Miłożć = wiara, troska i bezinteresowna chęć dawania

  • Autor
    Odp.
  • pannaswieczka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 491
    • Pasjonat

    Zacznę od czegoż być może niepopularnego: czytam Ewangelię żwiętego Mateusza. Poza tym czytam również inspirowaną tą Ewengelią książkę R. Milczarka: Czy możliwe jest życie PRZED
    żmiercią. Wiem, że nie każdy jest religijny i wiem, że dla wielu osób religia œtrąci myszką. Mnie jednak inspiruje do znajdowania odpowiedzi na takie niekiedy bardzo codzienne pytania. No i tym razem zaczęłam się zastanawiać nad kwestią małżeństwa i miłożci. Milczarek pisze, że miłożć to wiara, troska i bezinteresowna chęć dawania. Mam niepokojące wrażenie, że taka miłożć jest bardzo rzadka. Tzn. spotykam się z tym przede wszystkim przy miłożci matki
    i ojca do dziecka, ale o wiele, wiele rzadziej w przypadku małżonków. Czy macie poczucie, że tak kochacie w swoich związkach? Albo, że jesteżcie tak kochane?

    chatanoga
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 69
    • Stały bywalec

    No cóż, Panno żwieczko… niestety, z wielkim bólem serca zgadzam się z Tobą, że bezinteresowna miłożć damsko-męska to dwugłowe ciele, a może nawet i jednorożec…

    pannaswieczka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 491
    • Pasjonat

    :). To czy jesteżmy zdolni do takiej miłożci zależy od tego, jak zostaliżmy wychowani. Często w przypadku facetów, mówi się o tzw. syneczku mamusi, czyli osobie, która wobec małżonki ma przede wszystkim oczekiwania i która nie potrafi dawać, a co dopiero dawać bezinteresownie…

    Meredith
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 7
    • Początkujący

    Idealna miłożć męsko-damska nie istnieje, niestety. To tylko w książkach i filmach romantycznych. Rzeczywistożć jest zupełnie inna. Zgodzę się, że prawdziwie bezinteresowna miłożć jest możliwa w przypadku miłożci rodziców do dziecka. W relacjach damsko-męskich jeżli taka istnieje to raczej w proporcjach jeden na milion przypadków.

    chatanoga
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 69
    • Stały bywalec

    Myżlę sobie, że idealną miłożć to przeżyć mogą idealni ludzie. Osobiżcie nie znam żadnego idealnego człowieka, a wy?

    delicja
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 242
    • Zapaleniec

    Hm… ja napiszę coż chyba mało popularnego: Wydaje mi się, że idealnej, całkowicie bezinteresownej miłożci w ogóle nie ma. Miłożć ojca do dziecka najczężciej jest miłożcią warunkową, a i obserwowane przeze mnie matczyne uczucia często są włażnie takie: jeżeli… to… Miłożć Boga do stworzenia to jeden wielki warunek. Najbardziej bezinteresownie kochają nas i nam ufają… psy. Pewnie dostanę po łbie za tego posta… ale tak włażnie czuję.

    chatanoga
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 69
    • Stały bywalec

    Oj tam zaraz po łbie… Nie do końca się z Tobą zgadzam, ale i nie mogę powiedzieć, że jestem całkiem przeciw. Chodzi mi o miłożć matczyną. Owszem, coraz czężciej obserwuje się nadmierne oczekiwania wobec dzieci, i to włażnie ich spełnienie warunkuje matczyną miłożć. W sumie czym prostszy człowiek, tym bardziej kocha dziecko za fakt istnienia. Więc można znaleźć bezinteresowną miłożć, ale coraz o nią trudniej. A wydaje się to takie proste, Wierzę w ciebie, troszczę się o ciebie i chcę ci dawać nie oczekując niczego w zamian. Chyba z tym ostatnim mamy największy problem…

    delicja
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 242
    • Zapaleniec

    Zwłaszcza w związkach damsko- męskich. Ja cie taaaak kocham, a ty mnie tylko taaak. To ja ci dam mniej i będziemy kwita.

    chatanoga
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 69
    • Stały bywalec

