- AutorOdp.
- 19 lipca 2007 at 14:14
Pytanie skierowane nie tylko do singli. Szczężliwe/-nie/ mężatki(mężowie), zakochane kobietki(mężczyźni), samotni z wyboru – czy pamiętacie co takiego najbardziej podobało Wam się kiedy byliżcie singlami?Jakie są -wg Was dobre strony nie-bycia w związku ❓
Dla mnie:
/1/ niezorganizowane wypady ze znajomymi i wracanie o dowolnej porze, bez patrzenia na to czy się to komuż podoba czy nie
/2/ łóżko tylko moje, czyli mogę spać na wszystkie strony żwiata jak chcę i w czym chcę, nie musze „pozować”
/3/ depilacja wg uznania, robie to na bieżąco ale tylko dlatego, bo sama tego chcę, a nie ze wzgledu na faceta
/4/ telefon, mail, gg – moje, to moje 😉
/5/ nie musze sie nikomu tłumaczyc z podjętych decyzji
/6/ mam – wydaje mi sie – wiecej czasu dla znajomych i przyjaciół
/7/ jest więcej okazji by poznawac nowych ludzi
/8/ mogę bawić sie na imprezach z kim chcę, jak chcę i nikt sie o to nie gniewa i scen nie robi..
Ehhh.. to tak tylko między innymi… 🙂19 lipca 2007 at 15:17Jak się nie jest w związku nie ma się myżli: a co on teraz robi?
Można zająć się swoim życiem, pracować nad rozwijaniem się.
Nie trzeba się do nikogo dostosowywać.:)
Można flirtować z wieloma.:p
Faceci bardziej się starają przed wejżciem w związek, warto to wykorzystać.:)
hmm no plusów jest dużo:D19 lipca 2007 at 16:39ja fajnie wspominam swoje 2 lata samotnosci…ale teraz mi lepiej
20 lipca 2007 at 07:53Wiadomo,ze i tu i tu sa + no i – . 🙂 Ja rowniez przed obecnym chloapkiem mialam dosyc facetow,po 2 zdradach i ogolnie wmawiamlam se,ze ejstem glupia,brzydka i za dobra,za uczuciowa,itp. Bylam poltora roku sama jednak nie wyrabialam moemntami ale jakos dawalam rade.Smutno bylo bo nie mozna bylo sie przytulic pocalowac ,poczuc emocjii,oddechu mezczyzny i uscisku meskich ramion jej hehe 😆 Bycie w samotnosci jest smutne i uciazliwe,jednak wlasnie mozna wyszalec sie z koelzankami,koelgami na imprezie ,do ktorej sie chce,nie ma kontrolii,nie jest sie zazdrosnym,jest sie wolnym i wsjo mozna,oprocz z kazdym ten tego bo ja do flirciarzek itp. nie naleze.Az w koncu spadla mi gwiazdka z nieba,na ktora czekalam od lat,poznalismy sie przez internet(Mis zagadal e-mailem),i pozniej bylo gg w koncu w jego urodzinki spotkanie i od tego czasu ejstesmy juz 2 lata i 8 dni (patrz suwaczek).Jestem bardzo szczesliwa,wiem ,ze juz nie ma swobody ale z koelzankami nop na miasto wybiore sie (lecz nie na impreze) ale np na piwko ,poplotkowac etc.W milosci wazne jest zaufanie,wiernosc,szacunek i dobre serduszko.:) 😀 A samemu jest ciezko i jak widzi sie zwlaszcza szczesliwe pary….ja jestem szczesliwa jak nigdy i moj Mis rowniez.Zrobie wszystko (on rowniez) bysmy byli na zawsze tak szczesliwi.
P.S.Uwazajacie na przyszlosc dziewczyny na lovelasow typu brunecikow z zelem,solara itp.Kiedys mnie tascy rajcowali jednak wyglad nie ejst najwazniejszy tylko CHARAKTER i to co soba dana osoba reprezentuje.Ja przez takich lovelasow wiele przezylam….Zdrady itp.itd. Maja sie za pieknisiow a mozdzki takie male hehe dobra nie zbeym obrazla takich bo nie wszyscy faceci tacy sa ale pamietajcie,ze nie wyg;lad jest najwazniejszy.Wiadomo,ze nie maszkara ale liczy sie dobre serduszko i weirnosc,wiem co mowie,pisze. 😉 😀
20 lipca 2007 at 11:26Tigerka ale przecież wszyscy o Tym wiedża;) nie musisz sie rozpisywac 😉 a o twoim zwiazku takze wszyscy juz wiedza 😉 bo juz rozpiusywałas się na ten temat w wielu postach;)
20 lipca 2007 at 11:45@Mar+A wrote:
Tigerka ale przecież wszyscy o Tym wiedża;) nie musisz sie rozpisywac 😉 a o twoim zwiazku takze wszyscy juz wiedza 😉 bo juz rozpiusywałas się na ten temat w wielu postach;)
Zostawie to bez komentarza chociaz zyla mi skacze… 😈
20 lipca 2007 at 14:12Generalnie prawdą jest, że jak jest się singlem to pożwięca się więcej czasu znajomym, choć w moim przypadku z przyjaciółkami znalazłysmy prawie równo swoje drugie polówki i spotykamy się wszyscy razem, a jesli robimy babski wieczór to może i nie tak często, ale akurat każdej z nas to odpowiada 🙂
Jednak największym plusem było to, że nie musiałam się niczym przejmować, teraz mimowolnie myżlę za dwie osoby, choć wiem, że mój chłopak sam sobie ze wszystkim poradzi to i tak martwie się czy budzik go obudzi, czy się nie spóźni, czy się naje, takie głupoty ale jednak spędzają sen z powiek 😉
20 lipca 2007 at 17:07Tigerka nie chciałam Cie zdenerwowac ja tylko napisałam ze w niektorych postach pisałas i mysle ze wiekosc juz wie o co chodzi:) nie denerwuj sie tak 🙂
22 lipca 2007 at 14:16Plusem jest to, że nie martwię się o moją połówkę – bo jej nie ma
mam więcej czasu dla siebie, mogę inwestować w siebie, wolnożć w podejmowaniu decyzji i więcej spontanicznożci. No ale jest i minus… ale to już wszystkie znamy. 😉 Dlatego fajnie być singielkiem na krótki czas. 8)22 lipca 2007 at 18:14no wlasnie na krotki czas fajnie…ale pozniej po jakims czasie robi sie nieciekawie, a co gorsza wydaje mi sie ze im dluzej sie jest samemu to trudniej pozniej z kims stworzyc zwiazek…
24 lipca 2007 at 16:31No więc tak:
-robie co chcę/lubię
-idę gdzie chcę,bez tłumaczenia sie dlaczego,z kim i jak długo
-jak mi się ktoż podoba to sie do niego użmiecham bez wyrzutów sumienia
-jeżli mam ochotę iżc dziż do kina z panem X to idę i nie przeszkadza mi to jutro iżc na spacer z panem Y 😉
-nikogo nie zdradzę,mając romantycznego kochanka,o którym nikt nie wie 😀
-nikt nie obraża się na mnie tylko dlatego,że nie mam ochoty obejrzec jakiegos głupiego filmu
-nikt nie wyrywa mi telefonu za każdym razem,kiedy na ekranie pojawia się „Marek dzwoni”
-generalnie bycie singlem jest faaaane 😀 - AutorOdp.