- AutorOdp.
- 12 października 2011 at 13:02
Mój facet któregoż razu wdał się w dyskusję na facebooku z pewną dziewczyną z naszego miasta. nie zna jej osobiżcie. dodał ją do znajomych. dzisiaj okazało się, że rozmawia z nią ostatnio też wymieniając prywatne wiadomożci. Niby o niczym konkretnym, kawa, muzyka, dzieci (to ich łączy, w przeciwieństwie do niego i do mnie)
jego zachowanie ostatnio dało mi trochę do myżlenia, tak jak wczeżniej tylko wchodził i sprawdzał czy nic nie ma, tak teraz siedzi i ciągle zerka czy nikt nie napisał, zaczął wrzucać dużo postów, linków, tak jakby czekał tylko aż ktoż to skomentuje.
wkurza mnie to, bo wczeżniej tak nie było… teraz ma więcej wolnego czasu, wolałabym żebyżmy spędzali go razem, bo i tak mamy go dla siebie mało, albo z naszymi znajomymi, bo i tak ich rzadko widujemy.czy to jest normalne czy to ja jestem troche przewrażliwiona, bo zaczęło mi to przeszkadzać.
może to tylko moja paranoja, jestem w ciąży, hormony szaleją. nie wkurzałabym się jeszcze tak, gdyby nie to, że to jest dziewczyna z naszego miasta i mają nawet wspólnego znajomego.
chciałam zasięgnąć opinii, może któraż z Was to przerabiała, zanim zrobię niepotrzebną awanturę.12 października 2011 at 23:56[usunięto_link] wrote:
Mój facet któregoż razu wdał się w dyskusję na facebooku z pewną dziewczyną z naszego miasta.
jego zachowanie ostatnio dało mi trochę do myżlenia…
więcej wolnego czasu, wolałabym żebyżmy spędzali go razem, bo i tak mamy go dla siebie mało, albo z naszymi znajomymi, bo i tak ich rzadko widujemy.
czy to jest normalne czy to ja jestem troche przewrażliwiona, bo zaczęło mi to przeszkadzać.
chciałam zasięgnąć opinii, może któraż z Was to przerabiała, zanim zrobię niepotrzebną awanturę.
Milena, ja Ci mówię, jako Hard – pierdyknij porządnie swego miłego! o kant dupyyy!
życie jest o wiele fajniejsze, aniżeli jakiż wirtual 😉 życzę szczężcia…załóż sexy-bieliznę, powiedz, że Hard chętnie jeździ na koniach, gra w tenisa i na rowerkach…
a w zimie cholera są sanki i łyżwy… i tyle okazji by się całować bez opamietaniaaa 😆Milenka, o hoy!
13 października 2011 at 09:32JA bym z nim szczerze pogadała, bo to troszkę dziwnie wygląda :]
13 października 2011 at 17:35Hard, dzięki, od razu mi się po przeczytaniu Twojego postu humor poprawił.
Jasne, że życie jest fajniejsze niż wirtual, boję się tylko, że z czasem taki wirtual przekształci się w rzeczytwistą znajomożć.
Próbowałam z nim pogadać… oczywiżcie wyszło na to, że to ja jestem nienormalna skoro mi to przeszkadza. Jest trochę uparty, można powiedzieć, że ma swój żwiat, kiedy próbuję mu to poprzestawiać to się wkurza, obraża, przestaje odzywać. Po jakimż czasie jednak przyznał mi trochę racji i dzisiaj już prawie przy komputerze nie siedział… ciekawe jak długo… 😛
- AutorOdp.