- AutorOdp.
- 13 czerwca 2007 at 13:06
Od dwóch miesięcy nosze obrączkę na palcu. Jednak to, co dzieje sie we mnie, w żrodku, nie bardzo przypomina idylli młodej małżonki. Dwa lata temu z hakiem poznałam mężczyznę. Niby nic. Seks, zabawa, muzyka i alkohol. poznała nas wspólna przyjaciółka. Stracił prace i wyjechał do Anglii. Zaczęłam tęsknić i z biciem serca czytac każdego maila. Przyjacółka przyznała mi sie potem że oni też mieli romans i doznałam szoku. Po roku M. przyjechał na chwilę do Polski i ku mojemu zaskoczeniu wyraziłam chęć, żeby się z nim spotkać. Znowu seks i taniec do białego rana… i użwiadomiłam sobie że czekałam. I że był zakochany w naszej przyjaciółce i nadal JĄ kocha. Prawdopodobnie spotkał się ze mną żeby się dowiedzieć co u niej słychać i być może „przypadkiem” ją spotkać. Jakiż miesiąc później poznałam R. po dwóch tygodniach się ożwiadczył, po dziewięciu miesiącach wzięliżmy żlub. Bardzo go kocham i szanuję… ale,
od jakiegos czasu (zaczęło się krótko przed żlubem)myżlę o M. Nie daje mi spokoju. Wraca jak czkawka w ciągu dnia, przed zażnięciem. Nawet sobie ubzdurałam że wzięłam żlub z przekory, bo tamten mnie nie chciał, bo podżwiadomie chciałam coż ludziom i M. udowodnić …Czy to możliwe, ze az tak bardzo mogłam samą siebie oszukać? Może to jakiż szok pożlubny? Czy którejż z was coż takiego się przytrafiło?
Pozdrawiam27 czerwca 2007 at 21:01Ja nie miałam podobnej sytuacji ale uważam że powinnaż przestać myżleć o M. Mogę się tylko postawić w Twojej sytuacji… domyżleć się co czujesz. Ale skoro pożlubiłaż tego mężczyznę to musiał być jakiż powód. Postaraj się odnaleźć w Waszym małżeństwie to co najlepsze – zacznij tym żyć, postaraj się odnaleźć szczężcie w Waszym związku i oddaj się temu… Jeżli po dłuższym czasie nadal będziesz o nim myżlała to zastanów się głęboko czego na prawdę chcesz i wtedy pomyżlimy co dalej 🙂
21 lipca 2007 at 14:05sadzę, że masz duzy temperament seksualny i twoj mezczyzna…ze swoim mezczyzną nie za bardzo zaspokajasz swe potzreby….nie sądze by facet z anglii byl twoją miloscią…mysle ze chodzi o seks……kobiety czesto to mylą:) poszukaj urozmaicenia w lozku ze swoim facetem:)
22 lipca 2007 at 18:31Mysle ze zuza28 ma racje, ja co prawda nie jestem mezatka ale jestem od 2 lat w stalym szczesliwym zwiazku a jednak na dnie serca ktos tam jescze czasem sie odezwie…staram sie to tlumic
23 lipca 2007 at 09:05Wzięłaż żlub, dlatego, że zakochałaż się w swoim mężu. A tamten jak sądzę, pociagał Cię pod względem fizycznym. Moim zdaniem nie powinnaż ryzykować i zostać z tym, kto Cię oczarował, bo nikt Cię przecież nie zmuszał do małżeństwa. Zrobiłaż to, ze względu na całokształt. A jeżeli tamten mężczyzna myżli o Twojej koleżance, to tak szybko o niej nie zapomni i może się Tobą posługiwać dla osiągnięcia własnego celu.
23 lipca 2007 at 12:51Poczytaj mój post Druga miłożć…
Czasami zbyt szybko wkładamy obrączkę na palec niestety, a z drugiej strony wiążemy się wtedy z kimż kto nas szanuje i kogo my szanujemy, być może pierwszy raz w życiu czujemy się bezpieczne, po tych wszystkich p****żciach. Po co więc szukać dalej. A jednak serca nie da się oszukać…Gdy to do nas dociera boimy się zranić tę osobę, boimy się też popełnić błędu, bo może…nikt już się nami tak nie zajmie… a z drugiej strony pali nas żywy ogień do kogoż całkiem innego, przy którym nawet piołun smakuje jak miód… - AutorOdp.