Tragedia!-Nie wiem co robic!!!!

  • Autor
    Odp.
  • scarllet_07
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 19
    • Bywalec

    Mam duży problem.. od 2,5 lat jestem z facetem jestesmy mlodzi on jest o 4 lata starszy ode mnie(studiuje), lecz ja juz nie wiem czy go wciaz kocham, mysle, ze to jest tylko juz przywiazanie lecz czasem trudno okreslic mi te uczucie, czasem kiedy jest tak milo to mysle ze nadal cos jeszcze czuje ale z drugiej strony coraz czesciej mam go juz dosc..
    Poprostu nie jestesmy juz tacy jak bylismy kiedys.. jakby nasze uczucia przygasly.. od paru miesiecy czesto sie klocimy.. brak szacunku dla obojga.. a nawet przeklenstwa leca.. ja pragne byc szanowana przez niego, by mnie dobrze traktowal.. ja wiem ze on nie jest zly, to dobry facet ale jest czasem egoista.. i denerwuja mnie jego pretesje.. jego sposob traktowania mnie kiedy sie wkurzy, juz poprostu mi ta cala sytuacja jeszcze bardziej sklania do zniechecenia. On natomiast zapewnia ze mnie bardzo kocha.. pare razy gdy mowilam o koncu on wtedy byl zalamany mowil ze nie chce zyc beze mnie i nie wyobraza sobie zycia ze skonczy ze soba.. ale to sie nie da tak dluzej ja zawsze szlam na kompromis i myslalam ze zmieni sie znow w kogos z uczuciem.. ktos kto potrafi szanowac druga osobe..

    TERAZ NAJWAZNIEJSZA CZĘśĆ:
    wczoraj byla organizowana imprezka kumpla byly tam prawie same pary lecz nie tylko.. ja bylam tam z swoim facetem byl tam rowniez facet, o 7 lat starszy(studiuje), bardzo przystojny, mily.. najlepszy kumpel mojego kumpla wczesniej juz widzielismy sie na dyskotece lecz nie zamienilismy ze soba slow.. z poczatku wszyscy siedzieli na swoich miejscach on patrzal czasem mi w oczy ja w jego.. smiejac sie smialismy sie razem wpatrujac sie w siebie pozniej byl alkohol kazdy mial juz humorek zmienialismy sie miejscami.. moj facet „zasnał”-tragedia, przed ta impezka oczywiscie juz musial mnie moj wkurzyc.. jest taki niewyrozumialy.. ale nie chce odbiegac od tematu.. wiec kazdy zmienial swoje miejsca.. chodzil tu i tam pozniej wlasnie ON(kumpel mojego kumpla) usiadl obok mnie rozmawialismy w sumie to o niczym co ma zwiazek z nami.. rozmawialismy o problemie naszej znajomej „pary” pozniej on opowiadal o swojej eks, ze rowniez mial problemy z nia jak nasi znajomi, ja sluchajac go wpatrywalam sie w jego oczy a on w moje lecz robilam to delikatnie i co jakis czas, nastepny temat byl o wakacjach jego, z jego kumplami i o innych roznych rzeczach, na moj temat nie powiedzielismy nawet slowka.. wiec nic konkretnego.. od tego momentu przesiedzial obok mnie juz cala noc, moj facet pozniej sie ocknal (siedzial na przeciwko mnie), a my dalej rozmawialismy(NAPRAWDE NIC KONKRETNEGHO,CHOC TYLE BYM CHCIALA SIE ZAPYTAC… ALE NIE WYPADALO ZWLASZCZA ZE MAM FACETA), czesto wznosil ze mna toast(drinki) itd.
    Zaniepokoilo mnie cos.., poniewaz z gadki wyszlo(miedzy nami wszystkimi) jakby dwa razy, ze ma on dziewczyne.. lecz nie mogl z nia przyjsc dzisiaj..
    jestem rozkojarzona i naprawde nie wiem co mam zrobic.. nie wiem rozmawialo nam sie naprawde dobrze, bardzo dobrze..
    Ale wiem ze pewnie szybkoooooo sie nie spotkamy,(przed tem widzialam go ostatni raz pol roku temu jak nie wiecej) zawsze mi sie podobal.. taki dojrzaly,.dobry.. sposob jego myslenia.. a moze kiedys jak juz sie spotkamy on bedzie w powaznym zwiazku juz i bedzie zapozno??

