- AutorOdp.
- 5 października 2010 at 23:54
Sting “ Jezu! “ spłodził naprawdę parę fajnych kawałków np.
[usunięto_link]
[usunięto_link]
[usunięto_link]
[usunięto_link]
[usunięto_link]i wiele, wiele innych! czujecie, czy rozumiecie!? hehe 😀
zapraszam do wyrażenia swoich opinii i jak najbardziej uczuć, moje miłe Panie 😉
6 października 2010 at 15:11@izaczek wrote:
mnie Stinga głos nie rusza.. raczej drazni.. co skutecznie mnie do niego zniecheca..
Masz rację.Posłuchaj sobie w kobiecym wykonaniu jego Shape of My heart w wykonaniu Carmen Cuesta.To zupełnie inna piosenka.
24 października 2010 at 21:34no dobra, ale zrzędzicie 😉 to może :
[usunięto_link]
zajebiste, nieee!? hej, dziewczyny, nie dajcie się błagać 😀
11 grudnia 2010 at 15:41A znacie Sting – I Saw Three Ships ? świąteczna piosenka w wykonaniu Stinga 😀 [usunięto_link]
15 grudnia 2010 at 17:58mioooooodzio:) jupi
19 grudnia 2010 at 16:37Sting, Sade – moi faworyci. Absolutnie wspaniałe brzmienia – muzyka, barwa głosów, sposób wyrażania emocji, teksty. Odprężające, wyciszające, seksowne – do auta, do pożcieli, do kolacji. Ja jestem raczej spokojną duszą – medytacja, zielona herbatka itp. Nie lubię rąbanki pop, techno nie posiada głębi, :// muzyka klubowa do mnie nie przemawia bo – moim zdaniem – nie ma w niej nic nadzwyczajnego. Szanuję uczucia innych i niech sobie tam lubią co chcą, w końcu ilu ludzi, tyle wizji. Ja zaż, z mojej strony pozdrawiam wszystkich fanów Stinga i Sade. 🙂
6 stycznia 2011 at 21:43Kocham go miłożcią platoniczną niezmiennie od piątej klasy podstawówki. Ostatnio rozpływam się nad utworem Can she excuse my wrongs. Sting żpiewa przy akompaniamencie Edina Karmazova. Cudo.
Tutaj link:
[usunięto_link]A I Saw Three Ships rzeczywiżcie fantastyczna, nie wiem jak to się stało, że jeszcze jej nie słyszałam.
Widzieliżcie Stinga na Gali Polskiego Radia? Ja byłam bardzo mile zaskoczona jego obecnożcią i tym, w jaki sposób mówił o nim Marek Niedźwiecki.7 stycznia 2011 at 10:12Słuchałam koncertu w Polskim Radio i wywiadu.Tu jest link z tego koncertu:
[usunięto_link]
[usunięto_link]
14 stycznia 2011 at 14:59Ja uwielbiam szczególnie piosenkę Stinga z filmu „Leon zawodowiec”, czyli 'Shape of my heart”. Mogłabym jej słuchać 10 razy pod rząd i nie miałabym dożć, na prawdę. Po za tym kojarzy mi się z tym cudownym filmem:).
20 stycznia 2011 at 11:14Sting zawsze i w każdej ilożci TAK.
Styl, klasa, wrażliwożć… niestety brakuje tego na naszym podwórku.4 marca 2011 at 08:29Bardzo podoba mi się żwiąteczna płyta stinga 😀 jest inna niż wszystkie a jednoczeżnie tak samo wspaniała…mmm
12 maja 2011 at 07:50Ja znałam twórczożć Stinga, ale nie byłam jakąż szczególną wielbicielką. Dopiero po koncercie w Poznaniu, we wrzeżniu tamtego roku, na który trafiłam przypadkiem, zakochałam się w jego muzyce. Może to dzięki temu, że posłuchałąm go na żywo i był doskonały.
2 października 2011 at 03:06[usunięto_link] wrote:
@izaczek wrote:
mnie Stinga głos nie rusza.. raczej drazni.. co skutecznie mnie do niego zniecheca..
Masz rację.
jagódka, naprawdę chcesz mnie dobić 😯 ?
przecież wiesz, że Izaczek po prostu chce mi dowalić 😉[usunięto_link] wrote:
Posłuchaj sobie w kobiecym wykonaniu jego Shape of My heart w wykonaniu Carmen Cuesta.To zupełnie inna piosenka.
no włażnie. niebo, nie? :-
ps. co Ty na to, izaczku??? jupi
na dobranoc, a raczej… na dzień dobry 😉 dorzucę:
[usunięto_link]30 sierpnia 2013 at 07:31Ja chyba najbardziej kocham „Songs from Labirynth”, gdzie muzyka jest inspirowana elżbietańską anglią i Sting gra na lutni 🙂 kochaaaaam!
27 lutego 2015 at 02:16Moja ulubiona o English man in New York! 😀
- AutorOdp.