwca 2010 at 09:38No… pod wodospadem byłoby fajnie…. chyba 😉
29 czerwca 2010 at 07:25A sex na wodzie… np. na pontonie ?? 🙂
3 lipca 2010 at 16:02izaczek wrote:umknąl mi temat, ale juz jestem 🙂po trzecie.. jak sie okazuje woda stawiala nam niesamowity opror.. utrudniala kolysanie.. a seks bez kolysania, bez ruchow ciezko skonczyc.. o orgazmie nie bylo mowy… przynajmniej moim.. a jemu nie pozwolilam skonczyc..
Zawsze fascynował mnie seks w wodzie…jakimż jeziorku albo w morzu Laughing
ale wydawało mi się, że kołysanie to dodatkowa frajda, a tu rozwiałaż moje marzenia Confusedpod prysznicem….fajna sprawa. Letnia woda i gorący facet Very Happy
-
AutorOdp.