    Naprawde nie wiem:(

    Prosze was o jakies opinie.. najgorze jest to ze potrafie pomoc innym a nie potrafie pomoc samej sobie…

    eta
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1449
    • Maniak

    heh ja tez jak mieliżmy coż kolo 2,5 roku miałam takie myżli w głowie.. i tez poznałam faceta…. i tez byłam zauroczona jak ty… nieobecna przy facecie 🙂
    ale wiesz co ci powiem.. tak to sobie wytłumaczyłam.. może to tylko zauroczenie… przecież ja nie wiem jaki on jest… budowałam ten związek przez ten okres.. i mi sie szybko znudził tamten koleż… i nie żałuje jestem z obecnym facetem ponad 4 lata…
    weź sobie usiądź sama i pomysł jak sie widzisz z innym facetem… czy to ma sens… podczas kłótni np.. powiedz ze potrzebujesz troszkę czasu by to przemyżleć.. nich sie poczuje ze cię traci.. zobaczysz czy będzie walczył i zobaczysz jak ty to przyjmiesz 🙂

    xyz
    Member
    • Tematów: 35
    • Odp.: 1277
    • Maniak

    bylam z chlopakiem ponad 2 lata. na poczatku zgodzilam sie z nim chodzic „dla jaj” bo nikogo akurat nie mialam. pozniej narodzilo sie „uczucie” ktore z czasem gaslo z mojej strony. pozniej maialam zakazy i nakazy (np zakaz chodzenia w spodnicy do pracy) pozniej troszke sobie pozwalam ze slowami.

    nie chcialam z nim byc ale wlasnie przemyslalam ze po co zaczynac od nowa z jakims frajerem. jakos sie to ciagnelo. ale.. przyszedl pewnego dnia przystojniak…zakochalam sie i juz wiedzialam ze to co bylo to nie to czego szukalam… tak ze warto czasami probowac…

    rozumiem ze niewymieniliscie sie numerami telefonu. ja poszlabym do tego kupla poprosila o nr telefonu do tego przystojniaka. gdyby ten zapytal po co mi powiedzialabym ze na imprezie obiecal mi w czyms pomoc ale nie wiesz co zrobilas z jego nr… czy jakis inny kit bym wcisnela 🙂

    teraz z perspektywy czasu nie bawilabym sie w podchody. zadzwonilabym przedstawila sie i zapytala wprost czy wchodzi w gre spotkanie

    eta
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1449
    • Maniak

    włażnie trzeba sie najpierw zastanowić czego sie chce od życia.. czy sie go kocha i czy sie z nim plany wiąże… ja wiedziałam i dlatego nie poszłam za zauroczeniem 🙂 😆

    scarllet_07
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 19
    • Bywalec

    Dziekuje wam za opinie:)

    Ale mam nowa i mysle, ze DOBRA wiadomomosc!:)

    Wczoraj bylam u tego kumpla co robil ta imprezke(robił poprawiny) nie wiedzialam ze, ON(moj cel) tez tam przyjdzie, ucieszylam sie strasznie!
    Na poczatku bylo normalnie, kazdy rozmawial z kazdym lecz po paru godzinach zaczelismy ze soba wspolnie rozmawiac i to w sumie juz o „wszystkim ” co mozliwe:) o swoich sprawach, zainteresowaniach, wyszlo na to, ze naprawde mamy wiele wspolnego! ( z moim obecnym facetem nie mam praktycznie nic..) naprawde sie cieszylam, opowiedzialam mu o swoim faceci i o mojej sytuacji jaka jest miedzy nami, ze praktycznie moje uczucia juz wygasly.. tego wieczoru czulam sie jeszcze lepiej niz poprzednio.. wkoncu zapytal o moj numer telefonu! oczywiscie podalam!:) wiem ze jest on nieco starszy.. ale dogaduje nam sie rewelacyjnie, nie wiem czy z tego cos bedzie czy tez nie.. ale jezeli skoncze z moim facetem to nie tylko wzgledu na tego nowo poznane ale poprostu, ze nie czuje sie juz szczesliwa jak kiedys.. niestety on nie okazuje mi milosci.. a jak juz to ona mnie nie rusza.. nie szanuje mnie.. poprostu ma monotonny tryb zycia w dodatku zabrania mi rowniez chodzic w spodniczkach kiedy ide bez niego, spotykac sie w kawiarenkach z kolezankami itp ja juz mam tego dosc.. Narazie mysle o tym NOWYM..:) zobaczymy co czas pokarze, ale naprawde czuje ze w srodku poprostu jakies impulsy pulsuja:)

    xyz
    Member
    • Tematów: 35
    • Odp.: 1277
    • Maniak

    moj maz jest 9 lat starszy takze wiek to mysle ze najmnieszy problem
    cos wspomnialas ze ma dziewczyne. takze konkurecji trzeba sie pozbyc 👿

    zlotarybka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 31
    • Bywalec

    ja bylam z kims 4 lata i tez mialam tak jak „xyz” czulam ze to nie to, ale nie chcialo mi sie zaczynac od nowa i to chyba bylo przyzwyczajenie juz, ale …

    [usunięto_link] wrote:

    jakos sie to ciagnelo. ale.. przyszedl pewnego dnia przystojniak…zakochalam sie i juz wiedzialam ze to co bylo to nie to czego szukalam… tak ze warto czasami probowac…

    Mnie ciezko bylo podjac decyzje, zaryzykowac, ale zrobilam to i jestem najszczesliwsza kobieta pod sloncem.

