- AutorOdp.
- 14 lutego 2008 at 11:19
Mam problem ( w większej czężci ze sobą), otóż zaczęłam pracę, nie jest to spełnienie marzeń, ale oczywiżcie pieniążki jakież tam małe są. W ostatnich dniach byłam bardzo zestresowana, miałam mieć poważną rozmowę kwalifikacyjną z poważną posadą i firmą. Potrzebny był tutaj język angielski w stopniu dobrym (oczywiżcie wg mnie spełniałam te oczekiwania, max z matury, dogadałam się jak byłam w Holandii, z mężem tez plumkałam), jednak z tego stresu ciężko było mi odpowiedzieć na wszystkie stawiane pytania, oczywiżcie rozumialam wszystko… No ale stres mnie zżarł. Jestem przez tą ofertę bardzo zestresowana, bo wiem, że gdybym się do tej firmy dostała, nasza sytuacja i moje poczucie wartożci byłoby w lepszym stanie. Ale niestety ja się tym wszystkim tak przejmuje, że to się odbija na naszym związku. Czasem nie odpowiadam na pytania męża, mysle o czymż innym, odpowiadam jak opryskliwe dziecko…
Dochodzi do podnoszenia głosu.. Cisza. I znów spokoj i znów to samo.
Nie wiem jak powiedzieć mężowi, żeby mnie zrozumial (choć wiem że ciężko). Co mam mu powiedzieć i jak sobie z tą sytuacją poradzić 🙁
14 lutego 2008 at 21:14powiem tak: jesli znasz jezyk dobrze, to zaden stres nie ma wplywu na to, jak sie nim poslugujesz.
jesli masz tzw „blokade jezykowa” to po prostu nie nadajesz sie na stanowisko, przy ktorym jezyk obcy jest niezbedny. po prostu…
14 lutego 2008 at 23:25Blokada językowa nie jest czymż stałym i można sobie z nią poradzić.
15 lutego 2008 at 06:15Mężowi powiedz to co napisałaż nam. Facet to też człowiek, powiedz wprost bez obwijania w bałęnę i już – zrozumie napewno. W czym problem…
15 lutego 2008 at 06:37[usunięto_link] wrote:
Blokada językowa nie jest czymż stałym i można sobie z nią poradzić.
ale nalezy to jednak zrobic przed rozsmowa kwalifikacyjna.
najlepiej w dziecinstwie.
15 lutego 2008 at 09:57No wiadomo, ze nie przed rozmowa kwalifikacyjna, ale ona jest juz po. Wiec jak tej pracy nie uda sie jej dostac to bedzie wiedziala, ze musi nad tym mocno popracowac. Netinka, nie ma co się tak tym wszystkim przejmować i brać do siebie, czas tylko przełamać strach. A mężowi moim zdaniem powinnaż powiedzieć szczerze tak jak napisałaż na forum, w końcu on nie mówi w obcym dla Ciebie języku:)
15 lutego 2008 at 10:37Faceci to też ludzie (wbrew pozorom 😆 ). Jak powiesz mężowi wszystko szczerze, to na pewno zrozumie.
- AutorOdp.