-
AutorOdp.
-
5 października 2008 at 14:32
…panny sznurem. Aktualne jeszcze? Czasy się zmieniły, bo status społeczny żołnierza już nie jest tak atrakcyjny jak niegdyż, choć to na pewno atrakcyjna i pewna posada. Ale zostawmy na boku uwarunkowania ewolucyjne i ocenę mężczyzny jako żywiciela rodziny…
Myżlicie, że to działa? Czy żołnierz wciąż kojarzy się z przygodą, tajemnicą, silnym męskim ramieniem, jasnym spojrzeniem i wysportowaną sylwetką? Czy mundur Was zachęca, czy wręcz odwrotnie?
Aaa, i jeszcze są strażacy i policjanci, a nawet leżnicy może, hmmm? Dzielny gajowy ratujący zagubione w lesie dziewczę, itp.:)
6 października 2008 at 11:16Właaażnie, tu dochodzimy do sedna:) czyli owszem, mundur kręci, ale jeżli troszkę już się w życiu widziało, to wiadomo, co może się kryć za zrytym łbem trepa, mówiąc brzydko…
6 października 2008 at 11:45no ja akurat jestem zzolnierzem zawodowym,owszem mundur kreci ale co do tego ze niby maja namieszane wgarach to w moim przypadku tak nie jest,jest normalnym mezczyzna i nie mozna nic zlego powiedziec,praca jak kazda inna trezba tylko umiec oddzielic prace od rodziny itd,i trezba miec wlasne zdanie i nie liczyc sie z kumplami
6 października 2008 at 20:28bardziej niż mundur ważny jest meżczynza który go nosi i… jak nosi…
7 października 2008 at 17:59Jasne, że są żołnierze, którzy sobie zryć pod kopułą nie dali, i bardzo dobrze. Mądre słowa o oddzieleniu pracy od rodziny, i o nieuleganiu presjom kumpli. Sam znam jednak paru żołnierzy, którzy są przefajni jako kumple, ale sami o sobie mówią, że nie wiadomo, czy któraż kobieta z nimi wytrzyma.
Jakiegoż szału nie widzę, w sensie że „o tak, mundur, oh yeah”. Czyli dwie opcje: albo stare powiedzenie drastycznie się zdezaktualizowało, albo mamy rozbieżnożci między tym, co kobiety twierdzą, a tym co robią.
7 października 2008 at 18:00Coż dzisiaj nie piszę zbyt jasno chyba.
Tak czy siak, pozdrowienia dla wszystkich kobiet w mundurach:)
28 października 2008 at 09:22Mundur ! fuuuuj!
28 października 2008 at 10:24Mnie mundury też kręcą. Ale tylko na jednym meżczyznie 🙂
28 października 2008 at 13:47ja tez mam w domu trepa:)))
i muszę powiedziec, ze to faktycznie grupa zawodowa, która dużo widziała i przezyła. Z pewnoscią da się z nimi zyć! Mój oprócz tego, że rewelacyjnie wygląda w mundurze to jest bardzo opiekuńczy i zaradny. Jedyny problem jaki mamy to z jego generałem:(((Nie wiem czy to zasługa bromu, czy faktycznie przeżyć. Pozostaje nam walczyć!
p.s. chętnie nawiążę kontakt z kobietami żołnierzy, taka grupa wsparcie hehe, pozdrawiam28 października 2008 at 17:35ale strażaka:) często przechodzę koło szkoły pożarniczej iiiiii te po prostu Ci młodzi mężczyźni są powalający, aż chce się ich… romans ze strażakiem to chyba czysta perwersja. Ale patrząc na mundur oczywiżcie mam wyobrażenia silnego fantastycznego mężczyzny…
30 października 2008 at 09:30no moj mezczyzna tez super wyglada wmundurze a zwlaszcza jak zalozy beret oj oj :):):):):):):):):)
-
AutorOdp.