[tigerka]

Moje miasto to POZNAŃ. 😆 W związku z tym u Nas tutaj często mówi się:

-kupiłam se,zrób se (zamiast kupiłam sobie 😉 );
-TEEEEJJJ 😆 (inaczej „EJJ!!”Uzywa sie tego jak sie kogos wola czy np „wiesz tej…”,”nie gadaj tej!”)Ja osobiscie „tej” rzadko uzywam.:)
-TYTKA 😆 (czyli worek papierowy na np PYRY:D :lol:)
– PYRY!! 😆 (wiadomo ziemniaki 😀 )<--zawsze jak ide je kupic to mowie:"2kg pyrek prosze!!" :lol:
-szneka (czyli drożdżówka 😉 );
-wymborek(wiaderko 😆 );
-RYCZKA(male krzeselko,taborecik 😆 );
-szabel(zolta fasolka);
-redyski(rzodkiewki)<--tego raczej sie nie uzywa juz aczkolwiek jeszcze slyszalalam ostatnioo jak taka pani kupowala wlasnie REDYSKI! :lol:
-na szage(czyli iżć na skos);
-dziołcha (dziewczyna)
-BIMBA 😆 (tramwaj)<--do dzis dre sie: "BIMBA JEDZIE!" :lol:
-KINOL(nos)
-gały,żlepia(oczy);
-KEJTER 😀 😀 (pies)

Jak czegos zapomnialam to potem dopisze. 😆

Teraz Wasza kolej! 😉

[WarnGirl]

Hmmm ja z powiatu krakowskiego jestem i jedyne słówko jakie teraz mi do głowy przychodzi to „idziemy na pole” a bynajmniej nie chodzi tu o uprawę roli tylko o wyjżcie na…dwór 🙂

[ag_]

Ja pochodze ze slaska 😉 , a slask ma swoj jezyk, wiec w potocznym uzyciu jest wiele zwrotow, np:

* wczesniej wymienione pyry, czyli ziemniaki, to u nas – kartofle
* rowniez przytoczony przez kolezanke wczesniej zwrot ”isc na pole” – to u nas pojsc na DWOR lub na PLAC 🙂
* rog ulicy to winkiel,
* babcia to – oma (z przyczyn historycznych zapozyczamy pewne slowa z niemieckiego 😉 )
* chlopak – to synek
* dziewczyna – dziolcha
* na slasku sie nie mowi – ino(tylko) goda 😛
* rodzina – to familia
* wiadro to ajmer
* popielniczka aszynbecher 😛
* dziecko to bajtel 🙂
* balagan to burdel albo bajzel
* okularty to bryle 🙂
i dlugo by tu jeszcze wymieniac… 😉

[tigerka]

[usunięto_link] wrote:

Ja pochodze ze slaska 😉 , a slask ma swoj jezyk, wiec w potocznym uzyciu jest wiele zwrotow, np:

* wczesniej wymienione pyry, czyli ziemniaki, to u nas – kartofle
* rowniez przytoczony przez kolezanke wczesniej zwrot ”isc na pole” – to u nas pojsc na DWOR lub na PLAC 🙂
* rog ulicy to winkiel,
* babcia to – oma (z przyczyn historycznych zapozyczamy pewne slowa z niemieckiego 😉 )
* chlopak – to synek
* dziewczyna – dziolcha
* na slasku sie nie mowi – ino(tylko) goda 😛
* rodzina – to familia
* wiadro to ajmer
* popielniczka aszynbecher 😛
* dziecko to bajtel 🙂
* balagan to burdel albo bajzel
* okularty to bryle 🙂
i dlugo by tu jeszcze wymieniac… 😉

O wlasnie!!!U mnie w Poznaniu tez na okulary mowi sie BRYLE 😆 i na balagan mowi sie bajzel,burdel.:)
Reszta na slasku widze,ze przewaga jezyka niemieckiego wchodzi w gre:)

[Tweety]

„jo” czyli tak na potwierdzenie, to regionalizm pomorski

[katia]

ja teoretycznie góralka… ale jakoż nie używam gwary 😀

[usunięto_link] wrote:

