-
Odp.
-
widok z jednego okna to opuszczony dom, domy sasiadow i ulica.
widok z drugiego okna to nasze podworko za domem.
Ja za oknem mam ładny, drewniany płotek i wiżnię. Na wiosne gdy to drzewo zakwita jest pięknie, jak w bajce. Wogóle wszędzie mam zieleń, zieleń, zieleń…
Ja mam za oknem duuuży kawał niezagospodarowanej łąki, gdzie mieszkańcy urządzili wybieg dla psów 😀 O 8 rano standardowym widokiem są skpiska rozmawiających włażcicieli i bawiących się zwierzaków hehe
U mnie to różnie,jeżeli jestem u rodziców (tak jak teraz) to mam za oknem jedną z najbardziej zatłoczonych ulic mojego miasta 8) …
A jak jestem u mojego chłopaka z którym mieszkam to za oknem mam pole kapusty, obecnie oczywiżcie kapusty nie ma …Uważaj na to pole kapusty, czasem dziwne rzeczy można w kapużcie znaleźć 😉 😆
ja mam widok na szkołę podstawową i las!!!! 😀 więc nie jest najgorzej “ myżlę,że nawet lepiej niż przeciętnie!!!! 😀
Widok z okna? Masakra! Blokowisko szare, smutne. A chcialoby sie wyjżć na taras i spojrzeć na takie cudeńka
[usunięto_link]
Ale teraz własny domek to już fortunę kosztuje, więc nie wiem jak to sie uda…Ja sobie patrze na Park… ale jak juz liżcie pospadają i tylko te łodygi widać… to ludzie wyglada to tak strasznie jak w jakimż horrorze tylko jeszcze jak deszcz zacznie padać i więcej nie trzeba, zeby po prostu za okno nie patrzeć w tym okresie.. za to zaż w lecie… fajnie mi akacje pachną i jest tak fajnie…. jak na łące…
U mnie z jednej strony ogród, a dalej las. Z drugiej strony taras, wybieg dla koni i młody las 🙂
no ale ja mieszkam w żrodku lasu 😛hihi… u mnie koło bloku zakwitły mirabelki… no widok boski, a zapach jeszcze lepszy! 😉 😀 😆
z mojego okna to przy dobrej pogodzie widać góry Beskidzkie 🙂
a tak bliżej to domy i ogrody, bawiące się w nich dzieci i psy, spacerujące koty, kwitnące grządki kwiatów i zapuszczające pączki drzewa. Przejeżdzające samochody, rowery i motory.Taki oto sielankowy widoczek 🙂
