- AutorOdp.
- 26 września 2009 at 08:11
Witam, ciekawi mnie czy znajdą się tutaj jak ja smakosze wina. Szczególnie czerwonego. Od dłuższego już czasu doceniam walory smakowe i do tego zdrowotne jakie płyną z tego szlachetnego trunku, jeżli ktoż lubi tak samo jak zapraszam do dyskusji.
26 września 2009 at 12:02Jako osoba młoda i dlatego niezbyt zamożna jestem tylko smakoszem polskiego wina owocowego stojącego na niższych półkach :D.
27 września 2009 at 17:03Hehe dawne przyjemne czasy :). Co się teraz pija? Patyki albo komandosy jeszcze są :)?
Ja raczej myżlałam o jakichż szlachetniejszych winach czerwonych, zaczynając przykładowo od Tokajów 😉
29 września 2009 at 18:44komandosy oczywiżcie i to na pierwszym miejscu.
no i nasz lokalny przysmak- Polok 😀30 września 2009 at 08:39a ja nie znoszę win, może ich dla mnie nie być 😛
30 września 2009 at 10:06a ja uwielbiam wino, ostatnio zasmakowało mi EL SOL i Carlo Rossi :):)
30 września 2009 at 15:37Nikt nie praktykuje wina np. do obiadu? Nie wierzę. Ja np. jeżli nie jem sama po prostu czuj się zobowiązana postawić dwa kieliszki i nalać wino :). Od razu wszystko lepiej smakuje i atmosfera robi się miła. Kieliszek do obiadu jest ok.
30 września 2009 at 15:48jak już to wieczorem, jak wiadomo że samochód już nie będzie używany…
30 września 2009 at 17:35Ja od czasu do czasu lubie wypic sobie dobre winko. I chadzam sobie do restauracji. Moze znacie jakies ciekawe w stolicy ?
13 października 2009 at 08:53ja na przykład z winek to uwielbiam wino el sol. jak dla mnie rewelacja. są przeróżne białe, czerwone, różowe. włażciwie do ej pory każde el sol które piłam bardzo mi smakowało.
29 października 2009 at 21:12A ja w trakcie urlopu poznałam wspaniałą Francuzkę, której rodzina zajmuje się uprawą winorożli od pokoleń. Mają winnicę w Bretanii. Przez dwa dni opowiadała mi o winie i kulturze picia wina – wspaniała kobieta, dla której ten trunek jest pasją i sposobem na życie. Fajnie, że niektórzy potrafią to połączyć. Oczywiżcie atutem tych opowieżci była możliwożć degustacji 😉
10 grudnia 2009 at 16:20Tylko aby kupić w Polsce dobre wino, jak uważają znawcy i ja się z tym zgadzam, trzeba wydać minimum 60 zł. Oczywiżcie jak ktoż się zna to wyszuka coż dobrego z oferty win gruzińskich czy mołdawskich, które też bywają dobre. Znam ludzi, którzy uwielbiają wino i jeżdżą po nie co miesiąc do Berlina. Znacznie większy wybór i znacznie niższa cena. Ja osobiżcie przepadam za francuskiem Kresmanem (w różnych miejscach ok. 30 zł).
20 grudnia 2009 at 20:08[usunięto_link] wrote:
a ja uwielbiam wino, ostatnio zasmakowało mi EL SOL i Carlo Rossi :):)
Carlo Rossi – oj taaaaak! Przyłączam się 🙂
27 maja 2010 at 23:01Wydaje mi się, że można kupić dobre wino poniżej 60 zł – wystarczy dobrze poszukać. Niektóre sklepy mają w ofercie ciekawe wina w uczciwej cenie. Np. a.pl, w którym można kupić m.in. wina polecane przez pana Marka Kondrata [usunięto_link] Według mnie warto skorzystać z takiej podpowiedzi 😉
- AutorOdp.