- AutorOdp.
- 3 sierpnia 2007 at 14:26
Mam takie rózne przemyżlenia i własnie to jest jedno z nich 🙂
Zawsze myslałam,że facet musi być starszy,bo przeciez mężczyźni dojrzewają później od kobiet,więc aby osiągnąc równy poziom dojrzałożci dobrze byłoby gdyby facet byl jednak starszy(ja i moje myslenie…) 😀 Nigdy nie traktowałam poważnie modszych facetów,bo dawno temu juz wbiłam sobie do głowy,że to byłoby hmmm niestosowne.Ostatnio jednak inaczej spojrzałam na tą kwestię.Bo czy to źle że facet jest młodszy?Ne mówię tu o jakiejż znacznej różnicy wieku,ale tak rok czy dwa to chyba nie tragedia 🙂 Oczywiżcie pod warunkiem,że on nie jest dzieciuchem bez pomysłu na życie… 😕
Co Wy moje Drogie myżlicie na ten temat? 🙂3 sierpnia 2007 at 15:21Ja gustuje w starszych i zawsze na takich zwracam większą uwagę, ale jeżeli facet byłby młodszy a miał by to „coż” to nie mówie nie. Nigdy nie miałam młodszego faceta. Ostatnio podobają mi się faceci z brudką i w okularach ale mojemu to nie pasuje. Jak kiedyż zrobił bródkę to wyglądał okropnie.
4 sierpnia 2007 at 08:28Znam kilka par w których taka różnica wieku występuje i mają sie dobrze 😉 . Jedna z nich (on 5 lat młodszy) w najbliższym czasie żwiętuje 25 rocznicę żlubu. A dojrzałożć nie zawsze zależy od wieku. Tym bardziej, że chodzi o tak niewielką jego różnicę. 😉
4 sierpnia 2007 at 08:42Ja bym nie chciala mlodszego…Traktowala bym go jak mlodszego brata 😆
Ale tak na serio to starsi sa bardziej dojzali moim zdaniem. Moj facet jest starszy ode mnie o 7 lat i jest ok 😉
4 sierpnia 2007 at 10:18Oj miałam do czynienia z facetem 7 lat starszym ode mnie.I choć na początku to mnie przerażało to jednak później wogóle nie odczówałam tej różnicy.Nie wiem czy to moje nastawienie czy co,ale raczej uważałam,że to taki duży chłopczyk 🙂 Chyba mam dożc starszych facetów 🙄
4 sierpnia 2007 at 15:36ja jednak wole starszych… 🙂
4 sierpnia 2007 at 17:49A ja bardzo lubię młodszych;D. Nigdy nie byłam ze starszym facetem. Jestem z rowiesnikiem. Ale z mlodszymi jest smieszniej, maja wiecej energii, sa żywsi. Przy młodszym można się odmłodzić.:P. Tylko trochę dziwnie jest, jeżeli idzie się gdzież na spotkanie z jego znajomymi, to takie małolaty- laski specjalnie się wyginają- byłam, widziałam.;p
6 sierpnia 2007 at 22:07[usunięto_link] wrote:
A dojrzałożć nie zawsze zależy od wieku. 😉
no włażnie, włażnie ! dlatego nie mamy na to konkretnej recepty, każdy człowiek jest inny, inaczej się rozwija i dlatego można zadawać się z trzydziestolatkiem-dzieciuchem a można poznać poważnego, rozsądnego dwudziestolatka …
kto to w ogóle wymyżlił, że partner musi być idealnie w wieku drugiej osoby ?
kilka lat w tą czy w tamtą według mnie nie robi różnicy … 8)7 sierpnia 2007 at 08:02[usunięto_link] wrote:
Oj miałam do czynienia z facetem 7 lat starszym ode mnie.I choć na początku to mnie przerażało to jednak później wogóle nie odczówałam tej różnicy.Nie wiem czy to moje nastawienie czy co,ale raczej uważałam,że to taki duży chłopczyk 🙂 Chyba mam dożc starszych facetów 🙄
Ja akurat trafilam a 10 😉 Fakt, moj Misiek czasem sie zachowuje jak duzy chlopczyk, ale to akurat jest urocze i mi nie przeszkadza 😀
7 sierpnia 2007 at 09:53Ten temat jest teraz bardzo aktualny w moim zyciu 😀
Kiedys mialam taka zasadę. Nigdy nie będę miała chłopaka w moim wieku, musi być przynajmniej rok, dwa lata starszy. I tak było w z moim poprzednim ( i jeszcze troszkę aktulanym) chłopakiem. jest starszy o 3,5 roku. Ostatnio na wycieczce poznalam chlopaka rok mlodszego i się zauroczylam. Zastanawiam się co teraz z tym zrobic ( Tzn, którego wybrać), ale zrozumialam, pomimo, iż jest młodszy – nie przeszkadza mi to 🙂7 sierpnia 2007 at 10:27[usunięto_link] wrote:
Ostatnio na wycieczce poznalam chlopaka rok mlodszego i się zauroczylam. Zastanawiam się co teraz z tym zrobic ( Tzn, którego wybrać), ale zrozumialam, pomimo, iż jest młodszy – nie przeszkadza mi to 🙂
Miłożc nie wybiera 😉 Musisz posluchac glosu swego serca po prostu. Możlowe ze z tym mlodszym bedzie Ci o niebo lepiej…. 😛
7 sierpnia 2007 at 20:00Hmmm… ja to mam takie opory natury niewyjasnionej… bo mam 20 lat (no rocznikowo już 21 😕 ) i facet młodszy ode mnie o rok lub dwa to w sumie nastolatek jeszcze… 😕 nie wiem w zasadzie dlaczego się nad tym zastanawiam… 🙂 może mam dożć tak bardzo starszych mężczyzn… 😉
7 sierpnia 2007 at 21:50No wlasnie majac 50 lat to mozna wziac sie za faceta 45 letniego i nie bedzie to nic dziwnego, ale w n aszym wieku?:D
Ja mam 17, rocznikowo 18, a ten mój nowy kolega? Dopiero za 2 miechy konczy 17 lat, czyli narazie ma 16. To tutaj jest na prwadę rażąca róznica 😀 Ale akuart w Nim mi to nie przeszkadza.8 sierpnia 2007 at 16:27W sumie,to jest trochę głupie myżlenie, bo czasami Ci młodsi są bardziej i fizycznie,a co przede wszystkim psychicznie i intelektualnie rozwinięci.
Na to nie ma reguły.„Psy na lata się nie gryzą „:)
8 sierpnia 2007 at 17:26[usunięto_link] wrote:
W sumie,to jest trochę głupie myżlenie, bo czasami Ci młodsi są bardziej i fizycznie,a co przede wszystkim psychicznie i intelektualnie rozwinięci.
Na to nie ma reguły.„Psy na lata się nie gryzą „:)
Racja,rcja 🙂
Ale czasem człowiek wbije sobie cos do głowy i trudno sie ptrzestawić… a może fajnie by było 😉 - AutorOdp.