- AutorOdp.
- 31 grudnia 2008 at 19:25
Mieszkam w Holandii i mam chlopaka Holendra. Na swieta pojechalam do Polski do rodziny (bez niego bo mial plany ze swoja rodzina). Mialam wrocic 3-ego stycznia, wiec moj chlopak mial pojsc na impreze sylwestrowa do swoich przyjaciol. Zmienilam zdanie i wrocilam juz dzisiaj (Sylwester). Moj chlopak wysylal mi smsy zebym go poinformowala o ktorej mniej wiecej bede w domu. Bylam kolo 18-stej i go poinformowalam. Zapytalam czy wpadnie nas (mnie i psa) powitac (mieszkamy w roznych miastach ale tylko jakies 15 km od siebie). Napisal do mnie z zapytaniem czy bedzie OK jesli wpadnie jutro bo on okolo 20-stej bedzie sie wybieral na impreze. Szczeka mi opadla kiedy te wiadomosc czytalam. Bylam pewna, ze skoro wrocilam to pojdziemy na impreze razem. Oczywiscie powiedzialam mu, ze myslalam o spedzeniu tak waznego wieczoru razem i dlaczego nie zapytal czy pojde z nim na impreze. Odpowiedzial, ze przeciez powinnam zostac z psem bo hucza fajerwerki. Jestesmy ze soba 10 miesiecy. Nie moglam uwierzyc, ze nie chce mnie na imprezie sylwestrowej i czuje sie tak cholernie upokorzona. W pracy beda mnie pytac jak spedzilam sylwestra…nie chce powiedziec, ze bylam w Holandii ale moj chlopak mnie zostawil sama w domu i poszedl na impreze. Nawet nie wpadl zeby sie przywitac po tym jak mnie poltorej tygodnia nie bylo.
Czy to jest dobry powod zeby z nim zerwac?1 stycznia 2009 at 01:30Nie postąpił miło ale żeby za takie coż zrywać to chyba przesada ! pomyżl ile jest on dla Ciebie wart i wogole i wtedy mysl o zrywaniu chyba ze tego chcesz i tylko szukasz powodow no to inna sprawa jak cos zle mowie to sry ale wiesz po sylwestrze 😉 i wogóle Szczesliwego nowego ! z nim lub z innym ale szczesliwego !
3 stycznia 2009 at 01:56A co to była za impreza? Może byli sami faceci i po prostu dlatego Cię nie zabrał ze sobą.
Nie zmienia to faktu, że nie postąpił zbyt mądrze. Nawet jak przyjechałaż trochę niespodziewanie dla niego, to chyba tylko po to, żeby iżć z nim na Sylwestra, chyba każdy by się tego domyżlił.
Nie jest to na pewno powód do zrywania. Porozmawiaj z nim otwarcie i zapytaj dlaczego tak zrobił.3 stycznia 2009 at 09:03gdybym ja miała o takie rzeczy zrywać z moim facetem, to już dawno byżmy nie byli ze sobą. pogadajcie, zapytaj, czemu nie chciał Cię na tej imprezie, może miał jakiż ważny powód. rzeczywiżcie, mogłaż poczuć się nieco odrzucona, bo to włażnie dla niego wróciłaż do Holandii, ale wszystko da się wytłumaczyć. 🙂
3 stycznia 2009 at 10:51Oj na pewno bym się dąsała o to,będąc na Twoim miejscu.
Zerwać nie zerwała bym,chociaż pamiętam,ze niedawno sugerowałam mojemu chłopakowi,kiedy powiedział,iż nie znam się na żartach,że skoro jestem zbyt powazna dla niego to nie widzę problemu… i było to tak powazne z mojej strony,że pewnie byłabym do tego zdolna,gdyby nie fakt iz on mnie przeprosił 😈
W Twoim wypadku jednak warto może mu powiedzieć jak bardzo byłas rozczarowana sytuacją i że zwyczajnie bylo Ci przykro.Nie ma powodu do zrywania,jesli między wami,poza tym incydentem,układa się dobrze.3 stycznia 2009 at 21:22ojjjjjjj
Musiałby mnie bardzo ładnie i długo przepraszać, przed wczeżniejszyn opierd…leniem go przeze mnie. Wygarnełabym wszystko.
