- AutorOdp.
- 6 kwietnia 2009 at 15:23
słuchajcie mamy problem 🙂 związek jest żwieży, super się dogadujemy, mamy wspólne hobby ogólnie wszystko gra, fizycznie też szalejemy za sobą, uwielbiamy się całować przytulać pieżcić i no włażnie…. i zwykle jest na tyle :/ Kilka razy doszło do czegoż no i skończyło się szybciej niż sądziłam, że cała sprawa może trwać. Mu było strasznie glupio i teraz chyba dlatego wycofuje się z takich sytuacji…. wiem z reklam, ze są srodki, które mu mogłyby pomóc, ale czy to będzie ok jeżli ja wyjdę z taką inicjatywą??? Bo już nie chcę czekać bezczynie na cud!!
6 kwietnia 2009 at 16:13w sensie ze za szybko konczy??
niech sobie kupi gumki przedluzajace stosunek, pomagaja chociaz cudow nie zdzialaja ale kilka dodatkowych minut zyskacie ;p
mozesz sama isc do apteki i takie kupic jesli nie chcesz mu zwracac uwagi bezposrednio, warto sprawdzic, pozdrawiam
czasem tak bywa przy nowej partnerce szczegolnie przy braku doswiadczenia, po kilku razach bedzie tylko lepiej 🙂6 kwietnia 2009 at 16:51No włażnie. Jeżli używacie gumek, to ty możesz kupić takie przedłużające, a on nawet nie musi wiedzieć o tym, że są tego typu 😉
No ale wiadomo, że na dłuższą metę to nie jest wyjżcie.7 kwietnia 2009 at 13:12kurcze, tylko że on rzadko jest w takim stanie, że te gumki w ogóle by mogły się przydać…. nie mamy jeszcze takiego stażu, że rozmawiamy ze sobą o wszystkich wstydliwych problemach, ale dla mnie to by nie było problemem żeby coż łyknął jak musi, byle by wszystko działało 🙂
7 kwietnia 2009 at 15:09[usunięto_link] wrote:
nie mamy jeszcze takiego stażu, że rozmawiamy ze sobą o wszystkich wstydliwych problemach
Co to się porobiło teraz,że ludzie najpierw uprawiaja sex,a dopiero potem dojrzewaja do intymnożci.Ja bym się bardziej wstydziła gołym dupskiem żwiecić przed kimż z kim nie jestem blisko niz powiedzieć,ze mam jakiż problem.Ale teraz wszystko się pozmieniało i jest od d*** strony.Mimo wszystko wole swoje przedpotopowe ideały.A tak bardziej w temacie-może nie czuje się pewnie,skoro tak kiepsko sie znacie.Polecam rozmowe-rzecz rzadka w obecnych czasach.
7 kwietnia 2009 at 19:30Jesteż jego pierwszą partnerką ?
Może się czegoż wstydzi, albo się stresuje i siedzi mu coż w głowie.
Porozmawiajcie i dajcie sobie trochę czasu.8 kwietnia 2009 at 15:39A może ma stresy w pracy jest przemęczony i stąd problemy? To chyba teraz coraz częstszy problem nawet wsród młodych mężczyzn. Jeżli problem jest czysto techniczny to może rozważcie kurację jakimż lekiem zwiększającym produkcje testosteronu…? Plus zmiana diety, więcej ruchu na żwieżym powietrzu, mniej komputera.
8 kwietnia 2009 at 18:16czersi, wiesz co, jesteżmy ze sobą prawie pół roku, a jesteżmy w takim wieku że już z seksem się nie czeka do żlubu raczej czeka się na ten żlub. on jest trochę takim typowym samcem co nie lubi gadać i rozwodzić się nad problemami. ten typ tak ma, a ja też nie jestem z tych co lubią wiedzieć o nim wszystko bez wyjątku.
więc nie oceniaj tak łatwo.
marwtię się, on teraz ma zawał pracy, boi się że go wywalą, bo wiadomo kryzys i straszą redukcjami, to się potem odbija w łóżku… na wakacje na razie nie mamy co liczyć niestety, a skoro go się nie da wyrwać z miasta to myżlałam nad jakąż kuracją ziołami włażnie może albo coż w diecie zmienić…?3 czerwca 2009 at 13:54Będzie OK jak wyżlesz go do lekarza. To będzie najlepsze co możesz zrobić. Z jednej strony – zadbasz o jego zdrowie, a z drugiej – ożmielisz go, bo faceci z reguły wstydzą się iżć z tym problemem do lekarza.
