- AutorOdp.
- 5 marca 2009 at 16:42
Może to głupie ale w pracy parzymy sobie melisę np duży kubek, po wypiciu mamy taki humor ze szok!!!
5 marca 2009 at 17:01głupie? to dziwne. melisa uspokaja, działa nasennie i może zastępować leki USPOKAJAJĄCE. dlatego nie wiem, czemu Wam do żmiechu.
7 marca 2009 at 13:39pewnie tak sobie wmówili.
Ja kiedyż po wypiciu 5 coca-coli w barze byłam bardziej pijana niż pijące towarzystwo 😉
10 marca 2009 at 16:24Dokładnie chyba tak sobie wbilyżmy do głowy, ale zawsze zanosi sie na kupę żmiechu!!!
12 marca 2009 at 18:30[usunięto_link] wrote:
Może to głupie ale w pracy parzymy sobie melisę np duży kubek, po wypiciu mamy taki humor ze szok!!!
Ajajaj, fajny temat 😀 Nie no, dziewczyny, Amelio, powaga? Są jakież ziółka przywodzące do żmiechu 😆 ? Ja tam nie potrzebuję, bo mam poniekąd wrodzoną skłonnożć do optymizmu, ale mam tu w zasięgu ręki takie zrzędy i ponuraków i to często i wiele, że samemu traci się humor…
Może jakby zaaplikować takim jakież 'parzonko’, dałoby się przewalczyć malkontenctwo co poniektórych 😉 Dajcie no jakież przepisy na 'eliksir żmiechu’, proszę – hahaha 😛
12 marca 2009 at 21:51Znam do palenia no i nasza melisa 🙂
POZDRO DLA śMIECHOTEK!!!!
26 marca 2009 at 14:10[usunięto_link] wrote:
Może to głupie ale w pracy parzymy sobie melisę np duży kubek, po wypiciu mamy taki humor ze szok!!!
a dodajecie cos do tej melisy? ;P
- AutorOdp.