    [usunięto_link] wrote:

    moj maz jest 9 lat starszy takze wiek to mysle ze najmnieszy problem

    Moj facet jest starszy ode mnie dokladnie 9 lat i 3 m-ce 😀 a rozumiemy sie bez slow, wiec wiek nie ma tu znaczenia.

    scarllet_07
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 19
    • Bywalec

    Dziekuje wam dziewczyny za rade

    Tylko to nie jedyny moj problem z tym zwiazany:(
    Dawno temu kiedy raz probowalam zerwac z moim obecnym facetem to powiedzial ze on beze mnie sie zalamie i nie chce dluzej zyc ze skonczy ze soba.. a jesli go zdradze to „zabije” go nie wiem ja poprostu sie boje.. wiem ze nie moge byc z nim na takiej zasadzie i bac sie odejsc bo on moze cos zrobic glupiego.. nie wiem moze powinnam zrobic cos co go zdenerwuje i to strasznie? np pojechac na dyskoteke na cala noc z kolezankami i mu o tym powiedziec, wiem ze wtedy bylby wkurzony na mnie na pewno odwdzieczyl by sie tym samym.. ale nie dbam o to i nie interesuje mnie to wiec moze to jest lepsze wyjscie na poczatek niz od razu powiedziec ” koniec ” ? ja go rowniez rozumie wkoncu 2 lata razem..
    ale ja juz tego nie umie dluzej ciagnac.. to tylko przywiazanie, na penwo bedzie mi go brakowac.. ale zycie toczy sie dalej czuje ze to nie TEN a z tego co widze co piszecie drogie panie, to moze warto dac ta szanse komus innemu.. nie wiem boje sie.. jestem taka zagubiona.. nie wiem co robic:(

    Olowek
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 41
    • Bywalec

    Kobieto! Nic się nie martw! Z psychologii wiadomo wszem i wobec że „przyszli” samobójcy nigdy nie rozgłaszają wszem i wobec, że chcą się zabić. To co robi Twój facet to jest poprostu wstętna manipulacja, on chce żebys poczuła się winna. Nic z tego! W imię czego masz się pożwięcać! To chore! Doszło by w końcu do tego że o byle głupstwo „brał by” Cię szantażem, a Ty miałabyż coraz bardziej zszargane nerwy… Do kitu, uciekaj czym prędzej. Twój facet zamiast być dla Ciebie oparciem to sprawia że wciąż czujesz się winna…………….

    scarllet_07
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 19
    • Bywalec

    Z moim facetem skonczylam pare dni temu, strasznie to przezywa.. ale spotykam sie caly czas z moim celem:) narazie mysle jestesmy na dobrej drodze…:)

    zlotarybka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 31
    • Bywalec

    Wiec jednak sie zdecydowalas.mam nadzieje, ze wyjdzie Ci to na dobre i nie bedziesz zalowac.Ale jesli czułaż ze to naprawde nie TEN to napewna byla to sluszna decyzja.i tego sie trzymaj.Wiem, ze Twoj byly to przezywa, moj tez przezywal.niestety, tak w zyciu bywa.Ja mialam straszne wyrzuty sumienia ze po 4 latach go zostawiam, ale przeciez nie mozna byc z kims z powodu wyrzutow sumienia prawda? bedac z nim dalej tylko pogarszalabys sprawe, predzej czy pozniej zwiazek by sie rozpadl – tak tlumaczylam to sobie i mysle ze do Ciebie rowniez sie to odnosi (z tego co piszesz). Najlepiej utrzymuj minimum kontaktu z bylym (no bo wcale to troche nie fair), bo im mniej bedziesz sie z nim kontaktowac, tym szybciej on zapomni o tym. takie jest moje zdanie. A co do nowego partnera to zycze powodzenia, oby ulozylo Ci sie tak jak mnie.Pozdrawiam

    Asia 85
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 55
    • Stały bywalec

    A z poprzednim partnerem kochałaż się analnie. ❓ Czy on cię zoztawił ?
    4 lata chodzenia na marne czasami tak bywa złotarybko. Powodzenia w obecnym związku.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Tragedia!-Nie wiem co robic!!!!"

Przewiń na górę