-
AutorOdp.
-
24 maja 2007 at 20:40
Jestem strasznie osoba nerwowa i ostatnio byle co mnie dnerwuje i popadam w sumetek,potrafie ryczec,nie wierze w siebie np egzaminy ,boje sie o zdrowie bliskich ,mamci np i stale cos… 🙁
Moim sposobem na takie depresje jest wypad na maisto ,zjedzenie czekolady badz z misiakiem spotkanie sie.
A WY jakie macie sposoby na te „dolinki” ,stres?? Mzoe byscie cos polecily??? 🙄
24 maja 2007 at 20:45Mmm ja jestem cholerykiem mam napady szału i złożci a jak mnie już dół dopadnie, to sposób mam jeden , słuchawki na uszy, odpowiednia muzyka, aparacik w łapkę i lecę na tory porobić fotki „kiblom” „stonkom” i innym pociągom 😀 a jak nie mogę pójżć na tory, to zazwyczaj siedzę i nie robię nic, słucham muzy! Nie spotykam się z Kubą ,bo doprowadza mnie do szaleństwa i wychodzi z tego kłótnia, no chyba, że jestem w stanie takim ,że zbiera mi się na płacz to wtedy jest inaczej …
24 maja 2007 at 21:24ostatnio moze maja cos hormony do tego ?
ja biore witaminki na takie cosik… i jak mnie cos wkurza to powiem co mysle i mi przechodzi albo slucham muzyki.. 🙂25 maja 2007 at 09:52Od wielu lat aplikuję sobie w takich sytuacjach dawkę żwieżego powietrza 🙂 Poszaleję na rowerze albo wręcz przeciwnie, leniwie przespaceruję się nad rzeką i poobserwuję wschód słońca. Ale dla każdego dobre co innego 🙂 Szukaj. Może basen? Może hodowla kaktusów albo muchołówek amerykańskich 😉
Birdwatching po Polsku
Obserwowanie ptaków jest bardzo praktycznym i uniwersalnym hobby. A to dlatego, że możemy je uprawiać prawie wszędzie. Czy to jadąc do pracy autobusem wyglądać przez okno i podziwiać pierzastych mieszkańców miasta czy podczas weekendowych wycieczek rowerowych albo już dla bardziej zapalonych obserwatorów, podczas wyjazdów permanentnie ptasich w odleglejsze rejony kraju. Każdy z tych sposobów obcowania
z przyrodą pozwala na oderwanie się od szarej rzeczywistożci. Obserwowanie godów, wychowywania piskląt, dorastania i relacji pomiędzy ptakami przysparza wielu emocji. Ze zdziwieniem zauważymy, że okreżlenie ptasi móżdżek jest mocno obraźliwe dla ptaków! Nie trzeba daleko wychodzić aby się o tym przekonać. Orzech włoski jest bardzo smaczny
i pożywny, jednak cenne wnętrze otacza twarda skorupa. Aby się do niego dostać używamy dziadka do orzechów, a co ma począć wrona pozbawiona takich dogodnożci i ludzkiej siły? Na ulicach miast udowadniają nam swoją inteligencję wciskając orzechy w tory tramwajowe
i czekając aż koła pojazdu roztrzaskają twardą skorupę. Albo zrzucają orzech z dużej wysokożci na asfalt aż do skutku. Przykładów można mnożyć wiele, tak jak powodów dla których warto podglądać ptaki. Przekonamy się o fascynującym żwiecie, który często niezauważany i niedoceniany trwa obok nas. Ten żwiat wciąga, inspiruje i powoduje, że dostrzegamy inną stronę życia. Wychodzimy na spacery z lornetkami i zastanawiamy się co dziż zobaczymy. Może pisklęta sikor z pobliskiej budki już opużciły gniazdo? Jakie nowe gatunki zaobserwujemy tym razem w parku? Może uda nam się zobaczyć na wycieczce jakiegoż rzadkiego ptaka?
Inną sprawą jest, że obserwowanie ptaków korzystnie wpływa na naszą kondycję, zachęca do wyjżcia z domu. Niektórym wystarczy podglądanie zwyczajów miejskich pustułek czy szpaków, inni szukają czegoż bardziej odległego i rzadkiego. Każdy zakątek naszego kraju ma swoją specyficzną, ptasią obsadę z którą warto się zapoznać.
Kontakt z naturą wycisza i uspokaja ale też uczy szacunku dla naszych pierzastych sąsiadów.25 maja 2007 at 10:15Czasem przychodzą takie dni, gdy pojawia sie smutek.Heh. U mnie szczególnie przed okresem, hużtawka nastrojów itp.
Przechodzi mi gdy widze się z moim Misiem lub dostaje miłego smska 🙂
Moj chłopak zawsze potrafi poprawić mi humor, rozżmieszyć.Kochany jest.25 maja 2007 at 22:59U mnie nastroje sa bardzo zmienne.Z dobrego humoru potrafie wpażc we wżciekłożc,tylko dlatego,że jakis drobiazg mnie zirytuje.Najlepiej jest wtedy zając się czymż-czytaniem kobiecego piżmidełka,ksiazki lub surfowaniem po niecie.Inaczej jest w pracy.Tam,jeżli mam dużo na g**** i ledwie wyrabiam,odczówam potrzebe zapalenia papierosa.Na co dzień nie palę,zdaża mi sie to może dwa razy na miesiąc,ale odkąd pracuję to włażnie podczas stresu uciekam się do palenia… mam nadzieję,że sie nie wciągnę całkiem… juz raz tak miałam i poradziłam sobie z tym,więc teraz pewnie tez tak będzie 🙂
26 maja 2007 at 12:17goraca kąpiel pełno swieczek kadzidełek lampa winka 🙂
i wtedy muzyczka, albo dobry film 9 czerwca 2007 at 14:45Zdaje sie ,ze tez mam z tym malitko problem…miewam (ostatnio coraz czesciej) napady szalu! wtedy obrywa kazdy kto jest pod reka, doczepiam sie totalnie absurdalnych rzeczy! potem mi glupio z powodu mojego zachowania…dlatego czasem zeby unikac takiej sytuacji, badz na moment sie „wylaczyc” slucham muzyki, ide na spacer, surfuje po necie…ale to zaden zloty srodek :/
10 czerwca 2007 at 00:29Ostatnio moim „lekarstwem” na stres(a ławo sie stresuję) jest papierosek… 😯 no coraz gorzej jest… 😕 dostaję smsa,na którego nie wiem co odpisać-palę,ktoż powie coż,co jest sprzeczne z moimi przekonaniami-palę,ktoż zaczyna się mna bardziej interesować niż bym sobie tego żczyła-palę.No dramat po prostu…:?
10 czerwca 2007 at 09:32u kochana to bardzo zle. zwlaszcza ze wchodzi zakaz palenia wlasciwie wszedzie. bedziesz mogla sie stresowac tylko w domciu 🙂
ja odkad odstawilam logest stresuje sie mniej. jednak zauwazylam po sobie ze jak cos mnie zdenerwuje to sie biore strasznie za sprzatanie, przekladanie przedmiotow z miejsca na miejsce, zmywanie i takie tam … troche dziwnie co?
10 maja 2021 at 12:01ja też mega się codziennie stresuję :/
11 maja 2021 at 11:36warto szukać pomocy z zewnątrz
-
AutorOdp.