- AutorOdp.
- 11 maja 2011 at 17:41
Ja wiem, że mnie nie zdradza, ale moja rodzina tego nie rozumie.
Ostatnio mój facet został posądzony o zdradę z pewną kobietą. Wyjażnione zostało czemu to tylko plotki i że nie jest to prawdą.
Ja uwierzyłam ze mnie zdradza dopóki nie wyjażniliżmy tego.Teraz jestem pewna, że miedzy nami ok i do zdrady nie doszlo.
Jednak problem jest tego typu, że moja rodzina została to zamieszana dzięki tym życzliwym ludziom i oni nie wierzą.
Mam dwóch braci i mamę, jesteżmy bardzo zżyci, w obliczu tej sytuacji czuje, że aż za bardzo :[
Moja mama sama kiedyż była w ten sposób skrzywdzona i tłumaczy mi, że nie można ufać, że n ie można być pewnym na 100%. Ja nie jestem pewna na 100% i nigdy niczego nie będę.
Ale skoro ja sytuacje wyjażniłam, mój związek jest ok, to czemu moja rodzina utrudnia sytuacje?Brat wydzwania, mówi że się martwi, że co ja chce z tym zrobić, ja jak głupia muszę się tłumaczyć, wyjażniać, mama chodzi jak struta, przygnębiona, jakby jej k***wa kogoż zabili w rodzinie! Jest na mnie po prostu obrażona.
Mam dożć tej więzi. Czuję się osaczona i czuję że im bardziej oni „chcą mi pomóc” tym większy mur stawiają między nami. Wydaje się, że jak rodzina jest z żyta to jest wporządku i super? Ale są też tego minusy, jak choćby zbytnie wpieprzanie się w swoje sprawy wzajemnie. Brak indywidualnożci.W wielu rodzinach jest tak, że rodzeństwo i rodzice nie przejmują się sobą aż tak. Nawet jeżli w czyimż związku dojdzie do zdrady, dziewczyna wybaczy, to rodzicie nie sądze żeby płakali i lamentowali, tylko pozwalają dorosłemu człowiekowi decydować o sobie.
Uważam, że moja rodzina powinna przedstawić mi swoje zdanie (co już z resztą uczyniła), ale wydzwanianie i ubarwianie sytuacji ” czy on TObą nie manipluje? czy on Cię nie pociągnie na dno?” jest grubą przesadą. Powinnam mieć możliwożć nauki na swoich błedach, a nie mama próbuje nauczyć mnie na swoich. Chciałabym zeby mniej się mną przejmowali.
I jaki jest tego wynik? Jesteżmy bardzo szczężliwą parą, praktycznie w ogóle się nie kłócimy, dogadujemy się super, a przez to wszystko cierpi na tym nasz związek.
Jestem przygnębiona nie z powodu pomówień, tylko z powodu zachowania własnej rodziny!Co byżcie mi poradzili w tej sytuacji?
11 maja 2011 at 20:30Musisz im dać do zrozumienia ,że to twoje życie i twój związek. Jakbyż nie była zżyta z rodziną są to twoje osobiste sprawy. Nawet jeżli by zdradził dalej powinnaż zachować prywatnożć i sama podjąć decyzję. Jest to szczera rada,bo jeżli wam wyjdzie coż na przyszłożć taka teżciowa może być zmorą dla chłopa i nie zawsze będzie mógł to wytrzymać. Poza tym może to nie wróżyć na dobre stosunki między rodzinami,a to też ważne.
Pozdr.12 maja 2011 at 06:43No włażnie, jestem już tym zmęczona. Moja mama od dwóch dni zachowuje się jakby miała jakąż depresje! Wczoraj długo spała, potem wyszła z domu na pół dnia – non stop rozmyżla.
Chciałabym żeby zajęli się swoim życiem, swoimi problemami a mi pozwolili decydować o sobie.
Dla mnie sytuacja jest prosta: ja nie płaczę, ja nie przeżywm, nie kłócę się z chłopakiem, CZUJE SIĘ SZCZĘśLIWA więc gdzie oni szukają problemu?!
Dodam, że mieszkam z mamą i mam 22 lata.
29 maja 2011 at 11:43Zgadzam się,pokaż lub po prostu powiedz im ze szanujesz ich zdanie i bierzesz pod uwagę,ale niech pozwolą Ci podejmować samodzielne decyzje,nie po ich lecz po Twojej myżli. A jak wiadomo każdy uczy się na błędach.
- AutorOdp.