szminki, błyszczyki i inne mazidła – a kompletna tandeta

  • Autor
    Odp.
  • katia
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 247
    • Zapaleniec

    jakis czas temu zauważyłam że kobiety/dziewczyny najczężciej do makijażu ust używają błyszczyków i szminek w kolorze perłowym, różowym i do tego stopnia sie to rozpowszechniło, że moim zdaniem używanie tego koloru do malowania ust to totalna tandeta. uważacie podobnie?

    nie rozumiem tego. przeciez jest tyle żwietnych kolorów do wyboru i można zawsze dopasować coż odpowiednego do swojej urody. nie wiem czy to wynika ze strachu przed używaniem intensywnych kolorów, czy może z braku umiejętnożci dobrania odpowiedniego odcienia?
    jakie jest wasze zdanie?

    Malinka
    Member
    • Tematów: 40
    • Odp.: 599
    • Zasłużony

    a moze poprostu takie kolory najbardziej sie podobaja?

    katia
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 247
    • Zapaleniec

    tylko że nie każdemu taki kolor pasuje, więc tym bardziej jest to tandetne.

    vanilka125
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 547
    • Zasłużony

    Zgadzam się. Różowe błyszczyki brrrr… a najczeżciej spotyka się blond laski z pomarańczową opalenizną i bardzo jasnym różowym błyszczykiem nałożonym w kosmicznej ilożci na usta który oczywiżcie wycieka poza kontur ust bosko 😯

    WarnGirl
    Member
    • Tematów: 50
    • Odp.: 4672
    • Guru

    Masakrą jest jasny,perłowy róż.Dla mnie to totalny obciach.Usta powinny miec jakiż bardziej dorobiony kolor 😉 ja jestem za błyszczykami,które nadaja połysk a nie barwią usta na jakiż kosmiczny kolor.No ale cóż…niektórzy myżlą,ze są mega sexy,kiedy mają prawie białe usta 😉

    Tharna
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 35
    • Bywalec

    hehs, mam koleżankę, która kiedyż malowała sobie usta na kolor srebrny. Wywoływało to u chłopaków wręcz odruchy wymiotne 😉

    Osobiżcie podoba mi się różowy błyszczyk z drobnym brokatem, ale ROŻOWY – a nie prawie biały.

    Monisia
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 33
    • Bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    Zgadzam się. Różowe błyszczyki brrrr… a najczeżciej spotyka się blond laski z pomarańczową opalenizną i bardzo jasnym różowym błyszczykiem nałożonym w kosmicznej ilożci na usta który oczywiżcie wycieka poza kontur ust bosko 😯

    tak tak 😈 to jest to :haha:

    wrrrr takie dziewuszki wywołują u mnie uczucie żałożci…

    mala mi
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 97
    • Zapaleniec

    Ja używam błyszczyków bo szminką nie potrafię się pomalować. Mam wrażenie, że wszystkie szminki są takie suche i czuję dyskomfort. Osobiżcie lubię beże. Zawsze chciałam malować sobie usta na czerwono no ale niestety nie wszystkie usta są stworzone do tego koloru 😉

    lateksowa
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 184
    • Zapaleniec

    Ja uwielbiam mój czekoladowy błyszczyk Palomy :). Jest tak smaczny, że czasami po prostu mam ochotę go zjeżć 😛

    manola
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 123
    • Zapaleniec

    Pomadka ochronna a na to troszeczkę bezbarwnego błyszczyku z BODY SHOPu (aktualnie arbuzowy), na lepszy nastrój coż z lekką ceglastą pożwiatą (no, bo rude włosy) a na zupełnie specjalne okazje czerwień Inglot 🙂

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    juz sie wypowiadalam na tym forum, co sadze o perlowym rozu…

    ale…no dobra: raz jeszcze.

    uwazam, ze polki wybieraja perlowy roz, bo po prostu wydaje im sie, ze ten kolor jest neutralny i pasuje do wszystkiego.

    sama uwielbiam roz na ustach. idealnie pasuje do mojego typu urody. nawet czerwien u mnie musi miec w sobie krople maliny. inaczej jest nie dla mnie. uzywam rozowych szminek i blyszczykow w roznych odcieniach: od jasnego, ktory jest niezbedny do makijazu „baby look”, ktory bardzo lubie do naprawde mocnej maliny. ale…perlowy roz odpada. jesli ktos nie wie, jaki kolor mu pasuje, zamiast kupowac perlowy roz, powinien raczej rozejrzec sie za pomadkami w stylu made for me naturals l’oreal-odcienie idealnie dopasowane do typu urody.

    Mi
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 424
    • Pasjonat

    Mam jeden błyszczyk różowy, bez drobinek, perełek, po prostu matowy róż. Prócz tego wiele darowanych szminek w stonowanych i delikatnych kolorach, bardzo ładnych z resztą ,ale nie używam praktycznie żadnej, bo wszystkie mają taki dziwny zapach i posmak, którego nie toleruję. A z błyszczyku jestem zadowolona i korci mnie błyszczyk czerwony, choć nie jestem pewna czy pasuje mi taki kolor.
    Kiedyż miałam perłową pomadkę ochronną, chyba bebe. Stosowałam, nie powiem, ale to było w podstawówce. Teraz trochę gust mi się zmienił.

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    „matowy blyszczyk”?

    a „lod goracy”? 😆

    Mi
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 424
    • Pasjonat

    Zastanawiałam się włażnie czy to nie zabrzmi paradoksalnie. Może źle się wyraziłam. Miałam na myżli, że bez żadnych drobinek i rozżwietlaczy.

    shanleenka
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 122
    • Zapaleniec

    Moja nauczycielka z niemieckiego malowała się kiedyż taką CZERWOOOONĄ pomadką- która niestety prawie zawsze wystawała z kontur oraz było jej troszkę na zębach;p

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " szminki, błyszczyki i inne mazidła – a kompletna tandeta"

Przewiń na górę