- Odp.
A co Twoim zdaniem żwiadczy o jakożci? Sam fakt, że nie pochodzą z jakiejż masowej produkcji żwiadczy o tym, że jednak ktoż więcej serca wkłada do każdej sztuki. To tak jak pójżć do starej ciotki i spróbować jej domowych specjałów, a nie produktów z półki.
Ja miałam taką fazę na kupowanie „zdrowej żywnożci” wydawałam kilkakrotnie więcej pieniędzy.Może i jest zdrowsza ale dla mnie za droga na co dzień.Wybieram warzywa te „brzydsze”.Czasami kupuję tam musli,albo jakiż dodatek.A i soję na pasztet,jak ktoż chce przepis niech da znać,prosty a smakuje jak „prawdziwy”:)
U nas ciężko będzie z tym aby zdrowa żywnożć była sprzedawana masowo … Po pierwsze to brak pieniędzy u większożći polaków a po drugie to ludzie nie są przekonani do tego że akurat ta żywnożć jest zdrowa… Trzeba więcej programów w telewizji o zdrowej żywnożci i przekonywać ludzi żeby czężciej kupowali takie produkty….
[usunięto_link] wrote:
A co Twoim zdaniem żwiadczy o jakożci? Sam fakt, że nie pochodzą z jakiejż masowej produkcji żwiadczy o tym, że jednak ktoż więcej serca wkłada do każdej sztuki. To tak jak pójżć do starej ciotki i spróbować jej domowych specjałów, a nie produktów z półki.
A co pani w domu dodając aromat sztuczny np do ciasta czyni go bardziej naturalnym niż jak to zrobią w piekarni.Nieraz warto dowiedzieć się na temat wyglądy masowej produkcji ,a produkcji domowej.W małych gospodarstwach również stosuje się chemię.Lub karmi zwierzęta ubogo ,pojedynczymi składkami.W domowych wyrobach nie masz stosownych badań na bakcyle chorobotwórcze i inne.
@Kowal wrote:
[usunięto_link] wrote:
A co Twoim zdaniem żwiadczy o jakożci? Sam fakt, że nie pochodzą z jakiejż masowej produkcji żwiadczy o tym, że jednak ktoż więcej serca wkłada do każdej sztuki. To tak jak pójżć do starej ciotki i spróbować jej domowych specjałów, a nie produktów z półki.
A co pani w domu dodając aromat sztuczny np do ciasta czyni go bardziej naturalnym niż jak to zrobią w piekarni.Nieraz warto dowiedzieć się na temat wyglądy masowej produkcji ,a produkcji domowej.W małych gospodarstwach również stosuje się chemię.Lub karmi zwierzęta ubogo ,pojedynczymi składkami.W domowych wyrobach nie masz stosownych badań na bakcyle chorobotwórcze i inne.
Może lepiej się nie dowiadywać…wczoraj naczytałam się na pewnym forum co robią z mięsem w supermarketach!przerażające…
@Kowal wrote:
Wiele rzeczy pimpują różne osoby na różny temat.
Tak wiem,trzeba zachować zdrowy rozsądek kupując „zdrową” żywnożć:)
Pozdrawiam[usunięto_link] wrote:
@Kowal wrote:
Wiele rzeczy pimpują różne osoby na różny temat.
Tak wiem,trzeba zachować zdrowy rozsądek kupując „zdrową” żywnożć:)
PozdrawiamDokładnie:)
we wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek, ale ja tam wolę wiedzieć że jak idę do knajpy to nie podadzą mi mrożonki za która jeszcze muszę słono zapłacić
kowal Ty chyba czegoż nie rozumiesz, poziom absurdu też ma swoje granice
byłam ostatnio w W-wie i zaproszono mnie od Hawiry, był może ktoż z Was w tym miejscu bo na mnie zrobiło duże wrażenie-klimat niezły!
Wybrane rzeczy kupuję ekologiczne. Na przykład jajka – od kur biegających 🙂 Smak jest zupełnie inny niż tych sklepowych z trójką na pieczątce. Ostatnio na targach medycyny naturalnej w Toruniu kupiłam soki tłoczone w 3 litrowych opakowaniach. Jabłkowy 12 zł za 3 litry, czyli tak samo mniej więcej jak karton soku w sklepie. I tu znów ogromna różnica w smaku. Kupuję też w sklepie eko przyprawy. Te znów wychodzą taniej niż te „reklamowanych” firm. Jutro u mnie kiermasz ekologiczny jest więc pewnie znów trafię na coż pysznego 🙂