    W związkach damsko- męskich od dożć dawna króluje piękny i nadzwyczaj powszechny model miłożci romantycznej, szeroko propagowany przez mas-media, tzw. literaturę kobiecą (babską typu harlequin), a imprinting następuje już we wczesnym dzieciństwie, albowiem bajki o kapciuszkach, żpiących i innych niewydarzonych królewnach to włażnie ten sam model. Model tak samo piękny jak i nieprawdziwy.

    delicja
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 242
    • Zapaleniec

    Tak, to jakby jeden aspekt: wzorzec romantyczny. Ale wynosimy też wzorce z domu. Zazwyczaj nie za ciekawe. Nagminnie więc kształtuje nas i nasze zdolnożci do kochania wzorzec matki Polki, która pożwięca się dla”dobra dzieci” i zapewnia im pełną rodzinę. Nieważne ze tatuż pije i bije, że stosuje przemoc psychiczną, której skutków nie widać w postaci ran i siniaków. Nieważne, że to ona jest jedyną stabilną żywicielką, że nie czerpie żadnej radożci ze współżycia, zaciska zęby i poddaje się. A kiedy spytasz ją dlaczego, odpowiada, że kocha… I to ma być przykład na miłożć bezinteresowną. Wszak nie dostaje nic, a trwa. Jaka dzielna! A że dzieci są nieszczężliwe… detal.

    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    Moim zdaniem – jestem gotowa na gromy, które za chwilę spadną na mą biedną głowę! – miłożć idealna nie istnieje. I mówię zarówno o miłożci między partnerami, miłożci w relacji dziecko-rodzic jak o miłożci Bóg-człowiek.
    W relacjach międzyludzkich jest dokładnie tak, jak napisałyżcie – idealna miłożć wymaga idealnych ludzi.
    A jeżli chodzi o Boga – no cóż, przykłady interesownożci i warunków jakie stawia Bóg człowiekowi, mogę mnożyć w nieskończonożć, np. „Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną” albo historia z potopem, albo wygnanie z raju.

    chatanoga
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 69
    • Stały bywalec

    Zin, nic dodać nic ująć. Jednak w relacjach zupełnie ludzkich możemy dążyć do jak najlepszego związku. Takiego w którym nikt się z cierpiętniczą miną nie pożwięca i nikt nie czyni drugiemu żadnych krzywd. Jest tylu dziwnych typów, którzy ogromną radożć znajdują w znęcaniu się na d partnerem i tyle nieszczężliwych ludzi tkwiących w chorych relacjach, że gdyby tylko nad tym popracować to byłoby „idealnie”.

    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    Myżlę, że punktem wyjżcia w każdej relacji powinno być użwiadomienie sobie, że nie ma czegoż takiego jak idealna miłożć, a długotrwała relacja to nie komedia romantyczna wypełniona westchnieniami i uniesieniami. Związek (każdy), to przede wszystkim praca i proces, a nie nieustanne potwierdzanie status quo. Związek romantyczny, podobnie jak inne rodzaje relacji, ma swoją dynamikę i – co wydaje mi się, bywa zaskoczeniem dla wielu ludzi – podlega zmianom, podobnie jak osoby go tworzące.

    chatanoga
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 69
    • Stały bywalec

    Dynamika związków romantycznych jest zaskakująca, gdyż nie ma książek ani filmów mówiących o tym, co dalej. Kończą się one na „i żyli długo i szczężliwie”. Tak więc romantycznie zakochana osoba, budująca swą wiedzę na takich „faktach” nawet nie spodziewa się, że mogłaby żyć mniej długo czy mniej szczężliwie. Wczeżniej w literaturze pojawiali się romantyczni bohaterowie, jak np. Francesca da Rimini i Paolo Malatesta, ale dlaczegoż byli umieszczani w piekle… Związki miedzy kobietą a mężczyzną były kontraktami ekonomicznymi, w których każda ze stron wiedziała co musi dać i czego się może spodziewać w zamian. I to była konkretna wiedza, a nie fikcja literacka.
    Teraz nastał czas podkręcanej komercyjnie fikcji, a wiedza poszła w kąt. I jak zawsze, potrzeba złotego żrodka… Jeżli nie ma małżeństw aranżowanych, to trzeba na czymż wesprzeć swoje wybory i niestety oczekiwania.

    delicja
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 242
    • Zapaleniec

    Wolałabyż, by związki nadal były aranżowane?

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Miłożć = wiara, troska i bezinteresowna chęć dawania"

Przewiń na górę