- AutorOdp.
- 21 lipca 2007 at 13:07
Czy Wy też macie włosy z boku twarzy?
Czym je usuwacie?21 lipca 2007 at 16:01ja mam, ale nie usuwam, bo strasznie je lubię 🙂
Ale też jestem blondynką. więc raczej są mało widoczne i tylko w lato jak złapią słoneczka to tak połyskują, ale polubiłam to i już nie myżlę o usuwaniu.Może Ty też nie musisz?
Ale jeżli bardzo chcesz to jestem pewna, że można to zrobić w salonach kosmetycznych jakoż tak na podobnych zasadach jak woskiem z reszty ciała, bo przy pomocy plastrów. Bo np. nie ma co myżleć o goleniu, a inne pomysły domowe mi nie przychodzą do głowy 😉
22 lipca 2007 at 16:16ja szatynka, więc mi je widać, oczywiżcie nie bardzo 🙂
ale rwę je pensetką 😉23 lipca 2007 at 12:43ojej!
Ale przecież ich jest cała masa!
Tzn nie wiem czy o tym samym myżlimy, ale ja mam na myżli taki meszek 😉
Myżlę, że powinnaż się dowiedzieć w jakimż salonie kosmetycznym 🙂
Zamęczysz się kobietko 🙂23 lipca 2007 at 13:28ja mam lekki meszek pod nosem ktory jest widoczny pod swiatlo i mnie w ogole nie przeszkadza a moj chlopak chce zebym go usowiala wlasnie tocze z nim o to wojne…
24 lipca 2007 at 16:38LaPalma, ja mam na mysli takie włosy z boku twarzy, jakby broda, pejsy, czy coż takiego :-)sama niewiem, jak to okreżlić 😉
Jak to ”’walczy z Tobą”’?? co Ci mówi?
24 lipca 2007 at 18:28No to już wiem o czym piszesz 😉
Ale ttego duzo jest tak czy inaczej!24 lipca 2007 at 18:32Ja mam troszke wloskow, ale sa jasne i nie widac ich az tak bardzo 😉 Mysle ze depilacja byla by barrrrdzo bolesna i w moim wypadku….niepotrzebna 😉
- AutorOdp.