- AutorOdp.
- 12 lutego 2008 at 13:15
nie jestem brzydką kobietą, tylko że nie potrafie o siebie zadbać, nie mam do tego motywacji, poza tym jestem leń 🙁 wiele chcialabym w sobie zmienic . nie dbam o siebie a w dodatku mam parę brzydkich cech , które ciagle eksponuje np. zazdrożć czy nerwy o byle co, co zreszta denerwuje innych. nie mam żadnych przyjaciół, tylko paru znajomych , na ktorych tez nie zawsze moge liczyc. potrzebuje innych ludzi, ale przez to ze jestem zakompleksiona nie potrafie sie otworzyc na innych. ciagle mam jakies doły, boję sie czegoż, czuje sie jak ktos gorszy wsrod innych
, nie potrafie sie szczerze cieszyc i smiac. to wszytsko mnie przytlacza i to nie jest takie proste jak sie powie „spojrz na swoje zycie z innej lepszej strony” ale tej drugiej lepszej strony nie ma. jak sie zmienic na lepsze? ja chce wreszcie normalnie zyc.. i cieszyc sie zyciem 😥 12 lutego 2008 at 18:51Kilka lat temu też uważałam się za nie atrakcyjną, zakompleksioną i nic nie potrafiacą w sobie zmienić dziewczynę. Ale powoli, powoli stwierdzałam, że nie może tak być. Wzięłam się za siebie, jakiż mały makijaż (wiadomo metodą prób i błędów), zmiana ciuchów (nie mam figury modelki, ale sama spojrzałam w lustro i zauważyłam co ukryć co pokazać), poszłam do fryzjera (zmiana koloru, fryzury) i wszystko się zmieniło. Sama postrzegam siebie jako atrakcyjną, dla wlasnego dobrego samopoczucia. I to dało mi dużo. Potrafie się bawić wżród ludzi, bardziej i mniej atrakcyjnych. Ale ja nie patrzę czy jestem ładniejsza/brzydsza od innych. Przede wszystkim patrzę w lustro i widzę zajebistą dziewczynę. To wszystko leży w psychice. Nie chcę tu pisać o tym, że trzeba się przełamać. Po prostu coż trzeba ze sobą zrobić by zmienić swoje nastawienie. A przede wszytskim zmienić podejżcie do ludzi, a ludzie będą inaczej podchodzić do Ciebie. Czasami wystarczy iżć wygrzać tyłek w solarium i już wszystko się zmienia.
I nie jest to niemożliwe, trzeba po prostu chcieć coż ze sobą zrobić12 lutego 2008 at 22:22Niedbaniem o siebie odbierasz sobie barrrrdzo duzo ! Dla mnie samo dbanie, staranie sie o swoj wyglad, poprawianie mankamentow to sama frajda 😀 a jakie plusy jeszcze? Pewnosc siebie przedewszystkim, jesli ja sie ze soba dobrze czuje to najwazniejsze 🙂
Sprobuj zrobic rzeczy ktore wymienila kolezanka wyzej, zobaczysz ile to daje radosci 🙂12 lutego 2008 at 23:21Skoro fakt,że jestes zaniedbana Ci przeszkadza to dlaczego nic z tym nie robisz??Jasne,najlepiej biadolić na okropny los i nawet palcem nie kiwnąć 😛 weź pachnąca kąpiel i zastanów się co najbardziej chciałabys zmienic.Zacznij od włosów,idz do fryzjera,przefarbuj się,albo chociaz pogłęb swój naruralny kolor włosów.Kup sobie coż ladnego,coż co sprawi,że poczujesz się lepiej.Nie porównuj się z innymi,wbij sobie do głowy,że to Ty jetseż najlepsza,najpiękniejsza i najzabawniejsza 🙂 żmiej się z innymi,rozmawiaj z ludzmi i przestań narzekać!! Spójrz w lutro,powiedz sobie „jesteż zajebista!” i naucz sie pozytywnego myslenia 😀 Pewnie pomyżlisz,że łatwo poiwedzieć,ale ja się wyzbyłam kompleksów poprzez akceptacje mankamentów i przekonanie,że jestem wyjątkowa(bo jestem 😆 ).Jak będziesz ciągle narzekać to zniechęcisz sie do siebie wkońcu i nigdy nie wydobędziesz z siebie pozytywnych cech.Pamiętaj,że pozytywne myżli przyciągają pomyżlnożć 😉
13 lutego 2008 at 08:45Dokłądnie tak jak napisały dziewczyny.
Użalanie nic Ci nie pomoże. Jeżli sama się nie zaakceptujesz i nie spodobasz się sobie… to komu masz sie podobac niby? Musisz w siebie uwierzyc i ruszyc ten tyłek. Idx do fryzjera, na zakupy. Sam lakier do paznokci już poprawi Ci samopoczucie.
Ja też kiedyż byłam zakompleksiona i wydawało mi się, że nic mi się w zyciu nie uda bo ja jestem taka do bani. Ale wzięłam się za siebie, zmieniłam podejscie do samej siebie. No bo kto jak nie ja??
I Ty też przestań się nad sobą użalac bo to bez sensu. Musisz sie docenic. Co chcesz całe życie spędzic w domu, smutna i jak to napisałaż zaniedbana?13 lutego 2008 at 12:14Macie rację za dużo się nad sobą użalam a nic nie robię żeby to zmienić, postaram sie to zmienic , choć wiem że to nie bedzie łatwe 🙁 … trzymajcie za mnie kciuki, dziekuję za te słowa 😉
13 lutego 2008 at 12:28Trzymam kciuki
szczerze mówiąć bedzie to łatwiejsze niż myżlisz, po prostu musisz zacząć. A potem to już tylko z górki13 lutego 2008 at 18:41Dokładnie. Potem każdego dnia coraz piękniejsza, użmiechnięta 🙂 zobaczysz ze samo nastawienie sprawi ze fajniejsza będziesz 😉
20 lutego 2008 at 12:52Zgadzam się z poprzedniczkami. Ja tez kiedyż byłam taką małą ( i dalej jestem), szarą myszką. Myżlałam, ze nie jestem fajna, oglądałam innych, widziałam, ze inni żwietnie wyglądają, żwietnie bawią się. Postanowiłam to zmienić i podziałało. Ale to tak naprawdę to trzeba zmienić swoje nastawienie do żwiata i siebie. trzeba wzmocnić swoje poczucie wartożci, wydobyć to co w nas najpiękniejsze. Ja długo odchudzałam się i teraz nie narzekam, a mój chłopak mówi, ze mam zaje… fajny tyłek. I wiem, że to dzięki mnie tylko, że o niego dbam, ze ćwiczyłam. Niby tytlko takie komplementy, ale bardzo wzmacnia moje poczucie wartożci i od razu czuję się happy. Teraz to też trochę zaniedbałąm się, bo nie mam czasu na nic. Praca, szkoła, dom, chłopak. To za dużo. Ale wikta, jak masz możliwożci to dbaj o siebie. Przyniesie to nadzwyczajne efekty, ja wiem i w Ciebie wierzę. Zmień nastawienie do siebie. W końcu jesteż kobietą i tą jedną z najpiękniejszych.
- AutorOdp.