- AutorOdp.
- 4 sierpnia 2010 at 18:45
[usunięto_link] wrote:
Dużo podróżuję pociągami i tu jest naprawdę przydatny. Toalety w PKP są tak „syfiaste”, że nawet nie chcę tam wchodzić umyć ręce. Ciężko mi powiedzieć które są dobre bo na razie korzystałam z każdego jaki wpadł mi w ręce nie zwracając uwagi na markę.
O tak przy podróżach pociągiem to naprawdę wręcz niezbędny „gadżet” biorąc pod uwagę stan naszych pociągów
Swojądrogą nie jechałam pociągiem już kilka lat- dalej są takie brudne?
Co do żeli pewnie każdy jest niezły i mozna nim umyć/ odżwieżyć ręce
Ja używam żelu amukina- bo ładnie pachnie15 sierpnia 2010 at 16:12Wszystko zależy od pociągu… ale niestety w dużej czężci są tak czyste jak dworce na które przyjeżdżają:) Jak pisałam w pociągu taki żel mam zawsze ze sobą:)
4 września 2010 at 06:28[usunięto_link] wrote:
Wszystko zależy od pociągu… ale niestety w dużej czężci są tak czyste jak dworce na które przyjeżdżają:) Jak pisałam w pociągu taki żel mam zawsze ze sobą:)
Czyli w dalszym ciągu czystożć w pociągach pozostawia wiele do życzenia? 😥
No to kolejny argument na korzyżć żeli, a złaszcza naszego ulubionego żelu na A.7 października 2010 at 08:56Ja używam bo czasem nie ma jak skorzystać z łazienki a taki żel to wybawienie. Aczkolwiek troche mnie odrzuca jego zapach. Mam wrażenie jakbym była w szpitalu.
17 listopada 2010 at 05:10[usunięto_link] wrote:
Ja używam bo czasem nie ma jak skorzystać z łazienki a taki żel to wybawienie. Aczkolwiek troche mnie odrzuca jego zapach. Mam wrażenie jakbym była w szpitalu.
Ano włażnie zapach odgrywa istotną rolę dla wszystkich
Problem w tym, że większożć tych żeli spełnia soja rolę ( tak myżlę) ale zwyczajnie żmierdzi jak żrodek sterylizujący stąd mój wybór Amukiny, która ma ładny cytrynowy zapach10 grudnia 2010 at 12:52Też uważam, że to żwietny wynalazek. Odkąd kupiłam jeden nie mogę się bez niego obyć.
17 grudnia 2010 at 23:19Dużo podróżuję i stosuję wtedy takie żele. One generalnie dezynfekują (ponieważ zawierają alkohol i żrodek przeciwbakteryjny), ale nie zmywają brudu, jeżli masz po prostu brudne ręce z brudu zrobią się małe, czarne grudki
26 kwietnia 2011 at 21:17Mam ale jakoż nie jestem przekonana, może i zabija bakterie ale nie myje rąk!! widzę to gdy używam u synka na spacerach.
13 czerwca 2011 at 06:49Ja kupiłam kiedyż CAREX i użyłam raz. .Nie jestem przekonana.. Wolę używać mokrych chusteczek nawilżających np. dla dzieci 🙂 Ładnie pachną 🙂
26 czerwca 2012 at 19:03chodzi o te żele bez płukania rąk? rewelacyjna sprawa w podróży, kiedy się nie ma dostępu do wody, np. kiedy jedziesz przez całą POlskę pociągiem nad morze.. a wody w kibelku nie ma już po kilkunastu minutach w kranie. POLECAM naprawdę wszystkim 😉
26 czerwca 2012 at 19:12ja wypróbowałam kilka i te tańsze z rossmana czy carefura nieczym się nie różnią od tych droższych, z wyższych półek!
5 października 2012 at 18:08ja noszę w torebce taki żel antybakteryjny z aloesem do rąk , bo ładnie pachnie, pozostawia uczucie żwieżożci na dłoniach, dzięki czemu czuję się zadbana, gdy nie mam dostępu do wody. Zbyt częste używanie może wysuszać skórę, ale ja używam go tylko w kryzysowych sytuacjach 😀 😀 i jest OK 😉
19 lutego 2013 at 13:10jej a ja się nie mogę przełamać do tych żeli. Mam wrażenie, że to tylko rozciera brud :/ jakoż ufam tylko wodzie i zwykłym żelom, mydłom itp 😀
25 kwietnia 2013 at 09:54Ja nie używam żelu, jedynie mydła antybakteryjnego Protex. Na prawde fajna sprawa, skóra się nie wysusza, jest miła w dotyku. Ale lekarze ostrzegają, nie można nadużywać takich kosmetyków, musimy również wytwarzać odpornożć na różne bakterie, a takie mydło w pewnym sensie nam to utrudnia..
27 kwietnia 2013 at 21:54Kupiłam wypróbowałam ale mimo wszystko nie wiem dlaczego bardziej jestem przekonana do chusteczek nawilżanych, które przecież żadnych bakteriobójczych włażciwożci nie maja
- AutorOdp.