alusia86
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 20 stycznia 2008 at 12:45 W odpowiedzi: on mnie zdradza, a ja wybaczam
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Myżlę ,że mówicie tak bo nie poznałyżcie co to prawdziwa miłożć.. Nie wiecie jak to jest kochać kogoż bardziej niż siebie.. 🙁 bardziej niż kogokolwiek.. na tyle żeby potrafić wybaczać wszysto w imię miłożci.. 😥
ja ja poznalam na tyle, zeby wiedziec, ze jest czysta, piekna i nie ma nic wspolnego ze zdrada.
ale jesli lubisz byc traktowana jak szmata…ja juz pisalam na tym forum: kazdy ma to, na co zasluguje.
tak uważasz? że zasługuję na traktowanie mnie ja s****ę, tak? za co? za to ,że zawsze byłam wierna? że kocham jak głupia i byc może przez to nie potrafię znaleźć tej cienkiej granicy, która wyznacza kiedy człowiek powinien jeszcze byc w związku , a kiedy odejżć?
Skoro tak – dziękuje za żwietną radę.. od dzisiaj matka będzie wycierać mną podłogi.. 😥
20 stycznia 2008 at 12:31 W odpowiedzi: on mnie zdradza, a ja wybaczamtyle ,że ja może i bym odeszła.. ale ja go tak sytrasznie kocham.. zranił mnie strasznie jedna miłożc do niego jest większa.. nie wiem dalej czy mu wybaczać po ciuchu czy powiedzieć mu ,że wiem wszystko 😥 Boję się ,że nikomu już nie zaufam.. a przede wszystkim boję się ,że nikogo już tak nie pokocham 😥
i proszę… nie oceniajcie mnie ta surowo.. 😥
20 stycznia 2008 at 12:07 W odpowiedzi: on mnie zdradza, a ja wybaczamMyżlę ,że mówicie tak bo nie poznałyżcie co to prawdziwa miłożć.. Nie wiecie jak to jest kochać kogoż bardziej niż siebie.. 🙁 bardziej niż kogokolwiek.. na tyle żeby potrafić wybaczać wszysto w imię miłożci.. 😥
19 stycznia 2008 at 20:46 W odpowiedzi: on mnie zdradza, a ja wybaczamBo Ty nie rozumiesz 🙁 To jest moja pierwsza miłożć.. jedyna, najwspanialsza.. Coż takiego zdarza się tylko raz w życiu i ja nie chcę tego stracić.. Myżlę.. mam nadzieję.. łudzę się ,że jak sobie wmówię ,że nic się nie stało to problem faktycznie zniknie.. a prawda jest taka ,ze coraz mi ciężej.. Ale ja go tak kocham, pociąć bym się dała za niego.. 😥 a on mi takie coż 😥 w życiu bym się tego po nim nie spodziewała!
Jest jeszcze coż gorszego..
Wiem o zdradzie własnie od przyjaciółki.. Byli razem na imprezie kiedy byłam chora.. ufałam im obojgu więc absolutnie nie przeczuwałam ,że może stać się coż tak strasznego.. Powiedziała mi bo gryzło ją sumienie. Dowiedziałam się jednak czegoż więcej.. On przyznał się jej ”po wszystkim” ,że nie jest pierwszą z którą mnie zdradza.. ot, tak jej powiedział żeby nie czuła się winna..czuję ,że zaplątałam się w coż strasznego.. bagno z którego nie ma wyjżcia.. 😥
- AutorOdp.