Trzymam kciuki!3 czerwca 2009 at 16:11[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
nie mamy jeszcze takiego stażu, że rozmawiamy ze sobą o wszystkich wstydliwych problemach
Co to się porobiło teraz,że ludzie najpierw uprawiaja sex,a dopiero potem dojrzewaja do intymnożci.Ja bym się bardziej wstydziła gołym dupskiem żwiecić przed kimż z kim nie jestem blisko niz powiedzieć,ze mam jakiż problem.Ale teraz wszystko się pozmieniało i jest od d*** strony.Mimo wszystko wole swoje przedpotopowe ideały.A tak bardziej w temacie-może nie czuje się pewnie,skoro tak kiepsko sie znacie.Polecam rozmowe-rzecz rzadka w obecnych czasach.
czersi mądrze piszesz. zgadzam sie z toba. trzymaj sie swoich pogladow, bez wzgledu na to co mowia inni, bo chyba jestes wyjatkiem na tym swiecie i malo takich ludzi jak ty
3 czerwca 2009 at 16:15A do pani, co ma problem z tym, ze chlopak szybko konczy. Poczekaj troche, daj mu sie przyzwyczaic do ciebie, twojego ciala, tego co razem robicie. Chyba wiele zwiazkow na poczatku swojego zycia seksualnego ma tego typu problem. Zreszta ja nie uwazam tego za problem. To minie – tylko trzeba dac sobie czasu i i tak cieszyc sie soba, sexem i tym co jest miedzy wami. Nie rob z tego afery, bo to moze go zablokowac, nie szprycuj go niewiadomo czym. wszystko sie zmieni za jakis czas. no halo
5 czerwca 2009 at 13:36Skoro ma nawał w pracy – to się nie ma trochę dziwić. Stres, nowy związek, etc.
Do lekarza nie masz co go wysyłać – może to pogłębić problem lub zniszczyć relację między Wami. Nie zwracaj na to uwagi, zawsze możecie 2-3 razy krótko 😉
6 czerwca 2009 at 14:17A wcale że nie, wprost przeciwnie!
„Wielu pacjentów latami zwleka z decyzją o wizycie u specjalisty, a co gorsze, często zwracają się do nas lekarzy dopiero wówczas, gdy ich związek już się rozpada (statystyczny mężczyzna zwleka z wizytą u lekarza (żrednio) 20 miesięcy ). A przecież zarówno mąż i żona powinni zwracać się do seksuologa już wtedy, gdy problemy dopiero zaczynają się pojawiać. 78 % Polaków uważa, że podstawą udanego i trwałego związku jest udane życie seksualne, tymczasem do lekarza zwraca się zaledwie 7 % mężczyzn dotkniętych problemem zaburzeń wzwodu”.
Polecam stronę ogólnopolskiego programu zdrowia seksualnego. [usunięto_link]
Lepiej od razu szukać pomocy specjalisty, niż ma być za późno, a przecież jesteżcie jeszcze młodzi!8 czerwca 2009 at 14:38[usunięto_link] wrote:
(…)A przecież zarówno mąż i żona powinni zwracać się do seksuologa już wtedy, gdy problemy dopiero zaczynają się pojawiać. (…)
Oni nie są małżeństwem. Problem może leżeć gdzie indziej i seksuolog nie jest wcale potrzebny
[usunięto_link] wrote:(…)Lepiej od razu szukać pomocy specjalisty, niż ma być za późno, a przecież jesteżcie jeszcze młodzi!
Teraz to wysyłają wszyscy nawet małe dzieci do lekarza bo jak twierdzą – mają ADHD. A kiedyż mówiło się, że jest pełne życia i energii.
9 czerwca 2009 at 20:33Ale nawiązujęc do tematu wątku, to lepiej żeby wybrali się do specjalisty niż mieli stosować jakiekolwiek dopalacze. Do tego na własną rękę!
- AutorOdp.