- AutorOdp.
- 19 maja 2011 at 05:44
Jak w temacie.
W jaki sposób mogę sprawić, że jakiekolwiek buty na obcasie (nieważne czy wysokie, czy niskie, czy szpilki, czy na słupku czy pełnym obcasie) nie powodowały obtarć na stopach?
Dodam, że dobieram dobre rozmiary, obuwie NIE JEST za małe. Ale po dniu takiego chodzenia krew się potrafi lać (dosłownie). ://
W pewnych sytuacjach trzeba wyglądać hmm, elegancko 😉Poradźcie, co mogę zrobić, żeby noszenie takich butów nie było koszmarem.
19 maja 2011 at 12:20Co prawda nie noszę szpilek
,ale z mojego dożwiadczenia z butami to jeżli dobrze dobrałaż rozmiar i obcierają to zwyczajnie chodź w nich przez jakiż czas na co dzień na zmianę ze sportowymi. But po czasie się rozejdzie. Jeżli to nie pomoże to chyba nie ten model 😀
19 maja 2011 at 12:45mój tata, żeby zmiękczyć buty polewał je denaturatem i traktował młotkiem przez chwilę 😀 ale to było dawno. Kiedyż u szewca znalazłam taki specjalny preparat do rozmiękczania butów 🙂 może zapytaj?
23 maja 2011 at 07:54Ja kiedyż chyba nawet octu nalałam do buta, bo już nie miałam pojęcia co zrobić, żebym mogła chodzić w butach bez bólu. Teraz też takie sobie kupiłam, co mnie strasznie obcierają i chyba pójdę do szewca zapytać co poleciłby
24 maja 2011 at 06:12sama woń octu odrzuca :/
a chodzenie w szpilkach skończyło się skręceniem skoku… beczy
chyba rzeczywiżcie przejde sie do szewca 😉30 maja 2011 at 12:31No tak, zapach octu jest okropny.
Jak wrócisz od szewca to daj znać co tam wykombinowaliżcie 😉30 maja 2011 at 14:16w tych konkretnych bucikach nie mógł nic zrobić bo by je tylko zniszczył – tak mi powiedział bo one są naprawdę delikatnie skonstruowane i ciężko żeby je tam zrobił. polecił zakup innej parki a noszenie tej tylko bardzo rzadko
ale ja kocham je są żliczne tylko strasznie trą:(30 maja 2011 at 14:25Boję się, że mi to samo szewc powie :/
31 maja 2011 at 09:21Znajoma używa jakiż wkładek żelowych na podbicie stopy i podobno dłużej wytrzymuje bez zmęczenia stopy, ale osobiżcie jeszcze nie próbowałam.
10 czerwca 2011 at 17:29Myslę że po prostu trzeba w nich chodzić. Tylko nie od razu przez cały dzień tylko sobie dawkować. Innego sposobu nie widzę.
10 czerwca 2011 at 17:30Myslę że po prostu trzeba w nich chodzić. Tylko nie od razu przez cały dzień tylko sobie dawkować. Innego sposobu nie widzę.
1 lipca 2011 at 11:19To całe chodzenie też nie daje rezultatów. Boli przy każdym kroku 🙁 otarcia trudno się goją, ale nigdy nie wkładam szpilek kiedy nie są wygojone do końca. Mogłabym się oblepić plastrami a efektów nie ma. Ciągle trze, boli i źle się chodzi w czymkolwiek. Chyba wolę trampki 😀
6 lipca 2011 at 11:03Praktyka czyni mistrza, trzeba dobrze dobrac buty a potem duzo w nich chodzic, zeby nogi sie przyzwyczaily
13 lipca 2011 at 09:56Kupiłam ostatnio te wkładki żelowe, bo już nie miałam siły na te moje buty, noga mi strasznie do przodu leciała i uciskała palce. Ale z tymi wkładkami nie było lepiej!!!Noga dalej mi się żlizgała, tylko co chwilę musiałam na nową ją wkładać do butów :/
13 lipca 2011 at 10:02Kupiłam ostatnio te wkładki żelowe, bo już nie miałam siły na te moje buty, noga mi strasznie do przodu leciała i uciskała palce. Ale z tymi wkładkami nie było lepiej!!!Noga dalej mi się żlizgała, tylko co chwilę musiałam na nową ją wkładać do butów :/
- AutorOdp.