- AutorOdp.
- 1 maja 2008 at 19:52
mam na głowie pełno loków, czasami nawet są znożne, ale i tak ich nie cierpie!
czy któraż z was prostowała sobie włosy w salonie kosmetycznym tak na długo?
czy włosy się po tym nie puszą?
czy rzeczywiżcie są proste?
ile taki zabieg kosztuje?
jak długo się to utrzymuje?
czy włosy po nim są matowe i zniszczone?1 maja 2008 at 21:25Zabieg utrzymuje się tak długo aż włosy ci nie odrosną
Ja na szczeżcie z natury mam prożciutkie jak druty i nie musze z nimi nic robić 😀
4 maja 2008 at 15:07Ale slyszalam (tzn kolega fryzjer mi mowil), ze nie oplaca sie, bo zalezy jakie kobieta ma wlosy i na kazdej glowie te wyprostowanie bedzie sie w roznym odcinku czasu trzymac…. Ja tam wole prostownice. Jak chce to mam proste a jak nie to je troche pokrece…
5 maja 2008 at 11:57Kurcze włażnie mój problem polega na tym, ze prostwonica odpada 😕 mam mocno kręcone włosy i po prostownicy efekt nie utrzymuje się nawet przez godzine, nawet nie chcą się „słuchać” kosmetyków prostujących 😕 a te kręcone są okropne, nie błyszczą się (ale są zdrowe) i mam wrażenie że mam ogroomną głowę 😀
15 maja 2008 at 20:21Odpowiem Ci tak:
Warto i tylko wtedy ma to sens, gdy masz sporo pieniędzy,które możesz przeznaczyć na ten cel. W każdym innym przypadku, metody stosowane w salonach nawet niezłej jakożci są wg mnie niezadawalające.
Też mam ten problem 😉 A póki co, radzę zainwestować w dobrą prostownicę i moim zdaniem nie powinno byc problemu 😉
15 maja 2008 at 20:38Moja koleżanka ma taką burzę loków, była u specjalisty zapłaciła sporo i nic jej to nie dało. Po umyciu znów się jej skręciły, a co kase straciła to straciła. Mi się też lekko kręcą włosy prostowałam je i nic mi to nie pomogło. Więc uważam, że to prostowanie to zwykłe placebo.
16 maja 2008 at 19:27powiem Wam, ze rozmawiałam z fryzjerką w salonie, w którym nie chcą się nawet za to zabierać i powiedziała mi tylko, zebym się porządnie zastawnowiła, bo mam ładne, zdrowe włosy, a później bede jeszcze bardziej narzekać bo to strasznie niszczy, gorzej niż trwałe kręcenie…
Raczej jednak straciłam ochotę i muszę się meczyć nadal z tymi lokami ;D24 sierpnia 2008 at 20:18ja bym najpierw zobaczyła w jakimż takim programie, gdzie można dopasować swoje zdjęcie do fryzury, jak wyglądam w takich włosach wyprostowanych i wtedy dopiero bym sie zdecydowała. tu jest fajna stronka do takich prób: [usunięto_link]
25 sierpnia 2008 at 07:48Moja koleżanka to sobie zrobiła i bardzo żałuje. Dlaczego? Miała normalne, długie włosy, a teraz musi ładowac kilogramy odżywek na włosy do ramion…
[usunięto_link] błędy w podrywaniu;)25 sierpnia 2008 at 16:31jej, burza loczków, piękne loczki z którymi można zrobić wszystko… ech jak miło pomarzyć…
Dziewczynki ja mam tak proste włosy jak kołki, jak idę do fryzjerki to przeżywa ze mną katusze! Mówi że jak mnie obcina to czuje jakby w ręku miała siano ze słomą. Włosy są proste i niepoddatne. Jak mi układała za 1 razem włosy i zaczęła drugą połową głowy to pierwsza już była sztywna i nie ułożona. I to nie kiepska fryzjerka, beznadziejne włosy.
Dziwie się że dziewczyny chcą proste kołki, nie ma w tym nic ładnego.
Ja proponuje pokazywać swoje piękno jakim nas obdarzono, a w razie kaprysu raz na jakiż czas wyprostować prostownicą, te nie są juz takie drogie.25 sierpnia 2008 at 21:33Loczki są urocze 😀
Ja mam proste włosy… i zawsze marzyła mi sie burza loków na głowie 😀 Dziwię się,ze chcesz swoje wyprostować.Ale wiadomo-zawsze człowiekowi podoba się coż,czego nie ma 🙂26 sierpnia 2008 at 19:21Ja mam proste i w sumie chyba się z tego cieszę. Chociaż loczki są urocze. Jednak jak chcę loki to sobie kręcę, a skręconych włosów nie wyprostuję idealnie.
Zostawcie swoje kręcone włoski w spokoju. Trzeba się pogodzić z tym jakie są, i napewno innym się podobają.12 września 2008 at 15:01Ja sobie wyprostowalam wlosy okolo 3 tygodnie temu.
mialam krecone wlosy i dosyc tego ze musze je prostowac codziennie.Fryzjer powiedzial mi ze stosuja dwa srodki(silny i lagodny)silny zdecydowanie odradzal bo po nim nie bedziesz umiala zadnej fryzury sobie ulozyc(beda proste i nic z nimi juz nie zrobisz).Zrobilam sobie lagodniejszym srodkiem.Zaplacilam 105 funtow razem z podcieciem wlosow.Nie mam juz takich lokow jak mialam ale musze ukladac wlosy w czasie suszenia.Na szczescie prostownica juz mi nie jest potrzebna.Ogolnie jestem zadowolona mimo ze zaraz na drugi dzien zobaczylam jak bardzo rozdwoily mi sie koncowki12 września 2008 at 18:09A ja mam niesforne loki, ale bardzo podatne w sumie włosy.. staram się prostować je na szczotce z suszarką bo po prostownicy nadawały się tylko do obcięcia :/ W sumie dobrze jest móc mieć raz tak a raz inaczej 🙂 Myżlę że bym żałowała gdybym wyprostowała je na stałe, tym bardziej ze raz jak chciałam i poszłam do salonu z zapytaniem co, jak i za ile, to wszystkie fryzjerki popatrzyły na mnie ze zgrozą, że one w życiu by tak nie skrzywdziły klientki i że u nich w gabinecie na pewno nie wyprostuję włosów na stałe. 🙂 Dzięki Bogu są jeszcze na tym żwiecie ludzie którzy patrzą nie tylko na kasę ale i na dobro klienta 🙂
5 listopada 2008 at 19:53moja fryzjerka też odradza takie zabiegi!
wiem, bo moja koleżanka się dowiadywała, bo też ma „baranka” na głowie.
lubi mieć proste włosy, ale stara się jak najmniej używać „mechanicznych” żrodków… pamiętam jak kupiła kiedyż jakaż lipną prostownicę… delikatnie ujmując, trochę minęło zanim jej włosy odrosły, bo musiała je obciąć…
teraz używa jakiejż serii kosmetyków, wyciągnę z niej co to 🙂 - AutorOdp.