- AutorOdp.
- 30 lipca 2009 at 13:51
„Na paczkach papierosów już od dłuższego czasu możemy znaleźć pouczenia typu „palenie powoduje raka i inne choroby serca”; być może podobne treżci pojawią się na solariach na całym żwiecie, ponieważ naukowcy dowiedli rakotwórczożć promieniowania w solariach.
Naukowcy z Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IARC) przeprowadzili badania, których wyniki udowodniły, iż żwiatło emitowane przez lampy w łóżkach do opalania, znajdujące się w solariach, mają działanie rakotwórcze.”
więcej w tym temacie [usunięto_link].chodzicie na solarium?
4 sierpnia 2009 at 15:47Y… Chodziłam 😮
4 sierpnia 2009 at 16:12Owszem Onione, często logika podpowiada nam co mamy myżleć na dany temat. Tak też było z solarium do tej pory, natomiast dopiero teraz zostało to stwierdzone naukowo, że solarium powoduje raka.
Nie będę udawać cwaniary mówiąc, że w ogóle nie korzystam z solarium. W wieku gimnazjalnym miałam okres, ze chodziłam dożć często. Przez liceum, ze 2 razy w miesiącu. Od około roku całkowicie zaprzestałam chodzenie na solarium. I chyba tak już zostanie.
6 sierpnia 2009 at 19:15wiadomo, że wszystkiego można próbować i używać, byle z umiarem..
6 sierpnia 2009 at 19:56ja chodziłam na solarium, ale z umiarem, myżlę, że czasem nie zaszkodzi 🙂 szczególnie zimą fajnie jest się wygrzać!
14 września 2009 at 13:41od czasu do czasu, w rozsądnej dawce solarium nie zaszkodzi. problem pojawia się wtedy, gdy proceder ten staje się nagminny. Skóra się wyskusza, wzrasta ryzyko czerniaka. Pamiętajmy więc, że piękną opaleniznę zapewni nam również samoopalacz
14 września 2009 at 15:00Przecież to żadna nowożć. Coż takiego jak bezpieczne opalanie nie istnieje – od lat się o tym trąbi.
14 września 2009 at 17:34jasne, ale przypomnieć o tym nie zaszkodzi 😉
15 września 2009 at 10:14A czy zbrązawienie ciała samoopalaczem można nazwac opalaniem? Cóż, działanie promieniowania UV nie ma dobrego wpływu na skórę. Dotyczy to zarówno słońca jak również lamp w solarium. Ale tak już jest, że chcemy mieć piekne, brązowe ciało. Trzeba w końcu znaleźć jakiż kompromis;)
18 września 2009 at 08:34Cóż, nie da się znaleźć kompromisu, zawsze będzie tak, że jedna strona uzna, że uroda jest najważniejsza, a druga, że zdrowie. Ja mam to szczężcie, że opalenizna trzyma mi się długo i solarium nigdy nie było mi potrzebne. Ale nie twierdzę, że nigdy nie skorzystam.
20 września 2009 at 11:03Szczególnie zimą chodzę, jak w planie mam jakąż większą imprezę, albo żeby po prostu się wygrzać 🙂 ale nie robię tego jakoż strasznie często…za to w wakacje w ogóle nie chodzę, wolę położyć się w ogródku na łóżku polowym i korzystać ze słoneczka 🙂
28 września 2009 at 08:58Anonymous
Inactive- Tematów: 11
- Odp.: 1451
- Maniak
Nigdy bym nie poszedł na solarium, a dziewczyna korzystającego z niego budziłaby we mnie duże wątpliwożci, bo nie zamierzam podejmować ryzyka zostania młodym wdowcem, któremu żona może umrzeć na czerniaka z powodu własnej głupoty
10 października 2009 at 14:18kiedyż bywałam, przed studniówką, na którą swoją drogą i tak nie poszłam.
Przeraża mnie widok kobiet, które nałogowo korzystają z solarium od kilku lat, czasem po kilka razy tygodniowo. Ich twarz wygląda strasznie… zmarszczki, wory pod oczami, plamy, fee11 października 2009 at 06:41niestety lubię chodzić na solarium, zwłaszcza zanim nadejdzie lato, żeby nabrać troszkę brązu, sporadycznie zimą, zeby się wygrzać i dostarczyć żwiatła, wkońcu szara ta nasza zima :(.
Wiem, ze trąbią o tym, iz to rakotwórcze, ale chyba nie częste odwiedziny nie moga az tak zaszkodzić?11 października 2009 at 11:44Chodzialm przed studniowka – w sumie pol godziny 😛
Nie rajcuje mnie to jakos. Co innego ladna naturalna opalenizna.
Po tych wakacjach jestem blada jak sciana – non stop pracowalam w pomieszczeniach zamknietych. Jakos nie rozpaczam i nie mam zamiaru isc do solarium jak to radza mi niektore kolezanki. - AutorOdp.