Hmmm ja z powiatu krakowskiego jestem i jedyne słówko jakie teraz mi do głowy przychodzi to „idziemy na pole” a bynajmniej nie chodzi tu o uprawę roli tylko o wyjżcie na…dwór 🙂

hehe u mnie to samo! jakoż nie potrafie powiedzieć: 'chodźmy na dwór’ 😀 no ale kwestia przyzwyczajenia 😉

aaa tak mi się przypomniało… w okolicach Nowego Sącza mówi się na dziewczyne – dziopa, a na chłopaka – chodok 😀

[tigerka]

[usunięto_link] wrote:

aaa tak mi się przypomniało… w okolicach Nowego Sącza mówi się na dziewczyne – dziopa, a na chłopaka – chodok 😀

Smiesznie!! 😆 😆

[Czerwona]

Ja mieszkam kolo Krakowa i jakos nie kojaze zadnych takich slowek 😉

[Myszka19]

[usunięto_link] wrote:

Ja pochodze ze slaska 😉 , a slask ma swoj jezyk, wiec w potocznym uzyciu jest wiele zwrotow, np:

* wczesniej wymienione pyry, czyli ziemniaki, to u nas – kartofle
* rowniez przytoczony przez kolezanke wczesniej zwrot ”isc na pole” – to u nas pojsc na DWOR lub na PLAC 🙂
* rog ulicy to winkiel,
* babcia to – oma (z przyczyn historycznych zapozyczamy pewne slowa z niemieckiego 😉 )
* chlopak – to synek
* dziewczyna – dziolcha
* na slasku sie nie mowi – ino(tylko) goda 😛
* rodzina – to familia
* wiadro to ajmer
* popielniczka aszynbecher 😛
* dziecko to bajtel 🙂
* balagan to burdel albo bajzel
* okularty to bryle 🙂
i dlugo by tu jeszcze wymieniac… 😉

ja również ze sląska 🙂
dodam jeszcze kilka:

Bana – tramwaj
Radiski – rzodkiewki 🙂
Krepel – pączek
Również jest ryczka 🙂 – (małe krzesełko)

Jak coż wiecej mi się przypomni to dam znać 😛

[Myszka19]

dziż mi się jeszcze przypomniało

gelender – barierka np., z balkonu
cyckonosz – stanik

[tigerka]

U mnie w Poznaniu tez mowi sie na stanik- cyckonosz.:) Albo jeszcze na papierosy mowi sie ĆMIKI, siostra=siora,brat=brachol.Jak cos jeszcze mi sie przypomni i na codzien jak gadam to zwroce na to uwage i napsize hihi. 😆

[Myszka19]

hmm tak dzis stałam w sklepie i słyszałam że ktoż mówil poprosze cygarety… 😀 czyli papierosy heh 😀

jeszcze:
antryj – przedpokój
byfyj – szafka

[Sandy]

[usunięto_link] wrote:

Ja pochodze ze slaska 😉 , a slask ma swoj jezyk, wiec w potocznym uzyciu jest wiele zwrotow, np:

* wczesniej wymienione pyry, czyli ziemniaki, to u nas – kartofle
* rowniez przytoczony przez kolezanke wczesniej zwrot ”isc na pole” – to u nas pojsc na DWOR lub na PLAC 🙂
* rog ulicy to winkiel,
* babcia to – oma (z przyczyn historycznych zapozyczamy pewne slowa z niemieckiego 😉 )
* chlopak – to synek
* dziewczyna – dziolcha
* na slasku sie nie mowi – ino(tylko) goda 😛
* rodzina – to familia
* wiadro to ajmer
* popielniczka aszynbecher 😛
* dziecko to bajtel 🙂
* balagan to burdel albo bajzel
* okularty to bryle 🙂
i dlugo by tu jeszcze wymieniac… 😉

prawie wszystie slowka ukradzione z niemieckiego slownika 😉
tylko ze inaczej pisane 😛

w Szczecinie sie mowi na dziewczyne – szmula,laska,klientka,manówa
na chlopaka: lepek,gosciu,ziom,klient,many

i… na razie mi nic wiecej do glowy nie przychodzi 🙄

[kiziaa]

hyhy nie nie ja nie uzywam takich słów bo mieszkam na mazurach… ale słyszałam niektóre z wymieniuonych zwrotów. czasem mama uzywa takich wyrazów wtedy ją poprawiam .. 🙂

[muszka_bzzz]

w Szczecinie mowi sie „isc na balety” o pojsciu na dyskoteke, ponoc to tylko u nas takiego okreslenia sie uzywa

[Autor]

Odp.