- Odp.
czężciej niż gdzież jechać to robię sobie SPA w domu. Taki wyjazd do kupa kasy, a zabiegi tak naprawdę żeby podziałały trzeba powtarzać.
[usunięto_link] wrote:
czężciej niż gdzież jechać to robię sobie SPA w domu. Taki wyjazd do kupa kasy, a zabiegi tak naprawdę żeby podziałały trzeba powtarzać.
faktycznie za cene takiego wyjazdu do SPA to można sobie kupić furę kosmetykow i się w domu pielęgnować dluuugi czas 🙂
Chcoiaz czasem takie oderwanie poza domem tez jest potrzebne.
ja wyganiam dzieci z mężem i naprawdę mam żwięty spokój i czas na relaks 🙂
Domowe SPA hmmm to extra pomysł, chyba zrobię w końcu użytek z mojej łazienki i wanny której tak nie cierpię, bo wolała bym prysznic:) Czyli co płyn do kąpieli parę żwieczuszek i powinno wystarczyć ….
możesz dodać płatki róż i zaserwować sobie oczywiżcie kieliszek wina 🙂
Zaprożmy jeszcze do tego naszych mężczyzn a będzie idealnie, i nie będzie więcej narzekał, że wydajemy za dużo na takie rzeczy, a może z czasem sam zacznie nam je kupować:P
a to już temat na inną rozmowę wiadomo, mężczyzn trzeba sobie umieć wychować 🙂 u nas raczej nie ma z tym problemu, ja mam swoje SPA, on ma swoje inne hobby
[usunięto_link] wrote:
ja wyganiam dzieci z mężem i naprawdę mam żwięty spokój i czas na relaks 🙂
a jaki masz dokladnie an to sposob. jakies swieczki, kapiel?:>
[usunięto_link] wrote:
Zaprożmy jeszcze do tego naszych mężczyzn a będzie idealnie, i nie będzie więcej narzekał, że wydajemy za dużo na takie rzeczy, a może z czasem sam zacznie nam je kupować:P
ale nie kazdy facet lubi kapiele w pachnacych olejkach z pachnacymi swieczkami;p
@DeMoniczna wrote:
ja ostatnio wyskoczyłam do cityparku- SPArka (Poznań)
Przeczytała „SzPArka” :))
odpowiednia siła perswazji a każdego da się urobić:P, nawet sam poleci po te kosmetyki.
@DeMoniczna wrote:
[usunięto_link] wrote:
a to już temat na inną rozmowę wiadomo, mężczyzn trzeba sobie umieć wychować 🙂 u nas raczej nie ma z tym problemu, ja mam swoje SPA, on ma swoje inne hobby
O to Ci zazdroszczę…
ja ostatnio wyskoczyłam do [usunięto_link] – SPArka (Poznań) bo tam mają fajne jacuzzi z kaskadą wodną, nie było mnie 3 godziny może, a po powrocie taka chryja, afera poniżej zera, że kartki nie zostawiłam i tylko tyłek moczę (bez komentarza). he, a no niektórzy się użerająno to już wiesz na przyszłożć, ze kartkę trzeba zostawić 🙂 ja byłam w takim leczniczym jacuzzi w Parku Tropikana i też było całkiem nieźle, ale pozwoliłam sobie ta to tylko w ramach wakacji. Na co dzień tylko domowe SPA.
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
ja wyganiam dzieci z mężem i naprawdę mam żwięty spokój i czas na relaks 🙂
a jaki masz dokladnie an to sposob. jakies swieczki, kapiel?:>
lubię połączenie wiżni i wanilii, wiec najczężciej te kompozycje, no i nigdy nie odmawiam czekoladzie 🙂
