- AutorOdp.
- 14 czerwca 2008 at 10:16
nic
14 czerwca 2008 at 16:48Mieszkam w Warszawie, tu należy unikać Pragi Północ!Miło jest na mokotowie, ursynowie, ochocie! W Łodzi byłam kilka razy, ale nie chciałabym tam mieszkać, tym bardziej że ciężko tam z robotą. A Kraków…miasto turystyczne!
14 czerwca 2008 at 17:19z tą pragą północ to legendy – oczywiscie bywają niebezpieczne miejsca ale tak samo w kazdej dzielnicy chociaz na pradze polnoc najwiecej jest takich rozpadajacych sie kamienic gdzie ludzie nie maja bierzacej wody, pradu itp. ja mieszkalem 16 lat na Stegnach na Mokotowie i czesto mialem problemy z osilkami a to teoretycznie bardzo spokojne osiedle, duzo zieleni itp. Teraz mieszkam na Pradze i nikt nawet nie probuje mnie zaczepiac – pewnie dlatego ze wtedy bylem gnojkiem ale mimo wszystko to dowodzi ze plotki w stylu „ta czy inna dzielnica jest niebezpieczna” sa gowno warte.
powiedz cos wiecej – do jakiego poziomu zycia jestes przyzwyczajona?? jak tam z twoim wyksztalceniem i jakiej pracy wogole chcesz szukac. Ja kocham Warszawe ;p Jak dla mnie to miasto jest nawet za male ale w porownaniu z reszta jest tu najlepiej – nie wiem czy chcesz kupic mieszkanie czy na poczatek wynajac, jak duze?? Generalnie bardzo latwo znalesc mieszkanie nawet w samym centrum. Praca jest wszedzie, wystarczy chciec pracowac. Bawic sie i poznawac nowych ludzi jest bardzo latwo, miejsca gdzie mozna sie zrelaksowac sa wszedzie. Masa klubow, multiplexow, centrow handlowych itp. Napisz cos wiecej to doradze konkretniej gdzie co i jak ;p
16 czerwca 2008 at 08:11W Warszawie Szczężliwice są super. Ja też obstawiam Białołękę ale tą czężć w okolicach Marek.
26 listopada 2008 at 19:25Zdecydowanie Kraków . Mega magiczna atmosfera. 🙂
26 listopada 2008 at 19:42Wszyscy będą zachwalać swoje miasto 🙂 Ja tam nie wiem jak jest w Warszawie, mieszkam w Krakowie, ale chciałabym mieszkać we Wrocławiu. Miałabym bliżej do rodziny 🙂
29 listopada 2008 at 12:57Ja lubię Warszawę, czuję się w niej dobrze, co do niebezpiecznych miejsc…..hmmm kiedyż mieszkałam na woli i przy PD-cie facet w biały dzień złapał mnie…za traallalala , kiedyż na Nowym żwiecie też. Jak kupiłam mieszkanie -odwoziłam często brata w okolice Szweckiej – tam mieszkać! bym nie chciała!!!! Poza tym, kwestia potrzeb i ich realizacji! I marzeń;)
30 listopada 2008 at 15:20Czemu tylko te trzy miasta?
Jest naprawde dużo innych fajniejszych np. Białystok 🙂10 grudnia 2008 at 15:13Ja mieszkam w Łodzi… Faktycznie nie jest tu za dobrze z praca, ludzie sa jacys szarzy, na ulicach pelno psich kup itd. ale wiadomo, najwazniejsze z kim sie mieszka :-))) ponadto bylam ostatnio na CamerImage festiwal, tak wiec wydarzenia kulturalne sa sporym plusem L****. Chcoiaz na pewnoe nie wiekszym niz w innych miastach…
23 marca 2009 at 12:53..zdecydowanie w krakowie!
29 marca 2009 at 14:14Ja n****ętniej jeździłabym z Warszawy do Krakowa i spowrotem. W Krakowie zamieszkałabym w namiocie pod Wawelem, bo kocham jego zarys na tle ciemnego nieba, w południe przejmowałabym wartę pod Kożciołem Mariackim. Obejrzała Annę Dymną na scenie Teatru Starego. Na Wielkanoc pojechałabym do Zakopanego, ale już we wtorek, 14 kwietnia chciałabym być w Warszawie, bo w Teatrze Wielkim będzie wystawiana Madame Butterfly, tu o tym cudzie więcej [usunięto_link] .A potem zostać w Warszawie i aż do wakacji biegać z teatru do muzeum, z muzeum do opery itd. Jak rozumiecie, praca na etacie jest w tym wypadku absolutnie wykluczona, przyjdzie mi chyba przygrywać na organkach pod tym Wawelem…
- AutorOdp.