Nie dawno miałam pewną sytuacje z mężem i jego kolegą. Naprawde dopiero jak mu powiedziałam co zrobił i jak mi było pzrykro, to dopiero zrozumiał.
Trzymaj się i nie daj się!!!!!!!!!!!!9 stycznia 2009 at 07:15Dzieki za odpowiedzi. Nie wrocilam wczesniej tylko po to zeby spedzic z nim sylwestra. Po prostu sytuacja okazala sie taka a nie inna i wrocilam. Zdziwilo mnie, ze mowicie iz to nie jest powod do zerwania. Sylwester to taki wieczor kiedy ludzie swietuja i o 24tej sie przytulaja, caluja i skladaja zyczenia. Myslalam, ze ludzie zakochani takie okazje chca spedzic razem. Bardzo mnie to zabolalo, ze mnie nie zabral na te cholerna impreze. Nie widzielismy sie poltorej tygodnia. Sylwka spedzilam beczac w poduche. Nie byla to tez impreza tylko dla facetow. powiedzial po prostu ze musialam zostac z psem. I tyle.
Poczulam sie tak malo warta dla niego. Nie pomyslal o tym, ze bede sama w domu kiedy inni beda swietowac z bliskimi, nie pomyslal o mnie. To tak jakbym w ogole nic nie znaczyla.
Nie zerwalam z nim ale ciagle jeszcze mnie to boli.9 stycznia 2009 at 12:20A powiedziałas mu to?
9 stycznia 2009 at 13:19Oczywiscie, ze powiedzialam. On na to, ze nie wiedzial ze tak mi zalezalo zeby z nim pojsc. I znowu, ze pies.
Trzeba sie komunikowac ale moim zdaniem sprawy jak ta sa oczywiste: chcialam spedzic sywestra z ukochanym.
Nie zdawalam sobie sprawy, ze powinnam mu byla to oznajmic wczesniej.9 stycznia 2009 at 14:12Faktycznie jakoż tak dziwnie… Twój chłopak postapił egoistycznie,kazął Ci zostać z psem podczas gdy sam poszedł na impreze.Sama nie wiem..w podobnej sytuacji bardzo bym sie zdenerwowala na swojego chłopaka i nie obyłoby sie bez awantury.Masz racje pisząc o tym,ze sylwester to dzień,który każdy chce spędzić z ukochana osobą.Twój chłopak najwyrazniej nie zdaje sobie z tego sprawy.Może powiedz mu,że skoro dobro psa jest wazniejsze od wspólnego wyjżcia to niech się z psem zwiąże czy coż… 😕 Sama nie wiem…ale zastanawiając się nad tym i biorąc pod uwage to,co napisałaż-zakomunikowałabym takiemu delikwentowi,że odchodzę.
9 stycznia 2009 at 15:34Rzeczywiżcie,wstrętnie się zachował.Ja bym zerwała od razu,ale nie bede tego doradzac bo zwyczajnie nie wiem jak jest w Waszym zwiazku i jaki Ty masz próg tolerancji dla tego typu zachowań itd.[/u]
29 stycznia 2009 at 11:16Judy i jak jest z wami teraz?wyjasniliscie sobie wszystko?
31 stycznia 2009 at 11:36judy napisz czy jestescie jeszcze razem?
31 stycznia 2009 at 19:13A dzieki, ze pytacie:) Tak, jestesmy razem. Przez pare tygodni po calym zdarzeniu nie ukladalo nam sie dobrze. Ja zastanawialam sie na przemian czy on mnie rzuci, czy tez ja powinnam go rzucic. Bardzo to bylo meczace. jak jakas rana, ktora nie pozwala o sobie zapomniec. Teraz wydaje sie byc coraz lepiej. Pomalu przechodzi mi zal. Kocham go i jestem gotowa troche sie potrudzic zeby z nim byc. On mowi, ze mnie tez kocha. Mam nadzieje, ze jakos to bedzie. A jak nie to trzeba bedzie sie rozstac i zyc dalej 😕
Pozdr - AutorOdp.